Wielki transport środków ochrony przed koronawirusem. Premier o szczegółach

Polska
Wielki transport środków ochrony przed koronawirusem. Premier o szczegółach
Polsat News
Antonow An-225 Mriya dostarczył do Polski środki ochrony przed koronawirusem

We wtorek przed 10:00 na warszawskim Lotnisku Chopina wylądował największy transportowy samolot świata, który z Chin dostarczył m.in. maseczki i kombinezony. Przybyło ok. 80 ton towarów. - To nie ostatni transport. Będziemy koncentrować się też na produkcji krajowej, ale będziemy też sprowadzać sprzęt z zagranicy - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Gigantyczny Antonow An-225 Mriya wylądował w Warszawie tuż przed 10:00.

 

Na jego pokładzie znalazł się ładunek środków niezbędnych do walki z koronawirusem - m.in. kilka milionów maseczek i kilkaset tysięcy kombinezonów. Sprzęt kupiły spółki: KGHM Polska Miedź i Lotos.

 

Premier podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie za jego rozmowy z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, które - jak ocenił - "udrożniły kanały komunikacji".

 

100 mln maseczek miesięcznie

 

Przybyło ok. 80 ton towarów. -  to bezprecedensowy transport, który będziemy w najbliższych tygodniach powielać, będziemy ściągać jak najwięcej sprzętu. Dodatkowo koncentrujemy się na produkcji krajowej. Chcemy działać dwutorowo - z jednej strony ściągać sprzęt z różnych części świata, dzisiaj to jest głównie z kierunku chińskiego, ale też odbudować produkcję krajową. I to się już udaje w przypadku prostszego sprzętu, jak maski czy fartuchy - podkreślił premier.

 

Premier mówił, że już teraz Polska osiągnęła w przypadku masek niemedycznych zdolności produkcyjne w wysokości 40 mln maseczek miesięcznie, a są plany, aby za miesiąc było to około 100 mln maseczek miesięcznie. Dodał, że maseczki ściągane są z Chin i innych krajów. 

 

 

- Jesteśmy przygotowani na kolejne transporty i one będą ściągane do Polski w najbliższych dniach i tygodniach - mówił Morawiecki. Premier podkreślił, że rząd kontaktował się z władzami Chin, by te transporty jak najszybciej przybywały.

 

Podkreślił, że tego sprzętu będzie coraz więcej. - Już dzisiaj dla służb medycznych, dla policji, dla straży granicznej, dla służb mundurowych, mamy na kilka tygodni do przodu ściągnięte materiały potrzebne do ochrony osobistej - zaznaczył premier.

 

ZOBACZ: Obowiązek noszenia maseczek. Jak wygląda sytuacja w aptekach?

 

- Wiemy doskonale, że ta walka może być długa, chcemy być przygotowani na - mam nadzieję - opadającą falę. Mam nadzieję, że ona będzie opadać, ale nie wiemy, kiedy będzie dokładnie ten szczyt zachorowań i chcemy raczej mieć więcej towaru medycznego, mieć tego towaru na zapas - powiedział Morawiecki.

 

Poinformował też, że w poniedziałek wieczorem prowadził rozmowy dotyczące zakupu respiratorów. - Po to, żeby respiratorów było więcej niż dzisiaj jest potrzebne. Oby one nie były wykorzystane, oby nie musiały być wykorzystane w przyszłości, ale wolimy mieć na zapas respiratorów i sprzętu medycznego potrzebnego do walki z koronawirusem - podkreślił szef rządu. 

 

 

- Dzisiaj koncentrujemy się na tym, co jest najbardziej konieczne, najbardziej potrzebne na kilka najbliższych dni i najbliższych kilka tygodni. Mamy do czynienia z sytuacją dużych niedoborów sprzętu na całym świecie. O taki transport starało się kilka państw. To, że samolot mógł przylecieć do Polski, ten największy samolot transportowy świata, poprzedziły też długie godziny negocjacji, a wcześniej długie dni rozmów - mówił Morawiecki.

prz/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie