Prezydent: chciałbym, żeby pod koniec mojej drugiej kadencji Polak zarabiał 2 tys. euro

Polska
Prezydent: chciałbym, żeby pod koniec mojej drugiej kadencji Polak zarabiał 2 tys. euro
PAP/Roman Zawistowski
Prezydent rozpoczął ostatni dzień kampanii od odwiedzenia mleczarni w Kole

- W najbliższych latach musi być wzrost wynagrodzeń; chciałbym, żeby pod koniec mojej drugiej kadencji Polak zarabiał przeciętnie 2 tys. euro - podkreślił w piątek prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Wierzbinka (woj. wielkopolskie).

- To będzie dzień bardzo intensywny, ale pełen spotkań, czyli pełen tego co bardzo lubię i co jest takim, mogę śmiało powiedzieć, znakiem firmowym mojej prezydentury. To, że rzeczywiście spotkałem się z moimi rodakami we wszystkich powiatach, wszędzie z nimi rozmawiałem. To było dla mnie bardzo ważne, jest i na pewno będzie – powiedział prezydent.

 

Odwiedził mleczarnię i piekarnię

 

Zapytany o to jak zamierza wykorzystać ostatnie godziny kampanii wyborczej podkreślił, że intensywnie. - Tuż po godz. 6 rano przyjechaliśmy tutaj, więc ten dzień zaczyna się bardzo wcześnie. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim mieszkańcom Koła, którzy tutaj przyszli, żeby się ze mną przywitać – powiedział.

 

W piątek tuż po godz. 6 rano prezydent Duda przyjechał do wielkopolskiego Koła, gdzie odwiedził miejscową spółdzielnię mleczarską. Głowę państwa przywitało ok. 50 sympatyków, w tym lokalni politycy PiS. Prezydent podkreślił, że połowa produktów wytwarzanych w OSM Koło jest przeznaczona na eksport.

 

ZOBACZ: Prezydent Duda wskazał swoje największe sukcesy i porażki

 

- To jest chyba jeden z bardziej prężnie działających w Polsce zakładów mleczarskich (...) bardzo się cieszę, że polskie zakłady tego typu nie tylko trwają, ale przede wszystkim, że się rozwijają i mogą walczyć o laur pierwszeństwa z najlepszymi. Chciałbym, żeby nasz kraj tak się rozwijał i chciałbym, żebyśmy także w ten sposób budowali potencjał naszego rolnictwa i naszego rynku rolnego - zaznaczył prezydent.

 

"Przeciętnie 2 tys. euro"

 

W miejscowości Wierzbinek, Duda odwiedził piekarnię. Zaznaczył, że "chce, abyśmy w Polsce budowali siłę naszego państwa poprzez inwestowanie w ludzi, rodzinę, tak aby to było państwo nowoczesne - z nowoczesnymi technologiami, gospodarką, innowacyjnymi rozwiązaniami". Według niego "to wszystko musi być oparte na tradycji - na sile rodziny, kultury, naszego języka".

 

Jak podkreślił, chce, "żebyśmy wrócili po pandemii koronawirusa na ścieżkę szybkiego rozwoju". - To ma służyć pomyślności rodziny, żeby w rodzinie były świadczenia - 500 Plus, 300 Plus, również trzynasta emerytura - dodał.

 

Prezydent przyznał, że "najbliższe lata to musi być wzrost wynagrodzeń". - Musimy w wynagrodzeniach nadgonić zamożne państwa Europy Zachodniej, żeby ludzie z Polski nie wyjeżdżali za pracą gdzie indziej - powiedział.

 

- Chciałbym, żeby na koniec mojej drugiej pięcioletniej kadencji Polak zarabiał przeciętnie 2 tys. euro - zadeklarował.

 

Prezydent podziękował także mieszkańcom Wierzbinka za obecność na jego spotkaniu i poprosił o wsparcie w wyborach.

 

"Jestem gwarantem utrzymania świadczeń"

 

Prezydent w Mikstacie przekonywał, że jego program wyborczy zarówno w 2015 r., jak i obecnie jest efektem dyskusji i rozmów z Polakami we wszystkich powiatach. Mobilizował również do wzięcia udziału w wyborach i przekonywał, że niedzielne wybory przesądzą o tym, "w jakim kierunku będzie podążał dalej kraj".

 

Przypominał o wprowadzanych świadczeniach społecznych w czasie jego kadencji, takich jak 500Plus oraz m.in. o obniżeniu wieku emerytalnego.

 

- Jestem ogromnie dumny z tego wielkiego sukcesu i tej zmiany. Chcę żeby sprawy polskie nadal podążały w tym samym kierunku, żeby ta linia, którą wtedy przyjęliśmy przed pięcioma laty, była cały czas kontynuowana, a przede wszystkim żeby nikt nie cofnął i nie zabrał tych zmian. Ja jestem gwarantem, że te świadczenia będą utrzymywane i między innymi dlatego chcę wygrać te wybory - mówił Duda.

 

Koniec objazdu w Małopolsce

 

W piątek, w ostatnim dniu kampanii przed pierwszą turą wyborów prezydenckich starający się o reelekcję Andrzej Duda odwiedzi Wielkopolskę, Śląsk i Małopolskę.

 

Ok. godz. 8.30 prezydent pojawił się na targowisku w Koninie, skąd uda się do Mikstatu na południu regionu.

 

Po Wielkopolsce Andrzej Duda pojedzie na Śląsk, gdzie spotka się z mieszkańcami Krzepic, Rybnika i Skoczowa. Prezydent zakończy objazd po kraju w Małopolsce, w Starym Sączu, gdzie ok. godz. 23 spotka się z mieszkańcami miasta.

 

Wybory prezydenckie w 2020 r. odbędą się w niedzielę 28 czerwca. Będą one miały charakter "mieszany" - wyborcy mogą zdecydować, czy chcą wziąć w nich udział bezpośrednio czy drogą korespondencyjną. Głosowanie będzie się odbywać w godzinach 7-21.

bas/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie