Uprawiali seks na wieży widokowej, nagrał ich monitoring. Sprawę bada prokuratura

Polska
Uprawiali seks na wieży widokowej, nagrał ich monitoring. Sprawę bada prokuratura
Oficjalna strona Urzędu Miejskiego w Wolsztynie
"Kamera monitorująca bezpieczeństwo i porządek na wieży widokowej w Świętnie, w gminie Wolsztyn zarejestrowała miłosne uniesienia dwóch par"

Prokuratura Rejonowa w Wolsztynie bada sprawę opublikowania w internecie nagrań z monitoringu wieży widokowej w Świętnie koło Wolsztyna (woj. wielkopolskie). Na nagraniach zarejestrowano dwie pary uprawiające seks.

O sprawie wycieku nagrań do internetu poinformował w środę portal wolsztyn.naszemiasto.pl. "Kamera monitorująca bezpieczeństwo i porządek na wieży widokowej w Świętnie, w gminie Wolsztyn zarejestrowała miłosne uniesienia dwóch par" – podano w publikacji.

 

Nagranie wyciekło do internetu

 

W środę burmistrz Wolsztyna Wojciech Lis wydał oświadczenie, w którym "z ubolewaniem" potwierdził, że do internetu "wydostał się fragment zapisu z wewnętrznego monitoringu wizyjnego należącego do Urzędu Miejskiego w Wolsztynie".

 

ZOBACZ: Chciał sprawdzić, kto zaśmieca jego działkę. Nagrał niespodziewanych gości

 

"Zostały już wdrożone niezbędne procedury celem wyeliminowania podobnych incydentów w przyszłości" – zapewnił burmistrz. Dodał, że o sprawie powiadomił organy ścigania.

 

Areszt grzywna lub nagana

 

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak przekazał w czwartek, że wolsztyńska prokuratura otrzymała w tej sprawie zawiadomienie od burmistrza. "Na razie prokurator analizuje sprawę i zdecyduje, w jakim kierunku to postępowanie będzie prowadzone" – powiedział.

 

Wawrzyniak ocenił, że śledztwo może być prowadzone pod kątem art. 191a. Kodeksu karnego, dotyczącego utrwalania lub rozpowszechniania wizerunku nagiej osoby bez jej zgody. Za to przestępstwo grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia, ale jest ono ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej.

 

Za dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku w miejscu publicznym, zgodnie z art. 140. Kodeksu wykroczeń, grozi kara aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł lub nagana. 

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie