"Mury" Kaczmarskiego w Mińsku
Podczas czwartkowego wiecu poparcia dla Swiatłany Cichanouskiej w Mińsku, tłum zwolenników odśpiewał rosyjską wersję "Murów" polskiego poety i wokalisty, Jacka Kaczmarskiego. Cichanouska kandyduje w sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi.
Według portalu TUT.by uczestników wiecu poparcia było co najmniej siedem tysięcy, natomiast portal Naviny.by ocenia, że na placu Bangalore, który władze wyznaczyły do celów agitacji przedwyborczej, zgromadziło się nawet 10 tys. ludzi.
- Ja, Swiatłana Cichanouska, chcę zostać prezydentem Białorusi, by doszło do zmian i do nowych, uczciwych, otwartych wyborów po 9 sierpnia” – powiedziała do swych zwolenników Cichanouska.
Mińsk śpiewa rosyjską wersję Murów Kaczmarskiego Watch “Площадь Бангалор” on #Vimeo https://t.co/Nxp2cHI7k9
— Andrzej Poczobut (@poczobut) July 19, 2020
Mityng, który zorganizowano w ramach kampanii wyborczej wraz ze sztabami niedopuszczonych do wyborów Wiktara Babaryki i Walera Capkały, przebiegał, jak ocenił portal TUT.by, „w atmosferze koncertu rockowego”.
TYGODNIK: To może być krwawa niedziela
Wystąpienia były przyjmowane burzami oklasków. W ubiegłym tygodniu sztaby Cichanouskiej, Babaryki i Capkały poinformowały o połączeniu sił.
Trudne wybory
Kandydatka apelowała o uwolnienie więźniów politycznych i zapewniła, że po jej zwycięstwie w wyborach odbędą się kolejne – uczciwe i absolutnie przejrzyste.
Wiec był najliczniejszą masową akcją na Białorusi w ostatnim czasie i przebiegał bez incydentów w odróżnieniu od spontanicznych akcji solidarności z opozycjonistami z 18 i 19 czerwca, a także z 14 i 15 lipca.
ZOBACZ: Łukaszenka: koronawirus to na razie nie powód, by przekładać wybory
Władze uznały je za „nielegalne akcje”, a milicja brutalnie zatrzymywała ich uczestników. W sumie od początku kampanii wyborczej zatrzymano już ponad 1000 ludzi. 25 osób zostało uznanych za więźniów politycznych.
Obrońcy praw człowieka uważają, że władze próbują ograniczyć nastroje protestu przez ograniczenie możliwości legalnego demonstrowania i przez zastraszanie obywateli akcjami struktur siłowych.
Siła obywateli
Obecna kampania wyborcza wyróżnia się bardzo dużą aktywnością obywateli, którą było widać już na etapie zbierania podpisów, kiedy ludzie ustawiali się w wielokilometrowych kolejkach, by udzielić poparcia potencjalnym kandydatom.
Według ekspertów świadczy to o dużej potrzebie zmian i znużeniu rządami Alaksandra Łukaszenki. Władze twierdzą, że poparcie dla prezydenta, rządzącego krajem od 26 lat, wynosi 76 proc.
ZOBACZ: Białoruś ma nowego premiera. Dzień po zdymisjonowaniu poprzedniego
W czasie kampanii wyborczej wszczęto kilka spraw karnych o zamieszki, ataki na milicjantów itd. Jeden z niedoszłych kandydatów Wiktar Babaryka przebywa w areszcie z zarzutami o nadużycia finansowe na dużą skalę.
W areszcie jest również mąż Swiatłany Cichanouskiej, Siarhiej, popularny wideobloger, który sam chciał wystartować w wyborach. Władze twierdzą, że brał udział w organizacji działań zbiorowych naruszających porządek publiczny.
Długie "Mury"
Sam utwór Jacka Kaczmarskiego ma długą historię. Kaczmarski napisał tekst na melodię katalońskiej piosenki L’Estaca autorstwa Lluísa Llacha.
Polski tekst powstał w 1978 roku i stał się popularny w kręgach opozycyjnego podziemia antykomunistycznego, ze względu na swój społeczno-polityczny wydźwięk.
Polsko-białoruski dziennikarz Andrzej Poczobut, który zamieścił nagranie z "Murami" na Twitterze potwierdził, że rosyjska wersja piosenki jest oparta na tekście Kaczmarskiego.
Czytaj więcej