Przedszkola i żłobki mogą się otworzyć. Niektóre samorządy korzystają z okazji

Polska
Przedszkola i żłobki mogą się otworzyć. Niektóre samorządy korzystają z okazji
Pixabay/sphareoid
W przedszkolach i żłobkach będzie obowiązywać szereg restrykcji. Wśród nich m.in. zakaz zabawy pluszowymi misiami

Od 6 maja publiczne i prywatne przedszkola, oddziały przedszkolne w szkołach oraz żłobki mogą być otwarte. Decyzje będą podejmowały organy prowadzące. Muszą przy tym stosować się do wytycznych Ministra Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego. "Dane o otwartych placówkach otrzymamy pod koniec dnia. Wtedy będziemy wiedzieli, jak wygląda sytuacja" - przekazał resort edukacji.

Jeżeli dyrektor danej placówki nie ma możliwości otwarcia przedszkola od 6 maja br., ponieważ np. w tym momencie nie może spełnić wytycznych sanitarnych, wówczas może zawiesić na czas ograniczony działalność placówki, do momentu wypełnienia tych wytycznych. - Musi o tym jednak poinformować właściwego kuratora oświaty - mówiła rzecznik resortu edukacji Anna Ostrowska.

 

- Podkreślamy, że dla nas kluczowe jest bezpieczeństwo uczniów, kadry pedagogicznej oraz rodziców. Stąd szczegółowe wytyczne przygotowane przez Głównego Inspektora Sanitarnego. Ujęto w nich kwestie takie jak m.in.: organizacja opieki, higiena, czyszczenie oraz dezynfekcja pomieszczeń i powierzchni, a także zalecenia dotyczące gastronomii - stwierdziła rzecznik.

 

Pierwszeństwo mają dzieci pracowników służby zdrowia

 

W ubiegłym tygodniu MEN podało, że ze względu na sytuację epidemiczną organ prowadzący żłobek lub przedszkole może ograniczyć liczebność grupy przedszkolnej, a w pierwszej kolejności z przedszkola powinny skorzystać te dzieci, których rodzice nie mają możliwości pogodzenia pracy z opieką w domu.

 

ZOBACZ: "Nie ma obowiązku posyłania dzieci do przedszkoli i żłobków" - uściśla Szumowski

 

Pierwszeństwo mają dzieci pracowników systemu ochrony zdrowia, służb mundurowych, pracowników handlu i przedsiębiorstw produkcyjnych, realizujących zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

 

W przypadku, gdy przedszkole nie będzie mogło przyjąć wszystkich chętnych dzieci, decyzja w tej sprawie ma należeć do organu prowadzącego. Według MEN, samorządowe publiczne przedszkola mogą wskazać rodzicom inne przedszkole, które zapewni opiekę.

 

Dzieci nie pobawią się pluszowym misiem

 

Resort edukacji poinformował też, że przedszkola będą przede wszystkim organizować zajęcia opiekuńcze, a w miarę możliwości zajęcia dydaktyczno-wychowawcze. Jeżeli rodzice zdecydują się na pozostanie z dzieckiem w domu, do 24 maja będą mogli korzystać z zasiłku opiekuńczego. Przysługuje on wychowującym dzieci do 8. roku życia.

 

Zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego dla przedszkoli, oddziałów przedszkolnych, innych form wychowania przedszkolnego, a także żłobków grupy powinny liczyć do 12 dzieci (w uzasadnionych przypadkach do 14 dzieci) i przebywać w jednej wyznaczonej sali pod opieką tego samego opiekuna.

 

Minimalna przestrzeń do wypoczynku, zabawy i zajęć dla dzieci w sali nie może być mniejsza niż 4 mkw. na jedno dziecko i każdego opiekuna. Sale należy wietrzyć co najmniej raz na godzinę, w czasie przerwy, a w razie potrzeby także w czasie zajęć.

 

Ponadto w sali, w której przebywać będą dzieci, nie może być zabawek, przedmiotów, sprzętów, których nie można skutecznie uprać lub dezynfekować (np. pluszowe zabawki), a wykorzystywane przybory sportowe – piłki, skakanki, obręcze dokładnie czyścić lub dezynfekować. Dzieci zaś nie powinny przynosić ze sobą niepotrzebnych przedmiotów i zabawek.

 

Restrykcje także dla rodziców

 

Opiekunowie między sobą powinni zachować dystans społeczny wynoszący minimalnie 1,5 m, a osoby przyprowadzające i odbierające dzieci nie powinny podchodzić do osób tam przebywających, zarówno do dzieci, jak i dorosłych bliżej niż na 2 m.

 

Rodzice mogą wchodzić z dziećmi wyłącznie do przestrzeni wspólnej placówki, z zachowaniem zasady: 1 rodzic z dzieckiem lub w odstępie od kolejnego rodzica z dzieckiem wynoszącym 2 m.

 

ZOBACZ: Koronawirus. Najnowsze informacje z Polski i świata [RELACJA]

 

Sanepid wskazał też na to, że do przedszkola czy żłobka mogą uczęszczać tylko dzieci zdrowe, bez objawów chorobowych sugerujących chorobę zakaźną. Również opiekunowie muszą być zdrowi. Gdy w domu przebywa osoba na kwarantannie lub izolacji w warunkach domowych nie wolno przyprowadzać dziecka do placówki.

 

Szlaban na wyjścia do parku

 

Ponadto sanepid zarekomendował też zakup przynajmniej jednego termometru na grupę, najlepiej bezdotykowego. Dodatkowo zaleca placówce, by miała zapewnioną możliwość szybkiego kontaktu z opiekunami lub z rodzicami dzieci. Powinna też otrzymać ich zgodę na zmierzenie temperatury ich dziecku, gdyby wystąpiły u niego niepokojące objawy chorobowe.

 

Gdyby tak się stało, należy je odizolować w odrębnym pomieszczeniu lub w wyznaczonym miejscu z zapewnieniem minimum 2 m odległości od innych osób i niezwłocznie poprosić opiekunów, aby je odebrali.

 

Ponadto dzieci powinny przebywać na świeżym powietrzu na terenie placówki, przy zachowaniu możliwie maksymalnej odległości, zmianowości grup, a sprzęt na placu zabaw lub boisku powinien być regularnie czyszczony z użyciem detergentu lub dezynfekowany. Jeśli nie ma takiej możliwości, należy zabezpieczyć go przed używaniem. Jednocześnie GIS przestrzegł przed wyjściami grup poza teren placówki, np. na spacer do parku.

 

Personel musi nosić rękawiczki i fartuchy

 

Zgodnie z wytycznymi personel opiekujący się dziećmi i pozostali pracownicy powinni być zaopatrzeni w indywidualne środki ochrony osobistej – jednorazowe rękawiczki, maseczki na usta i nos, a także fartuchy z długim rękawem (do użycia w razie konieczności np. przeprowadzania zabiegów higienicznych u dziecka).

 

Sanepid rekomenduje też monitoring codziennych prac porządkowych, ze szczególnym uwzględnieniem utrzymywania w czystości ciągów komunikacyjnych, dezynfekcji powierzchni dotykowych – poręczy, klamek i powierzchni płaskich, w tym blatów w salach i w pomieszczeniach spożywania posiłków, klawiatury, włączników.

 

Wiele samorządów chce jeszcze poczekać

 

Władze Warszawy wstępnie zakładają otwarcie żłobków i przedszkoli 18 maja. Wcześniej chcą wiedzieć, jaki procent rodziców jest zainteresowanych otwarciem żłobków i przedszkoli. Oczekują także, by wytyczne GIS były bardziej doprecyzowane.

 

Chodzi m.in. o to, czy np. izolatorium ma powstać w każdym przedszkolu i co z pracownikami powyżej 60. roku życia, ponieważ zgodnie z zaleceniem GIS takie osoby nie mają sprawować opieki nad dziećmi.

 

Podobnie do sprawy podchodzą władze Gdańska, które zapowiedziały, że miejskie żłobki i przedszkola zostaną otwarte nie wcześniej niż 18 maja. Zdaniem samorządu, placówki potrzebują czasu, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo dzieciom i personelowi.

 

Z danych zebranych przez gdański samorząd wynika, że swoje pociechy chciałoby oddać do żłobka 37 proc. rodziców korzystających z tej formy opieki oraz 22 proc. przedszkolaków.

 

ZOBACZ: Szumowski obawia się jesieni. "Nawet wyjście do sklepu może być niebezpieczne"

 

W Koszalinie pierwsze placówki - przedszkole i żłobek - zostaną otwarte pod koniec przyszłego tygodnia, aby sprawdzić nałożone reżimy sanitarne. Po 18 maja będziemy sukcesywnie uruchamiać kolejne – poinformował prezydent miasta Piotr Jedliński.

 

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapowiedziała z kolei, że pierwszym potencjalnie realnym terminem otwarcia miejskich przedszkoli i żłobków jest 11 maja. Zaznaczyła, że otworzy placówki dopiero po uzyskaniu potwierdzenia od służb epidemiologicznych podległych wojewodzie, że obecna sytuacja nie stwarza zagrożenia dla najmłodszych i ich opiekunów.

 

We Wrocławiu żłobki i przedszkola nie zostaną otwarte w tym tygodniu. Zapowiedział to już wcześniej prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Miasto chce ten tydzień przeznaczyć na przygotowanie placówek do funkcjonowania.

 

Krakowskie żłobki mają być otwarte od poniedziałku 11 maja. - W przeciągu dwóch dni przekażemy rodzicom informację, czy tak będzie i czy wszystkie placówki są na to gotowe – powiedziała rzeczniczka prezydenta miasta Monika Chylaszek. Jeśli chodzi o przedszkola w Krakowie, to najwcześniej w przyszłym tygodniu podane będą daty wznowienia ich działalności.

 

Odległą datę otwarcia tych placówek ma Poznań. Prezydent Jacek Jaśkowiak poinformował, że miasto przymierza się do otwarcia żłobków i przedszkoli "nie wcześniej niż 25 maja".

 

- Czy nam się to uda, to zależy od opinii ekspertów, opinii epidemiologów, osób, które potrafią nam zdefiniować ryzyka i od tego, czy uda nam się w tych przedszkolach i żłobkach stworzyć takie zabezpieczenia, żeby pomiędzy dziećmi nie następowało przenoszenie wirusa. Chodzi też o to, żeby ochronić personel żłobków i przedszkoli – powiedział Jaśkowiak.

 

W Lublinie o przygotowanie przedszkoli i żłobków, zgodnie z wytycznymi sanepidu, zwrócił się do dyrektorów tych placówek prezydent miasta Krzysztof Żuk. Dyrektorzy mają do końca tygodnia poinformować, czy i kiedy placówki te mogą być uruchomione.

 

- Będzie to w dużej mierze zależało od tego, jakimi obiektami i warunkami dysponują (powierzchnia, wyposażenie, organizacja posiłków itp.). Nie każda z publicznych placówek spełni warunki sanitarne określone przez GIS. Problemów technicznych może być wiele – poinformował Żuk.

 

W woj. lubelskim 11 maja otwarte mają być wszystkie miejskie placówki w Zamościu - 13 przedszkoli i jeden żłobek. Organizacja ich pracy zależy od zainteresowania rodziców. Tego samego dnia uruchomione mają zostać także przedszkole i żłobek w gminie Jastków pod Lublinem.

 

W woj. śląskim publiczne żłobki i przedszkola nie będą jeszcze uruchomione, ponieważ najpierw muszą spełnić wytyczne sanitarne. Być może niektóre takie placówki otworzy 11 maja Zabrze.

 

18 maja takie plany mają m.in. Katowice i Chorzów. Burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz powiedziała, że decyzja o powrocie dzieci do żłobków i przedszkoli może zapaść tylko wtedy, gdy samorząd będzie pewny, iż zapewni bezpieczeństwo dzieciom i pracownikom.

 

- Wiemy, że wielu z was jest gotowych posłać dzieci do żłobka czy przedszkola, dlatego dokładamy wszelkich starań, aby było to możliwe od 13 maja – wskazała.

 

W powiecie bielskim do otwarcia przedszkoli przygotowują się władze Wilamowic, Czechowic-Dziedzic, Buczkowic i Jasienicy. Nie nastąpi to jednak 6 maja. Samorządowcy mówią ostrożnie o przyszłym tygodniu.

 

Część placówek jest już otwartych

 

Są samorządy, które swoje placówki otworzyły jednak w środę. W Zielonej Górze działają trzy miejskie żłobki i 31 przedszkoli. Ponadto będzie uruchomiony również jeden oddział przedszkolny działający w szkole podstawowej. 

 

W woj. świętokrzyskim w środę otwartych zostanie 29 przedszkoli. Na Podlasiu będą czynne dwa przedszkola miejskie w Wysokiem Mazowieckiem. W Małopolsce przedszkola i żłobek zostaną otwarte w gminie Wieprz w powiecie wadowickim. 

 

W Częstochowie, jak podał we wtorek miejscowy magistrat, zostanie w środę otwarta tylko część niepublicznych żłobków i przedszkoli. Publiczne nie zostaną tam jeszcze uruchomione - najpierw muszą spełnić wytyczne sanitarne. Również w Olsztynie zostanie otwartych kilka prywatnych placówek. Z warmińsko-mazurskich przedszkoli prowadzonych przez samorządy zostaną otwarte te w gminie Pasłęk.

wka/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie