Sikorski: Andrzej Duda jest słabym prezydentem i powinien podać się do dymisji

Polska
Sikorski: Andrzej Duda jest słabym prezydentem i powinien podać się do dymisji
Polsat News
Europoseł PO Radosław Sikorski był gościem w programie "Graffiti"

- Mamy aburdalną sytuacje, że tydzień przed datą wyborów nie wiemy czy one w ogóle się odbędą, w jakiej formie i nie ma prawa na podstawie którego mogłyby się odbyć - powiedział w programie "Graffiti" w Polsat News Radosław Sikorski. - Andrzej Duda jest słabym prezydentem i powinien podać się do dymisji - dodał europoseł PO.

Portal Onet poinformował, że Prawo i Sprawiedliwość rozważa dymisję Andrzeja Dudy, co miałoby opóźnić wybory. Jeśli doszłoby do takiej sytuacji i Andrzej Duda zrezygnowałby ze stanowiska, PiS mógłby rozpisać wybory w dowolnym terminie - do połowy lipca.

 

Brak kampanii, brak wyborów

 

Zdaniem Sikorskiego gdyby do tego doszło, prezydent "potwierdziłby, że jak mu Kaczyński każe skoczyć z wieżowca, to skoczy".

 

- Władza stosuje różne kruczki żeby naginać prawo i łamać konstytucję - to byłby kolejny. Nic nowego. Ale to przynajmniej dawałoby szansę na bezpieczne i demokratyczne wybory, których teraz, za tydzień, z definicji być nie może, bo nie ma kampanii wyborczej - powiedział. 

 

ZOBACZ: Szef PKW: nie jest możliwe przeprowadzenie wyborów 10 maja

 

- Jeśli obóz rządzący jest tak pewny zwycięstwa, to dlaczego za dwa miesiące miałoby być ono mniej pewne? - pytał Sikorski. Według niego PiS słabo radzi sobie z pandemią koronawirusa, dlatego przełożenie wyborów to oczywistość i tego chcą Polacy.

 

- Małgorzata Kidawa-Błońska od początku mówiła, że tych wyborów nie powinno być w tym terminie, tym samym pokazała, że jest bardziej odpowiedzialna osobą od Andrzeja Dudy - stwierdził europoseł.

  

"Sondaże są obciążone znacznie większym błędem niż zwykle"

 

Pytany przez prowadzącego program Piotra Witwickiego, o słabe sondażowe wyniki kandydatki PO, powiedział, że "taka jest natura sondaży". - One są dzisiaj obciążone znacznie większym błędem niż zwykle - dodał.

 

ZOBACZ: "Nie będę brać udziału w takiej zabawie". Kidawa-Błońska o wyborach 10 maja

 

- Sondaże odzwierciedlają tych, którzy pójdą na wybory, nasz elektorat mówi, że nie weźmie w nich udziału. Te notowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o których się mówi, to są jej notowania w twardym elektoracie PiS - stwierdził.

 

W drugiej części programu Sikorski został zapytany o jego niespodziewaną wizytę na konferencji Krzysztofa Bosaka.

 

WIDEO: Radosław Sikorski przerwał konferencję Krzysztofa Bosaka

  

 

- Szedłem na konferencję Kidawy-Błońskiej. Patrzę stoją jacyś ludzie, podchodzę bliżej i słyszę, że "łgają" o UE, i to akurat w 16. rocznicę naszego przystąpienia - relacjonował.

 

Wytłumaczył, że gdy mieszkał przez wiele lat w Wielkiej Brytanii postanowił, że będzie kontrował kłamstwa nacjonalistów o Unii. - Bo brak kontroli i prostowania kłamstw doprowadził tam 30 lat później do Brexitu - stwierdził.

 

- Przysiągłem sobie, że nie pozwolę na to w Polsce. Kłamstwa o UE muszą być kontrowane. Inaczej demagogia i nacjonalizm zwyciężają - dodał Sikorski.

 

"Polityka nie zawsze musi oznaczać Wersal"

 

Odnosząc się do nietypowych okoliczności jego "wizyty" stwierdził, że "polityka nie zawsze musi oznaczać Wersal". - Stali na terenie publicznym, przed siedzibą biura Parlamentu Europejskiego, czyli mojego biura jako europosła i dodając sobie niejako autorytetu tym miejscem, wprowadzali Polaków w błąd - powiedział.

 

- Oni chcą wyprowadzić Polskę z zachodu. Całą pulę zgarnia wtedy Rosja - dodał.

 

ZOBACZ: Sienkiewicz: udział w wyborach 10 maja jest legalizacją przestępstwa

 

Według Sikorskiego mówienie, że państwa narodowe lepiej poradzą sobie z pandemią od UE, jest nieuprawnione. 

 

- To państwa narodowe blokowały przepływ maseczek i medykamentów do innych państw narodowych, gdy Komisja Europejska mówiła, że nie można tego robić, bo wciąż obowiązuje jednolity rynek - wskazał. - To państwa narodowe, w tym Polska, łamiąc układ z Schengen wprowadzały blokadę granic, powodując gigantyczne korki i narażając tysiące ludzi na większe ryzyko - stwierdził.

 

- Natomiast Unia Europejska mając do dyspozycji znacznie większe środki niż ma Polska, może lepiej zapobiec zapaści po epidemii - dodał.

 

Poprzednie odcinki dostępne są tutaj.

msl/hlk/dk/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie