"Przekonałaby Hołownię do poparcia Dudy". Gowin o "sile perswazji" Emilewicz

Polska
"Przekonałaby Hołownię do poparcia Dudy". Gowin o "sile perswazji" Emilewicz
PAP/Łukasz Gągulski
Jarosław Gowin w programie "Gość Wydarzeń"

- Obóz Zjednoczonej Prawicy szanuje reguły demokracji i uzna każdy wynik wyborów. Nie mam jednak wątpliwości, że w drugiej turze mamy do wyboru kandydata dużo lepszego, którym jest prezydent Andrzej Duda i drugiego, zdecydowanie gorszego - Rafała Trzaskowskiego - mówił w programie "Gość Wydarzeń" szef Porozumienia Jarosław Gowin.

- Wybór Rafała Trzaskowskiego będzie oznaczał, że przez trzy lata będzie nieustanna wojna na górze - mówił Gowin.

 

ZOBACZ: Tusk zwraca się do wyborców Konfederacji. "Będą chcieli was zniszczyć"

 

Szef Porozumienia zapewniał, że dziś polskie państwo powinno skupić się na walce z epidemią koronawirusa i jej skutkami gospodarczymi, "ratowaniu miejsc pracy, ratowaniu polskich firm". - Polacy dzisiaj potrzebują stabilności. Wybór Andrzeja Dudy daje gwarancję takiej stabilności. Wybór Rafała Trzaskowskiego oznacza trzy lata eskalacji konfliktów politycznych - mówił.

 

Bogdan Rymanowski pytał swojego gościa, czy Polacy nie będą chcieli wybrać prezydenta, który "patrzyłby władzy na ręce". - Nie wykluczam, że takim prezydentem mógłby być Władysław Kosiniak-Kamysz czy Szymon Hołownia. Obydwaj podkreślali potrzebę zakończenia wojny polsko-polskiej. Natomiast nie Rafał Trzaskowski - mówił Gowin.

 

WIDEO: Jarosław Gowin w programie "Gość Wydarzeń"

  

Szef Porozumienia zapewnił, że szanuje każdego z 11 kandydatów na prezydenta. - Nawiasem mówiąc zwycięzcą pierwszej tury była polska demokracja. W warunkach epidemii udało nam się zorganizować demokratyczne, bezpieczne i cieszące się ogromną frekwencją wybory. Dołożyłem do tego własny kamyk - zapewniał, podkreślając, że gdyby doszło do wyborów w maju, trzeba byłoby liczyć się z możliwością ich unieważnienia.

 

"Większość wyborców Konfederacji podziela nasze wartości"

 

Prowadzący program pytał swojego gościa o tweet Donalda Tuska. Szef EPL zwrócił się bezpośrednio do wyborców Konfederacji mówiąc, że PiS "będzie starał się ich zniszczyć", bo "wiele ich z nimi łączy".

 

 

- Donald Tusk wie doskonale, że ogromna większość wyborców Konfederacji podziela nasze wartości w sferze moralnej - mówił Gowin, dodając, że jeden z liderów ugrupowania, Janusz Korwin-Mikke w sferze obyczajowej "zawsze odwoływał się do wartości konserwatywnych".

 

ZOBACZ: Gowin: w wizycie Dudy u Trumpa liczy się tylko jedno

 

- Jak dla mnie zbyt konserwatywnych, jeśli chodzi o stosunek do kobiet. Obóz Zjednoczonej Prawicy jest przekonany, że każdy człowiek ma taką samą godność niezależnie od płci, koloru skóry, czy orientacji seksualnej. Mówię to w kontekście pewnego sporu, które chcą wywołać środowiska lewicowe, a ich reprezentantem jest w drugiej turze Rafał Trzaskowski. Sporu zupełnie niepotrzebnego - Polacy są tolerancyjni - zapewniał prezes Porozumienia.

 

W dalszej części rozmowy Gowin zapewnił, że pod względem poglądów gospodarczych "jest mu zdecydowanie bliżej do Konfederacji". - Jestem gospodarczym wolnorynkowcem. Uważam, ze w gospodarce sprawdzają się niskie podatki, prywatna własność, swobodna konkurencja. Wszystko to co mówi o gospodarce Krzysztof Bosak, to rzeczy pod którymi mógłbym się podpisać - zapewnił prezes Porozumienia.

 

"Siła perswazji" Emilewicz

 

Bogdan Rymanowski przypomniał wypowiedź wicepremier Jadwigi Emilewicz, która kilkanaście godzin po zakończeniu pierwszej tury powiedziała, że "będzie chciała skontaktować się z Szymonem Hołownią" i "namówić go do głosowania na Andrzeja Dudę", bo "ma podobne przekonania".

 

- Jestem przekonany, że do tej rozmowy jeszcze nie doszło. Pani premier Emilewicz ma taką siłę perswazji, że na pewno przekonałaby Szymona Hołownię, że warto poprzeć Zjednoczoną Prawicę i pana prezydenta Dudę - odpowiedział Gowin.

 

- A tak zupełnie serio. Gratuluję Szymonowi Hołowni uzyskanego wyniku. Byłem przekonany, że będzie miał wynik jednocyfrowy. Szacunek. Po drugie, od początku było to dla mnie jasne, że projekt Szymona Hołowni to projekt na budowę partii, która ma być koalicjantem dla Platformy Obywatelskiej. W tym sensie, jego poparcie dla Rafała Trzaskowskiego - warunkowe, bo jeszcze nie rozmawiał z premier Emilewicz - wcale mnie nie dziwi - podsumował szef Porozumienia.

 

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

prz/bas/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie