Groził Lubanuer śmiercią. Były strażnik marszałkowski odpowie przed sądem

Polska
Groził Lubanuer śmiercią. Były strażnik marszałkowski odpowie przed sądem
PAP/Leszek Szymański
Były strażnik marszałkowski, który groził Katarzynie Lubnauer, odpowie przed sądem

Były strażnik marszałkowski, który groził śmiercią Katarzynie Lubnauer, odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Jak poinformowało RMF FM, biegli psychiatrzy powołani przez prokuraturę stwierdzili, że w momencie wysyłania pogróżek mężczyzna, który wcześniej miał się leczyć psychiatrycznie, był poczytalny.

Postępowanie przeciwko Włodzimierzowi D. zostało zakończone. Wniosek o ukaranie mężczyzny kilkanaście dni temu trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa - poinformowało RMF FM. 

Włodzimierz D. usłyszał zarzuty kierowania groźby karalnej i znieważenia ówczesnej szefowej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer. Czyny popełnione przez podejrzanego zagrożone są karą odpowiednio do dwóch lat więzienia oraz ograniczenia wolności - poinformowała prokuratura.

 

ZOBACZ: Łzy Katarzyny Lubnauer. Zrezygnowała z funkcji przewodniczącej Nowoczesnej

 

Został zwolniony ze służby

 

We wrześniu 2019 roku, w czasie emisji jednego z programów TVN24 na adres kontaktowy stacji został przesłany mail z pogróżkami. W treści znajdowała się sugestia, że należy pozbawić liderkę Nowoczesnej życia. Autor komentarza odniósł się do zabójstwa Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, śmiertelnie ranionego 14 stycznia przez nożownika na scenie WOŚP. Samorządowiec zmarł potem w szpitalu nie odzyskując przytomności.

 

"Lubnauer ty k***o szm*** dzi*** su*** trzeba cie zabić jak tego złodzieja adamowicza" - napisał nadawca (pisownia oryginalna).

 

Autorem agresywnego wpisu był funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej Włodzimierz D. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Kilka dni po incydencie został również zwolniony ze służby w Straży Marszałkowskiej. 

dk/zdr/ polsatnews.pl, RMF FM
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie