Kierowcy autobusów w Warszawie nie są kontrolowani na narkotyki. Dlaczego?

Polska
Kierowcy autobusów w Warszawie nie są kontrolowani na narkotyki. Dlaczego?
PAP/Paweł Supernak
Według nieoficjalnych informacji kierowca autobusu, który miał w czwartek wypadek w Warszawie, był pod wpływem amfetaminy

Kierowcy autobusów miejskich w Warszawie przed wyruszeniem na trasę są kontrolowani na obecność alkoholu, za pomocą alkomatów analizujących wydychane powietrze, natomiast nie są badani na obecność narkotyków. Według warszawskiego ratusza nie ma przepisów prawnych, które pozwalałyby na przeprowadzanie tego typu testów wśród kierowców.

Kierowcy przychodzący do pracy, odbierając dokumenty autobusu miejskiego w zajezdni muszą dmuchać w alkomat podobny do tego, jakiego używa policja. Wykrycie, że ktoś jest pod wpływem alkoholu, grozi sankcjami dyscyplinarnymi - najczęściej wyrzuceniem z pracy. Kierowcy nie są natomiast badani na obecność narkotyków, bo to wymagałoby pobrania krwi i długo trwających analiz.

 

ZOBACZ: Wypadek autobusu w Warszawie. Ofiarą starsza kobieta

 

Jednocześnie każdy kierowca, by mieć ważne uprawnienia do kierowania autobusami, musi oprócz badań lekarskich przeprowadzić test psychologiczny. Musi takie badania - lekarskie i psychologiczne - odnawiać co 5 lat, a po ukończeniu 60. roku życia co 2,5 roku. Obok uzyskania prawo jazdy na autobusy (kategorii D) trzeba mieć także zaliczoną tzw. kwalifikację wstępną (to specjalistyczna wiedza, związana z przewozem osób), a następnie co 5 lat trzeba przechodzić tzw. szkolenie okresowe.

 

Według Radia Zet dwudziestokilkuletni kierowca autobusu, który w czwartek przebił barierki i spadł z wiaduktu na trasie S8 w Warszawie, w chwili wypadku był pod wpływem amfetaminy. Według nieoficjalnych informacji, śledczy mieli też znaleźć przy mężczyźnie narkotyki. 

 

"Nie ma przepisów prawnych"

 

Rzeczniczka stołecznego ratusza pytana w piątek o te doniesienia, podkreśliła, że policja i prokuratura prowadzą postępowanie w tej sprawie.

 

- Dlatego do czasu zakończenia postępowania prowadzonego przez policję i prokuraturę absolutnie nie będziemy komentować doniesień medialnych - powiedziała.

 

ZOBACZ: Jak często dochodzi do wypadków w stolicy?

 

Ponadto zaznaczyła także, że "nie ma przepisów prawnych, które pozwalałyby na przeprowadzanie testów na obecność narkotyków" wśród kierowców autobusów.

 

Zwróciła także uwagę na to, co miasto może zrobić i co robi w tym kierunku, aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerom komunikacji miejskiej.

 

- Praktycznie w każdym autobusie, w tym również w autobusie, który wczoraj uległ temu wypadkowi, są zamontowane automatyczne alkomaty - powiedziała. - Kierowca, który jest pod wpływem alkoholu, nie odpali pojazdu - wyjaśniła i podkreśliła, że taki automatyczny alkomat znajduje się praktycznie w każdym pojeździe komunikacji miejskiej.

dk/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie