Boniek: piłka się uratuje, ale nie stać nas na czekanie, aż epidemia minie

Polska
Boniek: piłka się uratuje, ale nie stać nas na czekanie, aż epidemia minie
Polsat News
Prezes PZPN Zbigniew Boniek był gościem "Debaty Dnia" w Polsat News

- Jeżeli szybko nie wystartujemy z ligą, może to być tragiczne dla wszystkich polskich klubów, nie tylko piłkarskich - powiedział w Polsat News prezes PZPN Zbigniew Boniek. Potwierdził również ustalenia polsatnews.pl, że rozgrywki piłkarskiej Ekstraklasy zostaną wznowione 29 maja.

Rząd przedstawi w sobotę etapy "odmrażania" sportu - dowiedział się polsatnews.pl. Pierwszy z nich wszedł już w życie i dotyczy wstępu do parków i lasów. Według drugiego na stadionach i boiskach będzie mogło przebywać maksymalnie do 5 osób. Dalsze etapy dotyczyć mają szkolnych sal sportowych, a ostatni - imprez masowych.

 

Ustalenia dotyczące piłkarskiej Ekstraklasy przewidują, że zawodnicy mają przejść przymusową kwarantannę, na 3 maja zaplanowano testy, a na 4 maja - początek treningów w grupach kilkuosobowych. 

 

ZOBACZ: Powrót na siłownie i boiska. Znamy plany rządu na "odmrażanie" sportu

 

Treningi drużynowe miałyby ruszyć 10 maja, a rozegranie 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy zaplanowano na dni 29-31 maja. Sezon miałby się zakończyć w drugiej połowie lipca. Umożliwiałoby to udział polskich drużyn w eliminacjach do europejskich pucharów zakładanych aktualnie przez UEFA na sierpień i wrzesień. 

 

"Plan jest gotowy w 100 procentach"

 

- Podejmujemy różnego rodzaju kroki, żeby piłkę ratować i piłka się uratuje. Im szybciej wrócimy do normalności, tym lepiej - powiedział w programie "Debata Dnia" Zbigniew Boniek, który potwierdził ustalenia polsatnews.pl dotyczące startu Ekstraklasy w ostatni weekend maja.

 

- Takie są nasze idee. Wszystko już przygotowaliśmy do spółki z Ekstraklasą. Plan jest gotowy w 100 proc. - dodał. 

 

ZOBACZ: Nie mogą grać, więc pomagają. Piłkarze Wolfsburga pracują w supermarketach

 

- Przy założeniu, że Ekstraklasa wróci pod koniec maja, mistrza wyłonimy 19 lipca - zapowiedział.

  

Rozgrywki najwyższej ligi w Polsce miałyby się odbywać bez udziału kibiców.  

 

- Wyjście, które proponujemy żeby grać bez kibiców, zabezpiecza istnienie piłki zawodowej. Myśmy się na ten krok zdecydowali, ale możemy to zrobić tylko dzięki współpracy na wszystkich szczeblach - stwierdził Boniek.

 

- Jeżeli ludzie mogą biegać po parkach, po lasach, to jeśli zawodowcy będą biegali w ośrodkach sportowych, pod opieką klubów i trenerów, to jest to trzy razy bezpieczniejsze. Mam nadzieję, że rząd pozwoli nam wrócić do normalności  - powiedział prezes PZPN. 

 

- Bo jeśli chcemy czekać z powrotem do gry do czasu aż epidemia minie, to będziemy czekali ze dwa lata, a na to nas nie stać - powiedział.

 

"Ryzyko ponosimy wszyscy, nie tylko piłkarze"

 

Według niego piłkarze nie powinni narzekać na swój los, bo i tak są na pozycji uprzywilejowanej. 

 

- Jak sportowiec kaszlnie albo powie, że ma lekka gorączkę, to od razu jest pod stałą opieką lekarską, której nie mają zwykli ludzie - stwierdził.

 

- Na miejscu sportowców dziękowałbym Bogu, że wykonują tak piękny zawód, bo inni mają więcej problemów - dodał. 

 

ZOBACZ: Szef UEFA: mamy plan A, B i C, ale musimy czekać

 

Pytany, co będzie, jeśli piłkarze w obawie o swoje zdrowie nie będą chcieli wyjść na boisko, stwierdził, że powinni zmienić pracę. 

 

- Piłkarz ma prawo tak myśleć. Ale jeśli tak, to niech rozwiąże kontrakt z klubem i pójdzie do normalnej pracy. Ryzyko ponosimy wszyscy, nie tylko piłkarze - przekonywał. 

 

Pytany o finansowe skutki epidemii dla sportu stwierdził, że piłkarze są na tyle dobrze opłacani, że nie powinni się martwić. 

 

Podkreślił jednocześnie, że trudniejsza sytuacja może czekać klubu piłkarskie. - Jest okres nerwowy dla wszystkich. Kluby musza porozmawiać ze sponsorami. Ale też odpowiedzialny sponsor wie, jaka jest sytuacja. Wszyscy na pewno chcą osiągnąć porozumienie, które sprawi, że piłka będzie mogła dalej egzystować - stwierdził prezes PZPN. 

 

Według niego kluby, które najmocniej odczują skutki kryzysu, mogą ubiegać się o pomoc przygotowaną przez rząd. 

 

- Kluby są przedsiębiorstwami, które tak jak inne podmioty, mogą korzystać z rozwiązań "tarczy antykryzysowej" - powiedział.

dk/bas/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie