Autobus miejski spadł z mostu w Warszawie. "Chroniłam córkę własnym ciałem"

Polska
Autobus miejski spadł z mostu w Warszawie. "Chroniłam córkę własnym ciałem"
Polsat News
Z informacji służb wynika, że rannych zostało co najmniej 17 osób

Autobus miejski linii 186 jadący w kierunku pętli na Szczęśliwcach, spadł na Wisłostradę z trasy S8, z mostu Grota Roweckiego. Rannych zostało ok. 20 osób, w tym co najmniej czterech ciężko. Początkowo PSP informowała o dwóch ofiarach śmiertelnych, jednak po kilkudziesięciu minutach informowano o jednej potwierdzonej ofierze śmiertelnej - pasażerce.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 12:30. W akcji ratunkowej brało ponad 60 strażaków. Nieopodal trasy lądował również śmigłowiec LPR, który przetransportował do szpitala jedną ranną osobę.

 

Nie opowiem dokładnie, jak wyglądał moment wypadku, bo jestem w szoku

 

- Gdy autobus spadał, ochraniałam córkę swoim ciałem. To było dla mnie najważniejsze. Bałam się. Podejrzewam, że inni też - powiedziała dziennikarzom pani Elwira, podróżująca wraz z córką autobusem, który w czwartek w Warszawie spadł z wiaduktu.

 

Pani Elwira wraz z małym dzieckiem - córeczką Natalią - siedziała w przedniej części autobusu linii 186. Samego momentu uderzenia nie pamięta. - Nie opowiem dokładnie, jak wyglądał moment wypadku, bo jestem w szoku - wyjaśniła dziennikarzom.

 

Ani matka, ani jej córeczka nie doznały w wypadku poważniejszych obrażeń. Dziewczynka jakiś czas po zajściu była spokojna, uśmiechała się.

 

Pani Elwira zapytana przez grupę dziennikarzy, jaka była jej pierwsza reakcja, przyznała, że zaczęła chronić córkę własnym ciałem. - To było dla mnie najważniejsze. Bałam się. Podejrzewam, że inni też - powiedziała dziennikarzom.

 

Pytana, w jaki sposób wydostała się z autobusu, odparła, że wyciągnął ją albo jeden z poszkodowanych, albo ze świadków zdarzenia.

 

Pani Elwira już po akcji ratunkowej rozmawiała o zdarzeniu z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim.

 

Spadł z wiaduktu

 

- Na miejscu działało 10 zespołów naziemnych i jeden zespół lotniczy - przekazała Anna Smereka z warszawskiego pogotowia ratunkowego Meditrans.

Polsat News

 

- Autobus przegubowy, także przód autobusu spadł ze ślimaka, reszta została na górze - tłumaczył st. kpt. Michał Konopka z KM PSP w Warszawie.

 

ZOBACZ: Są zarzuty dla kierowcy, który spowodował wypadek na Kaszubach. Zasnął za kierownicą

 

Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł przekazał, że kierowca nie był pod wpływem alkoholu, jest przytomny i pod opieką służb. Przekazał, że autobusem podróżowało 40 osób.

 

Mówiąc o przyczynie zdarzenia, wojewoda stwierdził: "są różne podejrzenia, ale jest za wcześnie, by o tym mówić". Dodał, że dochodzenie w tej sprawie będzie teraz prowadzić policja, która - jak zapewnił - ustali wszystkie okoliczności.

 

- Wszystkie służby działają niezwykle sprawnie. Na miejsce od razu były zespoły ratownictwa medycznego i - tak jak mówiłem - lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja, która skutecznie tutaj najpierw zablokowała, a teraz przywraca ruch (...). Na miejscu straż pożarna zabezpieczyła, chodziło o to, żeby ta reszta autobusu nie spadła w dół. Tak więc to wszystko zostało zabezpieczone - mówił Radziwiłł.

 

Minister zdrowia poinformował, że do szpitala przewiezionych zostało 17 osób. - Osoby zostały zlokalizowane i przeprowadzony triaż. Określone są szybkie dostępy dla osób w ciężkim stanie. Pozostałe sukcesywnie będą przewożone do Szpitala Bielańskiego, dzieci zostały przewiezione do szpitala pediatrycznego na Trojdena, do Szpitala Bródnowskiego, szpitala na Linleya, szpitala na Banacha, te wszystkie szpitale są w gotowości i czekają na pacjentów - mówił Łukasz Szumowski na konferencji prasowej.

 

Wyjaśnianie przyczyn zdarzenia

 

- Wyjaśniamy przyczyny katastrofy, trudno jeszcze cokolwiek powiedzieć o jej przyczynach - powiedziała Joanna Parzniewska, rzeczniczka spółki Arriva, do której należał autobus.

 

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że kierowca autobusu miał roczny staż w tej firmie i właśnie kończył swoją zmianę.

 

WIDEO: na miejscu wypadku był reporter Polsat News Dawid Styś

  

Arriva jest jednym z kilku autobusowych przewoźników miejskich w Warszawie. Obok Miejskich Zakładów Autobusowych to przewoźnicy prywatni - właśnie Arriva, Mobilis, PKS Grodzisk i ITS Michalczewski.

 

"Nowy autobus, kierowca certyfikowany"

 

Rzecznik prasowy warszawskiego ZTM Tomasz Kunert przekazał, że autobus linii 186 kursowanie rozpoczął o 5.25 rano.

 

- Czas pracy kierowcy dzisiaj na pewno nie był przekroczony, to jest autobus przegubowy o napędzie gazowym, autobus nowy, te autobusy weszły do eksploatacji w grudniu zeszłego roku - powiedział Kunert.

 

ZOBACZ: Poważny wypadek na S8. Kolumna prezydenta utknęła w ogromnym korku

 

Wyjaśnił, że autobus jechał w kierunku pętli na Szczęśliwcach, przełamał bariery na trasie S8, część autobusu zawisła na trasie, a część spadła poniżej wiaduktu.

 

- Kierowca oczywiście certyfikowany przez nas, czas pracy nie był dzisiaj przekroczony - podkreślił Kunert.

 

Dodał, że kierowca autobusu jest w tej chwili pod opieką służb. Rzecznik warszawskiej policji nadkom. Sylwester Marczak przekazał, że najbardziej prawdopodobną hipotezą dotyczącą przyczyny zdarzenia jest zasłabnięcie kierowcy.

 

Specjalna infolinia

 

Na miejsce przyjechał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

 

- Będzie powołana komisja przez policję, w której będą również przedstawiciele miasta, która dokładnie będzie wyjaśniać co się wydarzyło. Zapewniamy pomoc psychologiczną dla wszystkich, którzy będą potrzebowali tego wsparcia - przekazał Trzaskowski, który podziękował służbom za niesioną pomoc.

 

"Prezydent Rafał Trzaskowski koordynuje działania służb miejskich biorących udział w akcji ratunkowej związanej z wypadkiem miejskiego autobusu; zlecił uruchomienie specjalnej infolinii dla rodzin poszkodowanych w wypadku" - poinformowała rzeczniczka warszawskiego ratusza Karolina Gałecka.

 

Specjalna infolinia dla rodzin osób poszkodowanych działa pod numerem: 22 277 5560

 

Do wypadku odniósł się również prezydent Andrzej Duda: "Dramatyczny wypadek na moście Grota-Roweckiego w Warszawie. Autobus przegubowy spadł z mostu. Jest wiele Ofiar. Na miejscu trwa akcja ratownicza, są wszystkie służby. Poprosiłem min. M. Kamińskiego i min. Ł. Szumowskiego o szczególną pieczę nad niesieniem pomocy poszkodowanym" - napisał na Twitterze.

bas/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie