Deklaracja liderów Koalicji Polskiej. "Nikt nie ulegnie kłusownictwu PiS"

Polska
Deklaracja liderów Koalicji Polskiej. "Nikt nie ulegnie kłusownictwu PiS"
PAP/Radek Pietruszka
Kukiz zapowiedział, że poda listę posłów ruchu Kukiz'15, którzy zostali jego zdaniem "przekupieni" przez PiS w poprzedniej kadencji

Nikt z Koalicji Polskiej nie ulegnie kłusownictwu PiS przy głosowaniu w sprawie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich - oświadczył we wtorek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Paweł Kukiz zapewnił, że "nie paktuje i nie będzie paktować" z PiS w sprawie głosowania.

Na konferencji prasowej Kosiniak-Kamysz, podobnie jak w swoim wtorkowym wystąpieniu w Sejmie, apelował o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Krytykował rząd i większość sejmową za kwestię organizacji wyborów prezydenckich korespondencyjnie.

 

Zdaniem lidera PSL przedstawiciele PiS próbują "pozyskać" posłów opozycji, żeby zagłosowali tak jak oni nad stanowiskiem Senatu w sprawie ustawy o organizacji wyborów prezydenckich w 2020 r., które izba wyższa przyjmie na rozpoczętym we wtorek posiedzeniu.

 

"Nie znają umiaru"

 

- W tym kłusownictwie, kłusowaniu, nie znają umiaru. Pokazują, jak bardzo zależy im tylko na władzy w czystej postaci, a nie na pomyślności i na bezpieczeństwie obywateli. Kłusują we wszystkich klubach po to, żeby utrwalać swoją władze, to są praktyki niedopuszczalne - mówił Kosiniak-Kamysz.

 

ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: państwo znalazło się w rozsypce organizacyjnej

 

Oświadczył także, że nikt z klubu Koalicji Polskiej "nie ulegnie temu kłusownictwu politycznemu". - Nikt nie ulegnie, bo stoimy po stronie wartości, przyzwoitości, demokratycznego państwa prawa - dodał.

 

Z kolei Paweł Kukiz zdementował doniesienia, jakoby prowadził negocjacje z PiS na temat tego głosowania.

 

- Ani nie paktowałem, ani nie paktuję, ani paktować nie będę, bo ustawa o głosowaniu korespondencyjnym jest sprzeczna z prawem, sprzeczna z przyzwoitym państwem, za przyzwoitością - powiedział Kukiz.

 

Kukiz zapowiada publikację listy "przekupionych" w poprzedniej kadencji

 

- Co do kłusownictwa, z szacunku do państwa nie będę używał bardziej dosadnych słów, natomiast jest to metoda PiS znana mnie osobiście już z tamtej kadencji, kiedy pod koniec ubiegłej kadencji poseł Terlecki ogłosił, że chyba przyszedł czas demontować klub Kukiz'15 i zaczęło się przekupywanie posłów - stwierdził.

 

Zapowiedział, że poda listę posłów ruchu Kukiz'15, którzy zostali jego zdaniem "przekupieni" przez PiS w poprzedniej kadencji wraz z ich obecnymi funkcjami.

 

ZOBACZ: Kukiz: głosowanie korespondencyjne nosi znamiona państwa totalitarnego

 

- Chciałbym bardzo mocno zaapelować do kolegów z Porozumienia Jarosława Gowina, żeby nie ulegli pokusom, by pozostali wierni ideom, swoim wyborcom, zasadom państwa demokratycznego - nawoływał Kukiz.

 

Pod koniec minionej kadencji z klubu Kukiz'15 do PiS przeszli m.in. poseł Tomasz Rzymkowski oraz Norbert Kaczmarczyk.

 

Ustawa w Senacie, PiS stawia ultimatum

 

Specustawą w sprawie przeprowadzenia drogą korespondencyjną tegorocznych wyborów prezydenckich zajmuje się obecnie Senat. Trzy sejmowe komisje zarekomendowały odrzucenie ustawy. Stanowisko Senatu trafi do Sejmu.

 

Do odrzucenia ewentualnego sprzeciwu lub poprawek Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów - o 1 głos więcej, niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS liczy 235 posłów, spośród których 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia.

 

W poniedziałek szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski zapowiedział, że jeśli posłowie Porozumienia zagłosują przeciw ustawie, wówczas Porozumienie zostanie usunięte z klubu PiS i Zjednoczonej Prawicy.

bia/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie