"Idziemy jak burza". Ogłoszono, ile podpisów zebrał dotąd Trzaskowski

Blisko 70 tys. zweryfikowanych podpisów zebrał do soboty na godz. 14 komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego - poinformowali posłowie KO Arkadiusz Myrcha i Michał Szczerba. Dodali, że od soboty liczba podpisów będzie aktualizowana i wyświetlana na telebimie przy ul. Kruczej w Warszawie. Na zebranie 100 tys. podpisów i zgłaszanie kandydatury Trzaskowski ma czas do 10 czerwca.
- Od kilku dni obserwujemy prawdziwą eksplozję energii Polaków, którzy praktycznie każdego dnia, co minutę, co godzinę, zgłaszają się do naszych mobilnych punktów, że chcą wesprzeć kampanię Rafała Trzaskowskiego - mówił Myrcha.
Poinformował, że w sobotę został uruchomiony "licznik mobilizacji" w Warszawie przy ul. Kruczej 47a, na którym będzie wyświetlana i co godzinę aktualizowana liczba zebranych podpisów pod kandydaturą Trzaskowskiego.
ZOBACZ: Trzaskowski spotkał się z instruktorami narciarstwa. "Nie rozmawialiśmy o maseczkach"
Poinformował, że do soboty na godz. 14 podpisów zebranych i zweryfikowanych jest blisko 70 tys. Do rejestracji kandydata na prezydenta wymagane jest zebranie co najmniej 100 tys. podpisów.
Z kolei poseł PO Michał Szczerba zachęcał do dopisywania się pod kandydaturą Trzaskowskiego i organizowania zbiórki podpisów. "Idziemy jak burza" - ocenił we wpisie na Twitterze.
Idziemy jak burza✍️ Mamy 70 451 zweryfikowanych podpisów dla @trzaskowski_💪 Co godzinę uaktualniany jest #LicznikMobilizacji. #PodpiszDlaRafala #Trzaskowski2020 #NowaSolidarność #MamyDość #FalaZmian pic.twitter.com/ITg8FYbg7U
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) June 6, 2020
- W ten weekend od Helu po Zakopane Polki i Polacy zbierają podpisy, trwa obywatelski maraton zbierania podpisów, który pokazuje to, że jest wielki głód miast - ta fala zmian, którą obserwujemy każdego dnia - mówił.
Informował, że przy Kruczej 47a codziennie od 9 rano do 9 wieczorem będzie otwarty sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego.
ZOBACZ: "Domowe rozgrywki": pizza, zazdrość i sąsiedzi - Czechoscy w nowym domu
Szczerba krytykował także prezydenta Andrzeja Dudę i jego "plan wielkich inwestycji strategicznych", w tym budowy w Baranowie Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- 5 lat - przez 5 lat Polki i Polacy czekali na te inwestycje. Gdzie pan był? Na skuterze w Wiśle czy na nartach? - pytał ironicznie poseł PO.
- Byłem w Baranowie w zeszłym tygodniu, w sobotę. Pole jak było, tak jest. Jedyna różnica jest taka, że zarząd CPK każdego miesiąca zgarnia ćwierć miliona złotych na swoje pensje za pilnowanie trawy i to jest konkret - oceniał Szczerba.
Myrcha z kolei zarzucał Andrzejowi Dudzie, że na jego spotkania wyborcze zwolennicy "są zwożeni", a nie przychodzą na nie spontanicznie.
Czytaj więcej