Morawiecki na szczycie UE: nie zgodzimy się na ogólną klauzulę ws. praworządności

Polska
Morawiecki na szczycie UE: nie zgodzimy się na ogólną klauzulę ws. praworządności
PAP/Radek Pietruszka
"Na propozycję bardzo ogólnej klauzuli dotyczącej praworządności nie możemy się zgodzić" - powiedział premier.

- Nie możemy się zgodzić na propozycję bardzo ogólnej klauzuli dotyczącej praworządności - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli. Chodzi o pomysł, by otrzymywanie przez kraje unijnych funduszy uzależnić od praworządności w tych państwach.

Premier stwierdził w niedzielę, że "po dwóch dniach rozmów na szczycie UE bardzo dużo rozbieżności". Zapowiedział, że "na propozycję bardzo ogólnej klauzuli dotyczącej praworządności" Polska nie może się zgodzić.

 

- To grozi dużymi ryzykami, nie tylko zresztą dla Polski, nie tylko dla Europy Środkowej - uznał.

 

Morawiecki uściślił, że "mechanizm powiązania funduszy Unii Europejskiej z praworządnością to narzędzie w rękach silniejszych państw, które mogą w każdym momencie zacząć szantażować inne państwa". 

 

ZOBACZ: Szczyt Unii Europejskiej. Seria spotkań premiera Morawieckiego

 

- Mówię o tym zupełnie bez podawania jakichkolwiek nazw, bo wiadomo, że może to dotyczyć wszystkich - wskazał premier.

 

Szef polskiego rządu już wcześniej wskazywał, że są "zasadnicze różnice", zwłaszcza między krajami północy Europy, które określił jako "grupę skąpców", a tymi z południa kontynentu.

 

"Polska ma największe problemy w transformacji energetycznej"

 

Mateusz Morawiecki przekazał również, że na szczycie "cały czas nie są jeszcze uzgodnione kwestie warunkowości klimatycznej".

 

- Polska, jak wiadomo, ma największe problemy w transformacji energetycznej, a to ze względu na odziedziczony system elektro-energetyczny - mówił. 

 

Zapewnił, że Polska robi "ogromne postępy, instalując coraz więcej mocy opartych o fotowoltaikę, a także robiąc duże postępy w innych niskoemisyjnych lub zeroemisyjnych źródłach energii".

 

- To jest tutaj (w Brukseli - red.) dostrzegane i cieszę się, że stanowiska się zbliżają, ale jeszcze nie zbliżyły się do tego stopnia, żeby można było powiedzieć, że ten element został ostatecznie uzgodniony - zauważył Morawiecki.

 

Rozpoczęcie rozmów na szczycie w gronie "27" odłożone

 

Szefowie państw i rządów rozmawiają od piątku o pakiecie opiewającym na 1,82 bln euro, na który składa się fundusz odbudowy wynoszący 750 mld euro oraz budżet UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,074 bln euro.

 

Szef Rady Europejskiej Charles Michel odłożył rozpoczęcie rozmów unijnych przywódców, którzy mieli wznowić obrady w gronie "27" w niedzielę o godz. 12 - poinformowały źródła dyplomatyczne.

 

ZOBACZ: Kanclerz Austrii: rozmowy idą w dobrym kierunku. Premier Włoch: utknęliśmy

 

Michel wbrew zapowiedziom nie przedstawił też w niedzielę rano nowych kompromisowych propozycji w sprawie unijnych finansów na kolejne siedem lat i funduszu na obudowę gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa.

 

Merkel: wciąż jest możliwe, że nie będzie porozumienia

 

Od rana szefowie państw i rządów prowadzą konsultacje w mniejszych grupach. Kanclerz Niemiec Angela Merkel, wchodząc przed godz. 9 do budynku Rady, oceniła, że cały czas jest możliwe, że nie będzie porozumienia.

 

- Jest dużo dobrej woli, ale także wiele różnych stanowisk. Będę robić wszystko, co w mojej mocy, ale wciąż jest możliwe, że nie będziemy mieć rezultatu - oświadczyła.

 

ZOBACZ: "Prezydent wyciąga rękę, którą wcześniej spoliczkował". Żukowska w "Śniadaniu w Polsat News"

 

Z kolei prezydent Francji Emmanuel Macron, który zjawił się na miejscu niedługo po niej, przestrzegał, by na drodze do kompromisu nie poświęcać europejskich ambicji. "Nie chodzi tylko o zasady, ale o to, że jesteśmy w bezprecedensowym kryzysie sanitarnym, ekonomicznym i socjalnym. Nasze kraje potrzebują jedności Europy" - argumentował.

sg/wka/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie