Troje dzieci zmarło z powodu schorzenia związanego z koronawirusem. "To jest coś nowego"
Troje małych dzieci zmarło w Nowym Jorku z powodu tajemniczego schorzenia związanego z koronawirusem - powiedział gubernator stanu Andrew Cuomo w trakcie sobotniej konferencji prasowej. Uznał sytuację za "naprawdę niepokojącą".
- Choroba zabrała życie trzem młodym nowojorczykom.(…) To jest coś nowego. To się rozwija - wyjaśnił, dodając, że według stanu na sobotę ponad 73 dzieci cierpiało na rzadkie schorzenie przypominające zespół wstrząsu toksycznego i chorobę Kawasakiego.
Według gubernatora wiele z tych dzieci nie miało objawów typowych dla schorzeń układu oddechowego łączonych z koronawirusem. U wszystkich zarejestrowano natomiast albo pozytywny wynik testu na Covid-19, albo obecność przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2.
Gubernator podkreślił, że na wniosek Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) Nowy Jork pomaga opracować krajowe kryteria identyfikowania i reagowania na atakującą dzieci chorobę. Stanowy Departament Zdrowia współpracuje również w badaniu genomu w celu ustalenia źródła tego syndromu.
Spadek liczby zakażeń w Nowym Jorku
Cuomo wskazywał jednocześnie na spadek liczby zakażeń oraz liczby nowych przypadków hospitalizacji. W ciągu ostatnich 24 godzin stan Nowy Jork odnotował 226 zgonów z powodu Covid-19 w porównaniu z 216 zgonami poprzedniej doby.
Gubernator kolejny raz podniósł w sobotę problem nieproporcjonalnie wysokiego odsetka zakażeń wśród ubogich mieszkańców stanu oraz przedstawicieli mniejszości rasowych. Powołując się na statystyki w oparciu o 21 kodów pocztowych, zauważył, że w 20 z nich liczba infekcji i hospitalizacji wśród Afroamerykanów, Latynosów oraz ludzi biednych jest wyższa niż średnia dla całego stanu. Ogłosił podjęcie odpowiednich działań.
- Musimy skorzystać z nadarzającej się sposobności, aby zbudować mocniejszy, uczciwszy, zdrowszy i bardziej sprawiedliwy New York - oświadczył gubernator.
Nowe ośrodki testowania
Wystąpił z nową inicjatywą otwarcia, we współpracy z największą w stanie Nowy Jork siecią placówek opieki zdrowotnej Northwell Health, 22 dodatkowych ośrodków testowania na obecność koronawirusa przede wszystkim dla osób ubogich i przedstawicieli mniejszości. Ośrodki powstaną przy kościołach i będą współdziałać z już istniejącymi placówkami.
Cuomo przyznał, że nie jest to działalność, którą kościoły zajmują się na co dzień, ale łączy się to z ich misją niesienia pomocy. Dziękował za zaangażowanie w batalię z SARS-CoV-2 zarówno przywódcom religijnym, jak i nowojorskim politykom, w tym reprezentującym stan w Kongresie USA.
ZOBACZ: Sukces Słowacji. Miniona doba bez nowych zakażeń
Pytany o usunięcie z nowojorskiego metra ok. 2000 tys. bezdomnych, gubernator tłumaczył to koniecznością dezynfekowania w godzinach nocnych wagonów, czego wcześniej nigdy nie robiono. Było to niezbędne dla zapewnienia bezpiecznych warunków dojazdu do pracy medykom znajdującym się na pierwszej linii frontu walki z wirusem, policjantom, strażakom, pracownikom transportu itp.
"Okazja do zajęcia się losem bezdomnych"
Gubernator określił to zarazem jako okazję do zajęcia się losem bezdomnych, którzy przebywali w metrze w niehumanitarnych warunkach. Służy temu akcja przeprowadzenia ich do schronisk oraz zachęcania, by korzystali z przeznaczonych dla nich usług.
Tymczasem wobec niezwykłej jak na tę porę roku pogody, z temperaturą około zera stopni C i lekkimi opadami śniegu, władze miejskiego zarządu komunikacji, New York City Transit (NYCT), umożliwiły bezdomnym schronienie się przed zimnem w autobusach. Pojazdy, które nie są już eksploatowane, ustawiono na wybranych stacjach końcowych metra. Pozostaną tam w sobotę i niedzielę.
"Dostarczamy autobusy tylko na ten zimny okres i oczekujemy, że miasto (…) przejmie odpowiedzialność za zapewnienie bezpiecznego schronienia osobom dotkniętym bezdomnością" - głosi oświadczenie NYCT i lokalnego związku zawodowego pracowników komunikacji miejskiej.
Czytaj więcej