Koronawirus w Europie. Statystyki coraz bardziej optymistyczne

Świat
Koronawirus w Europie. Statystyki coraz bardziej optymistyczne
PAP/EPA/WILL OLIVER
Dobowy bilans zgonów na Covid-19 w Wielkiej Brytanii jest najniższy od pięciu dni

W Portugalii odnotowano znaczące spowolnienie przyrostu zakażeń. Francja przedłuża stan zagrożenia epidemicznego w kraju do 10 lipca. Ministerstwo zdrowia Słowacji poinformowało natomiast, że w ciągu minionej doby nie zarejestrowano ani jednego przypadku zakażenia koronawirusem. To pierwszy taki wynik od 10 marca, gdy w kraju zanotowano pierwszą infekcję tym patogenem.

W Portugalii od piątku łączna liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 zwiększyła się o 12 do 1126 - poinformowała w sobotę minister zdrowia Marta Temido. Wskazała też na znaczące spowolnienie przyrostu zakażeń w ciągu ostatniej doby.

 

Szefowa resortu zdrowia sprecyzowała, że od piątku liczba osób zainfekowanych koronawirusem zwiększyła się o 138 do łącznie 27 406. Przypomniała, że o ile podczas wcześniejszej doby zanotowano zaledwie dziewięć zgonów z powodu Covid-19, czyli najmniej od marca, o tyle liczba nowych przypadków choroby wynosiła 553.

 

ZOBACZ: Dania rezygnuje z ograniczeń. Kompromis efektem 15-godzinnych obrad liderów wszystkich partii

 

Minister zdrowia wskazała, że sukcesywnie spada też liczba osób hospitalizowanych z powodu koronawirusa. W sobotę po południu było ich 815, spośród których 120 znajdowało się na oddziałach intensywnej terapii.

 

Przedstawicielka służb medycznych Portugalii ujawniła, że od ponad dwóch tygodni nie zanotowano w kraju żadnego przypadku śmiertelnego wśród pacjentów przebywających na oddziałach intensywnej terapii.

 

Francja przedłuża stan zagrożenia epidemicznego

 

80 osób zmarło na Covid-19 w ciągu ostatniej doby we Francji - poinformowało w sobotę ministerstwo zdrowia. To najniższy bilans dobowy zmarłych od początku kwietnia. Łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii Covid-19 we Francji wzrosła do 26 310.

 

Sobotni bilans oznacza, że nastąpił znaczny spadek liczby dziennych zgonów, bowiem dane z poprzedniego dnia mówiły o 243 przypadkach śmiertelnych. W ciągu ostatniej doby zmalała też liczba hospitalizowanych z powodu Covid-19 - z 22 724 do 22 614. Liczba ta maleje nieprzerwanie od trzech tygodni. Zmniejszyła się także liczba osób przebywających na oddziałach intensywnej terapii - o 56, do 2812.

 

ZOBACZ: We Francji odnotowano najwyższą liczbę zgonów w ciągu ostatnich 20 lat

 

Francja od poniedziałku znosi część ograniczeń wynikających z pandemii koronawirusa, m.in. przywrócona zostanie swoboda przemieszczania się, otwarte będą mogły zostać plaże, wznowiony będzie dostęp do jezior, a spotkania będą mogły odbywać się w grupach do 10 osób.

 

Parlament Francji przegłosował w sobotę ustawę przedłużającą stan zagrożenia epidemicznego w kraju do 10 lipca. Umożliwia ona m.in. utworzenie systemu do identyfikacji osób zakażonych koronawirusem oraz zbierania danych o osobach, z którymi się kontaktowały. Senat przyjął rządowy projekt ustawy już 5 maja, po wypracowaniu kompromisów w komisjach parlamentarnych. Zmodyfikował jednak datę przedłużenia - rząd pierwotnie zaproponował, aby stan zagrożenia epidemicznego utrzymany został do 24 lipca, Senat skrócił czas trwania do 10 lipca.

 

Wielka Brytania - najniższy bilans od pięciu dni

 

O 346 wzrosła w ciągu doby liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wynosi już 31 587 - poinformował w sobotę po południu minister transportu Grant Shapps.

 

Bilans obejmuje wszystkie zgony w ciągu 24 godzin między godz. 17 w czwartek a godz. 17 w piątek, gdzie testy potwierdziły obecność koronawirusa. W zeszłym tygodniu brytyjskie ministerstwo zdrowia zmieniło sposób podawania statystyk i obecnie uwzględnione w nich są wszystkie zgony, a nie tylko te w szpitalach.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania boi się drugiego szczytu epidemii. Restrykcje "jeszcze przez dłuższy czas"

 

346 nowych zgonów to wyraźnie mniej niż bilans podany w środę, gdy było ich 626, a zarazem najmniej od pięciu dni. Może to jednak wynikać z faktu, że piątek był w Wielkiej Brytanii dniem wolnym, a w bilansach za weekendy odzwierciedlenie znajdują opóźnienia w potwierdzaniu przyczyny zgonu.

 

Mimo że od kilku dni dobowa liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii jest najwyższa w Europie, inne dane wskazują, że szczyt epidemii w tym kraju już minął. Powoli, ale stale zmniejsza się dobowa liczba zgonów z siedmiu kolejnych dni (jest najniższa od ponad miesiąca), liczba osób w szpitalach w ciągu ostatniego tygodnia spadła o 17 proc. i wynosi obecnie 11,8 tys., zwiększa się odsetek wolnych łóżek na oddziałach intensywnej terapii (obecnie wynosi ok. 75 proc.).

 

Sukces Słowacji. Brak nowych zakażeń w ciągu doby

 

Ministerstwo zdrowia Słowacji poinformowało w sobotę, że w piątek nie zarejestrowano ani jednego przypadku zakażenia nowym koronawirusem. To pierwszy taki wynik od 10 marca, gdy w kraju zanotowano pierwszą infekcję tym patogenem. W piątek wykonano 3910 testów.

 

Łącznie zakażenie nowym koronawirusem stwierdzono dotąd u 1455 osób; 26 osób zmarło, a 919 osób uznano za wyleczone.

 

Szef resortu zdrowia Marek Krajczi powiedział podczas wizyty w Szpitalu Uniwersyteckim w mieście Martin w środkowej części kraju, że koronawirusa prawie udało się wyeliminować, ale walka nie jest jeszcze wygrana. Krajczi ocenił, że jeżeli ludzie będą odpowiedzialni, będzie można liczyć na sukces. Jego zdaniem nadal możliwe jest wystąpienie drugiej fali zakażeń.

 

Na Słowacji w środę otwarte zostały sklepy, hotele, muzea i galerie oraz atrakcje turystyczne na świeżym powietrzu. Zdaniem ministra odchodzenie od ograniczeń może odbić się w statystykach zakażeń, ale stanie się tak dopiero za dwa tygodnie. Jeżeli do tego dojdzie, będziemy elastycznie reagować - zapowiedział Krajczi. Na Słowacji nadal nie działają szkoły, a kraj jest zamknięty dla zagranicznych turystów.

bia/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie