Sześć osób w szpitalu, poczta ewakuowana. Powodem... paczka z owocami

Świat
Sześć osób w szpitalu, poczta ewakuowana. Powodem... paczka z owocami
pixabay/bluebeens
Paczka z durianami doprowadziła do ewakuacji całego budynku

Dwanaście osób cierpiących na nudności, sześć z nich przewiezionych do szpitala i ok. 60 pracowników ewakuowanych z poczty w barawskim Schweinfurcie - to efekt duszącego zapachu wydobywającego się z jednej z nadanych paczek. Wezwane na miejsce służby odkryły, że do zamieszania doprowadziła przesyłka... z durianami.

Do zdarzenia doszło w sobotę. Pracownicy poczty wyczuli przykry, duszący zapach wydobywający się z jednej z paczek. Część obecnych na miejscu osób skarżyła się na nudności i złe samopoczucie.

 

Ewakuowano cały budynek

 

Przedstawiciele placówki informację o podejrzanej paczce przekazali służbom. Przybyli na miejsce policjanci zdecydowali się na ewakuację poczty. - Początkowo nie wiedzieliśmy, czy przesyłka nie zawiera niebezpiecznych materiałów - tłumaczyła policja w Schweinfurcie.

 

ZOBACZ: Owoce "zakażone" koronawirusem. Szef laboratorium zawieszony

 

Budynek musiało opuścić ok. 60 osób. W przypadku 12 osób konieczna okazała się pomoc medyczna, a sześcioro z nich przewieziono prewencyjnie do szpitali. W akcji brało udział sześć karetek pogotowia, pięć samochodów pierwszej pomocy i dwa pojazdy ratownicze.

 

Gdy otworzono paczkę, okazało się, że ktoś chciał wysłać pocztą... cztery duriany - owoce, które słyną ze swojego przykrego zapachu. Nadawcą okazał się 50-latek z Schwienfurta, który chciał wysłać "rarytas" do swojego kolegi z Norymbergii. Ostatecznie owoce - dokładnie opieczętowane - trafiły do odbiorcy.

 

"Król owoców"

 

To nie pierwszy raz, gdy zapach duriana doprowadza do powszechnej paniki. W kwietniu 2018 roku opisywaliśmy sytuację, w której z powodu przegniłego duriana w jednej z szafek na australijskim uniwersytecie zarządzono ewakuację pół tysiąca studentów.

 

ZOBACZ: Pół tysiąca osób ewakuowanych z biblioteki. Powodem był zgniły owoc

 

Pomimo przykrego zapachu, durian - nazywany też "królem owoców" - w Azji jest uważany za przysmak. Owoc może być zarówno spożywany na surowo, a także gotowany i smażony. Robi się z niego pastę, koktajle i lody.

 

Zapach, który wydziela owoc, najczęściej porównuje się do woni zgniłego mięsa, przepoconych skarpetek lub cebuli i terpentyny. W południowo-wschodniej Azji owocu nie można wozić komunikacją miejską, zakazany jest też w hotelach i miejscach publicznych. W Singapurze z durianem nie można wejść do metra.

bas/ml/ CNN, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie