Kosiniak-Kamysz: Trzaskowski bierze "punkt po punkcie" z mojego programu

Polska
Kosiniak-Kamysz: Trzaskowski bierze "punkt po punkcie" z mojego programu
Polsat News
Władysław Kosiniak-Kamysz w programie "Gość Wydarzeń"

- Teraz lepiej, chwilowo w sondażach wypada Rafał Trzaskowski. Myślę, że Polacy nie zagłosują na kogoś kto nie ma programu wyborczego i mówi, że do końca tygodnia go przedstawi - powiedział w "Gościu Wydarzeń" kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta Władysław Kosiniak Kamysz. Stwierdził, kandydat KO w swoim programie "bierze punkt po punkcie od niego".

Na początku rozmowy lider ludowców przyznał, że jest "miło zaskoczony" tym, że na spotkania wyborcze przychodzi bardzo dużo młodych osób. - Nigdy nie doświadczaliśmy takiego zainteresowania młodego pokolenia, szczególnie 20, 25-latków. To są ich pierwsze wybory prezydenckie - mówił kandydat na prezydenta.

 

ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: przed spotkaniami prezydentów Polski i USA będę zwoływał posiedzenia RBN

 

Kosiniak-Kamysz był pytany przez prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego o spadek poparcia w sondażach. Jeszcze kilka miesięcy temu dawały one kandydatowi PSL szanse na pojawienie się w drugiej turze.

 

- Na drugim miejscu była Małgorzata Kidawa-Błońska, byłem ja, był Szymon Hołownia. Teraz lepiej, chwilowo wypada Rafał Trzaskowski. Myślę, że Polacy nie zagłosują na kogoś kto nie ma programu wyborczego i mówi, że do końca tygodnia go przedstawi - mówił Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył, że kandydat KO w swoim programie, "bierze punkt po punkcie" od niego.

 

- Puszczamy na Twitterze, bardzo podobne wypowiedzi, czasami te same słowa mówiące o wzięciu kredytu na własne mieszkanie, a program "Własny kąt" mam od kilku miesięcy - 50 tys. złotych na wkład własny, zatrzymanie w mniejszych miejscowościach. To jest ten sam program, który przedstawia dzisiaj Rafał Trzaskowski - mówił kandydat PSL. Kosiniak-Kamysz wśród innych podobnych propozycji wymienił m.in. "stypendium prezydenckie" dla studentów, dodatki emerytalne dla strażaków i orędzie o stanie państwa.

 

- Ja się mogę ucieszyć, bo z dobrych pomysłów należy korzystać - zapewniał lider ludowców.

 

"Trwają w uścisku nienawiści"

 

Pytany, czy czuje się ofiarą dwóch kandydatur, Kosiniak-Kamysz zapewnił, że to "nie on jest ofiarą", ale "Polska jest ofiarą dwóch kandydatur, dwóch czołgów".

 

Na pytanie, czy "Rafał Trzaskowski jest fałszywym prorokiem", kandydat na prezydenta odpowiedział: "on sam nie". - Lubię go, byliśmy razem w rządzie - mówił, dodając, że pomiędzy PiS-em i PO "nie ma znaku równości", bo to co zrobił PiS "jest nie do porównania".

 

WIDEO: Władysław Kosiniak-Kamysz w programie "Gość Wydarzeń" 

- To zawłaszczanie państwa, ten skok na spółki skarbu państwa, to dzielenie Polaków, to chamstwo, które wylewa się w wielu miejscach - tego nigdy nie było w historii. PiS i PO się nienawidzą. Ale oni w tym uścisku nienawiści się tak rozlubowali, że nie mogą się z niego puścić - mówił kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta.

 

Kosiniak-Kamysz podkreślał, że różnica między nim a Trzaskowskim jest taka, że on sam ma "program i nie ma nad sobą prezesa", a jego konkurent "nie ma programu, ale ma nad sobą prezesa". - Widać, że (PO - red.) razem z PiS-em chcą zmonopolizować scenę polityczną - mówił prezes PSL.

 

"Ile kosztuje przyjaźń z USA?"

 

Kandydat na prezydenta był również pytany o wizytę Andrzeja Dudy w Waszyngtonie i spotkanie w Białym Domu z Donaldem Trumpem. Zaznaczył, że zawsze życzy "Polsce dobrze na arenie międzynarodowej" niezależnie od tego kto rządzi.

 

- Na miejscu Andrzeja Dudy, w tak kluczowym momencie, w którym za chwilę może przestać być prezydentem zwołałbym Radę Bezpieczeństwa Narodowego, zaprosiłbym innych kandydatów na prezydenta i ustalił wspólny kierunek działań - mówił lider ludowców.

 

- Cieszę się z przyjacielskich relacji z USA, ale ile nas ta przyjaźń kosztuje? Jak porównamy inwestycje amerykańskie w innych krajach, to Polska na pewno dużo więcej płaci za inwestycje - przekonywał kandydat na prezydenta. Zapewniał, że "Polska będzie silniejsza w rozmowach z USA", jeśli "będzie siedzieć przy głównym stole w UE".

 

"Odbuduję dialog społeczny"

 

W środę lider ludowców był m.in. na Mazowszu. W Korczewie podkreślał, że prezydent RP powinien zabiegać o to, by współpraca, pojednanie, normalność i braterstwo były naczelną zasadą prezydenta Rzeczpospolitej, a przez to naczelną zasadą wszystkich jej obywateli.

 

- Jako prezydent będę szanował różnorodność, ale zbuduję jedność. Odbuduję dialog społeczny i dialog obywatelski, zachowam programy społeczne, ale docenię ludzi ciężkiej pracy płacących podatki - mówił lider PSL.

 

ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: polityka została sprowadzona do rynsztoku, obłudy, chamstwa i nienawiści

 

Na spotkaniu z wyborcami w Białej Podlaskiej (Lubelskie), Kosiniak-Kamysz podkreślał, że PiS nie zrealizował obietnic składanych rolnikom o gwarantowanych cenach minimalnych, wyrównaniu dopłat bezpośrednich, dopłatach do ubezpieczeń, powstaniu narodowego holdingu spożywczego.

 

- To nie zostało zrealizowane, nie zostało dopięte i dzisiaj trzeba pobudzić spółdzielczość, żeby udziałowcem tej spółdzielni był rolnik, przetwórca, który przetwarza te produkty i ten, który sprzedaje – mówił kandydat na prezydenta. Jak podkreślił, to wyeliminuje pośredników którzy, "żerują na konsumencie i okradają rolnika".

 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

bas/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie