Sawicki: jeśli przegra Andrzej Duda, to Sąd Najwyższy tych wyborów nie uzna

Polska
Sawicki: jeśli przegra Andrzej Duda, to Sąd Najwyższy tych wyborów nie uzna
Polsat News

- Jestem przekonany na 100 proc., że jeśli przegra Andrzej Duda, to Sąd Najwyższy tych wyborów nie uzna. A jeśli przegra kandydat opozycji, to z pewnością opozycja będzie skarżyła te wybory do Trybunału Sprawiedliwości, bo one odbywają się w procedurze poza konstytucyjnej - powiedział w "Debacie Dnia" poseł Marek Sawicki.

Goście Agnieszki Gozdyry w "Debacie Dnia" rozmawiali o głosowaniu Polaków za granicą i problemów, które zgłaszają w związku z wyborami prezydenckimi. Do głosowania za granicą zarejestrowało się 387 tys. Polaków, z tego 343 tys. zgłosiło chęć udziału w wyborach w drodze korespondencyjnej.

 

"Zwyczajnie odpuścili sobie"

 

- Gdyby Prawo i Sprawiedliwość nie majstrowało już po ogłoszeniu wyborów prezydenckich w lutym 2020 roku, gdyby nie majstrowało przy ordynacji wyborczej, gdyby nie zmieniało wyborów na wybory korespondencyjne, gdyby nie eliminowało z tych wyborów Państwowej Komisji Wyborczej, To Ministerstwo Spraw Zagranicznych z pewnością byłoby gotowe, bo wiedziałoby, że w normalnej, znanej procedurze musi te wybory przeprowadzić - powiedział Sawicki. 

 

Jak dodał, urzędnicy MSZ nie wiedząc w jakiej procedurze będą przeprowadzone wybory "zwyczajnie odpuścili sobie", a za problemy organizacyjne odpowiada MSZ i premier Mateusz Morawiecki.

 

- Jeśli mamy chętnych ponad 380 tys. i jeśli w II turze różnica między kandydatami będzie rzędu 100-150 tys. lub mniej, to z pewnością kwestia ważności tych wyborów będzie stała pod wielkim znakiem zapytania - mówił poseł. 

 

ZOBACZ: Rafał Trzaskowski opublikował program wyborczy

 

- Przypomnę, że to, że wybory 10 maja się nie odbyły, to dzisiaj jesteśmy cały czas w procedurze niekonstytucyjnej. Złożyłem do Sejmu projekt uchwały, żeby wszystkie strony uczestniczące w tych wyborach uznały, że w tym niekonstytucyjny trybie uznajemy, że wybory uważamy za prawomocne - powiedział.

 

- Jestem przekonany na 100 proc., że jeśli przegra Andrzej Duda, to Sąd Najwyższy tych wyborów nie uzna. A jeśli przegra kandydat opozycji, to z pewnością opozycja będzie skarżyła te wybory do Trybunału Sprawiedliwości, bo one odbywają się w procedurze poza konstytucyjnej - dodał Sawicki. 

 

Wideo: obejrzyj "Debatę Dnia"

  

Procedura "trochę obok porządku konstytucyjnego"

 

- Prawda jest taka, że cała ta procedura, w której obecnie uczestniczymy, jest trochę obok porządku konstytucyjnego - powiedział z kolei poseł Robert Winnicki z Konfederacji. Jak dodał, nie jest z nim sprzeczna, ale "ma z nim bardzo luźny związek".

 

Odnosząc się do wspomnianego przez posła Sawickiego projektu uchwały, powiedział, że uważa go za "sensowny". - Uważam, że taka deklaracja byłaby sensowna, bo uważam, że ryzyko podważania - zwłaszcza przez PiS i Platformę - wyniku wyborów ostatecznego jest duże, a chodzi o to, żeby w państwie nie było chaosu – mówił.

 

Dodał, że "niezadowolenie społecznie zmiotłoby taką czy inną władze, która próbowałaby w ten sposób działać". 

 

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

pgo/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie