"Zjednoczona Prawica potrafi osiągnąć porozumienie" vs. "zakpili ze społeczeństwa"

Polska
"Zjednoczona Prawica potrafi osiągnąć porozumienie" vs. "zakpili ze społeczeństwa"
Polsat News
Wicepremier Jacek Sasin: pracujemy dalej

"Zjednoczona Prawica udowodniła, że potrafi osiągnąć porozumienie w sprawach najważniejszych dla Polski. Bez względu na skalę ataków opozycji" - tak wspólne oświadczenie Jarosława Gowina i Jarosława Kaczyńskiego skomentował wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. O porozumieniu w obozie rządzącym krytycznie wypowiadają się politycy opozycji.

PiS oraz Porozumienie przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach - poinformowali we wspólnym oświadczeniu w środę wieczorem Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin.

 

ZOBACZ: Będzie nowy termin wyborów prezydenckich. Kaczyński i Gowin zawarli kompromis

 

Jak poinformowano Sąd Najwyższy prawdopodobnie stwierdzi nieważność wyborów 10 maja. Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie. Z kolei Porozumienie poprze w czwartek ustawę o wyborach korespondencyjnych, a jednocześnie "przedstawi propozycje jej nowelizacji".

 

Wicepremier, minister aktywów państwowych napisał na Twitterze, że Zjednoczona Prawica "udowodniła, że potrafi osiągnąć porozumienie w sprawach najważniejszych dla Polski". "Bez względu na skalę ataków opozycji. Pracujemy dalej!" - dodał.

 

"Zjednoczona Prawica pozostaje jednoscią" - napisał z kolei Kamil Bortniczuk z Porozumienia.

 

 

Wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas dodał, że "wygrała odpowiedzialność za Polskę".

 

"W jedności siła. Polska potrzebuje sprawnego rządu. I sprawnie przeprowadzonych wyborów" - napisała z kolei wicepremier Jadwiga Emilewicz.

 

"Lewica nie usiadła do stołu z Gowinem"

 

- Jarosław Kaczyński do spółki z Jarosławem Gowinem i całą Zjednoczoną Prawicą po raz kolejny zakpili sobie z polskiego społeczeństwa i instytucji wyborów, klucząc zamiast skorzystać z konstytucyjnego rozwiązania - wprowadzenia stanu klęski żywiołowej - powiedział szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

 

ZOBACZ: Wybory prezydenckie. Debata z udziałem wszystkich kandydatów

 

Według niego treść wspólnego oświadczenia Kaczyńskiego i lidera Porozumienia "pokazuje, że gra Jarosława Gowina była od początku tylko i wyłącznie nacelowana na to, by się ze swoim patronem Jarosławem Kaczyńskim dogadać". - Nie chodziło o obronę demokracji, bo ostatecznie PiS ją depcze - zaznaczył.

 

- Zwycięzcą tego całego sporu jest jednak Lewica, bo ani razu nie usiadła do stołu z Jarosławem Gowinem - oświadczył Gawkowski. Dodał, że w tej chwili jest za wcześnie, "by mówić o dalszych scenariuszach w tej sytuacji".

 

"Wygrana Koalicji Obywatelskiej"

 

Zdaniem posłanek KO Izabeli Leszczyny i Katarzyny Lubnauer decyzja liderów PiS i Porozumienia to wygrana Koalicji Obywatelskiej.

"A skąd Gowin z Kaczyńskim znają już wyrok Sądu Najwyższego w sprawie wyborów? Ano tak..." - zastanawiał się z kolei poseł KO Franciszek Sterczewski.

"Dwóch szeregowych posłów decyduje sobie o wyborach w 38 milionowym kraju. A gdzie jest I, albo II osoba w państwie, no albo już chociaż premier?" - pytała europosłanka PO Róża Thun.

"Na Nowogrodzkiej zapadły decyzje. Umowa Kaczyńskiego z Gowinem. Pokazali raz jeszcze, że dla nich Konstytucja, ustawy, kodeksy - świstki papieru" - napisał poseł Lewicy, Andrzej Rozenek.

Poseł PSL Marek Sawicki stwierdził z kolei, że "dokonano kolejnego zamachu stanu".

Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Ewa Kopacz (KO) określiła, że cała sytuacja "to imitacja praworządności i demokracji".

 

bas/zdr/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie