Prof. Kołodko o działaniach opozycji: to urąga przyzwoitości

Polska
Prof. Kołodko o działaniach opozycji: to urąga przyzwoitości
PAP/Radek Pietruszka
We wtorek Sejm skierował projekt rozszerzenia tarczy antykryzysowej do pracy w komisji

- To, co robi opozycja, chociażby podczas debaty sejmowej nad rozszerzeniem tarczy antykryzysowej, urąga przyzwoitości. To mi się bardziej kojarzy z ignorancją i z arogancją niż z merytoryczną debatą polityczną - powiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" były wicepremier i były minister finansów prof. Grzegorz Kołodko.

- Gdyby dziś wieczorem zadzwonił do pana premier Morawicki i poprosił o jakąś radę w kwestiach gospodarczych, np. w sprawie tarczy antykryzysowej, co pan by poradził premierowi? - zapytał prowadzący program Bogdan Rymanowski.

 

"Ignorancja zamiast merytorycznej debaty"

 

- Doradziłbym, aby spokojnie utrzymywał kurs, jaki obrał teraz. Ale w związku z tym, że jest potworne kłębowisko sprzecznych interesów - co jest naturalne w tak trudnych sytuacjach, to przede wszystkim bym radził, żeby poprosił Radę Dialogu Społecznego, aby obradowała permanentnie,  tworząc zespoły fachowców z udziałem przedstawicieli administracji rządowej, przedsiębiorców, a także pracowników-związkowców z ich ekspertami. (…) Bo politycy i tak się będą kłócić, gdyż na tym polega istota polityki, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo w ten sposób szkodzą rozwiązywaniu problemów - powiedział Grzegorz Kołodko.

 

ZOBACZ: Rozszerzona tarcza antykryzysowa skierowana do komisji

 

Zdaniem byłego wicepremiera, największym problemem polskiej sceny politycznej jest brak koncyliacyjności między politykami różnych opcji. - W sąsiednich Niemczech jednak zasadniczy wrogowie ideowo-polityczni potrafią się dogadać i stworzyć koalicję, a w Polsce w czarnej godzinie ten "PO-PiS" nie potrafi tego zrobić - argumentował.

 

- Przecież to co robi opozycja, chociażby podczas wczorajszej debaty sejmowej nad rozszerzeniem tarczy antykryzysowej, momentami urąga przyzwoitości. To mi się bardziej kojarzy z ignorancją i z arogancją, niż z merytoryczną debatą polityczną.

 

"Im głośniej będą tupać, tym szybciej rząd ulegnie"

 

Jak podkreślił Kołodko, aby stawić czoła sytuacji w jakiej się obecnie znaleźliśmy, "potrzebne jest podejście spokojne, merytoryczne i technokratyczne". Były minister finansów pochwalił przy tym działania, jego zdaniem obecnie kluczowych ministrów w rządzie - minister rozwoju Jadwigi Emilewicz oraz ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, które ocenił jako "odpowiedzialne".

 

- Trzeba się do nich odnosić krytycznie, ale życzliwie. Tej życzliwości ze strony opozycji politycznej nie starcza, ale nie starcza jej także ze strony pewnych lobby biznesowych - ocenił. - Im się wydaje, że im będą głośniej krzyczeć i tupać, tym rząd się szybciej wystraszy i ulegnie ich naciskowi - mówił Kołodko.

 

ZOBACZ: Tarcza 2.0 jeszcze nie na miarę potrzeb. Żywa gotówka potrzebna od zaraz

 

Na pytanie Rymanowskiego, czy tarcza antykryzysowa uratuje firmy i pracowników, prof. Kołodko odpowiedział "sądzę, że to idzie w dobrym kierunku".

 

- Jest oczywiste, że będą kolejne uzupełnienia, modyfikacje zaproponowanych rozwiązań, kiedy będą docierały kolejne informacje, bo działamy w warunkach wyjątkowo dużej niepewności. Nie mamy tutaj żadnych doświadczeń, dlatego nie można mieć pretensji że czegoś nie zrobiono, nie wymyślono wcześniej - mówił profesor.

emi/prz/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie