Brakuje pracowników sezonowych. Minister rolnictwa ma rozwiązania

Polska
Brakuje pracowników sezonowych. Minister rolnictwa ma rozwiązania
PAP/Tomasz Gzell
Ardanowski zaapelował do Polaków bez pracy, by pomogli przy zbiorach

Wprowadzono szereg rozwiązań, które mają ułatwić rolnikom zatrudnianie pracowników zza wschodniej granicy, m.in. możliwość świadczenia pracy w gospodarstwie podczas kwarantanny - podkreślał minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski podczas czwartkowej konferencji. Apelował także, by Polacy, którzy w tej chwili nie są zatrudnieni, rozważyli podjęcie pracy przy zbiorach.

Ardanowski mówił, że brak pracowników sezonowych w związku z pandemią doskwiera także krajom na zachodzie Europy, a resort rolnictwa stara się pomóc polskim gospodarstwom w rozwiązaniu tego problemu.

 

- My do końca nie wiemy, jaka będzie skala zjawiska i ilu tych pracowników zza wschodniej granicy przyjedzie do Polski - powiedział, zaznaczając, że postulaty organizacji rolniczych zostały wdrożone.

 

ZOBACZ: Będą wypłaty dla rolników? Minister: niektóre grupy muszą zaczekać

 

Podkreślił, że wprowadzono istotne ułatwienia dla pracowników zza wschodniej granicy. Zaznaczył też, że cudzoziemcy, którzy docierają do gospodarstw rolniczych, mogą podczas kwarantanny wykonywać pracę od pierwszego dnia pobytu, czego nie ma w innych branżach.

 

- Kwarantanna dotyczy wszystkich, którzy przekraczają polską granicę, więc także pracowników, którzy przyjeżdżają do Polski do pracy w rolnictwie. GIS wydał zalecenia, określające przebywanie pracowników w gospodarstwach, oddzielne wejścia, węzły sanitarne, ograniczenie do minimum kontaktów, podzielenie pracowników na mniejsze grupy. To są rozwiązania dobre - tłumaczył Ardanowski.

 

"Za testy zapłacą rolnicy"

 

Jak dodał, "będą pobierane również testy dla ustalenia, czy ci ludzie wymagają leczenia czy są zdrowi". - Problemem, który w tej chwili jest mocno wyolbrzymiony jest to, kto za te testy zapłaci. To jest również interes rolników, którzy sprowadzają tych pracowników, bo oni zbierając plony dostarczają dochodu rolnikom. Za testy będą płacili rolnicy, to sprawa oczywista - wyjaśnił.

 

- My nie możemy, mając problemy z finansowaniem tej walki o życie i zdrowie, wspierania służby zdrowia, zakupów środków ochrony osobistej, zakupów testów, co jest dedykowane obywatelom Polski, finansować ze środków publicznych testów obcokrajowcom. To byłaby niedozwolona pomoc publiczna, zabroniona przez UE - mówił minister.

 

Jak zaznaczył, podjął jednak starania, by znaleźć środki wsparcia finansowego dla już wykonanych i opłaconych testów oraz dla rolników w najgorszej sytuacji finansowej, którzy mieliby problem z wykonaniem testów.

 

WIDEO: zobacz konferencję ministra

  

Apelował także, by Polacy, którzy w tej chwili nie są zatrudnieni, rozważyli podjęcie pracy przy zbiorach. - To jest element solidarności z rolnikami, to jest również element zebrania tych plonów, które Opatrzność nam dała, i również zapobieganie niedoborom żywności, szczególnie tej najwartościowszej, oraz zwyżkom cen w sklepach - powiedział.

 

- Pomagajmy sobie. Czas jest wyjątkowo trudny. Polska wieś takiej pomocy oczekuje. Zwracam się do wszystkim Polek i Polaków, którzy mają potrzebę dorobienia, a stawki w rolnictwie zaczynają być bardzo atrakcyjne, którzy mają czas, chcą być na świeżym powietrzu i wśród natury, co może być pozytywnym elementem dla ich zdrowia. Zachęcam do pracy w polskim rolnictwie - podkreślił Ardanowski.

prz/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie