Pawlak: pomoc w ramach "tarczy" powinna działać automatycznie

Polska
Pawlak: pomoc w ramach "tarczy" powinna działać automatycznie
Polsat News

- Bardzo ważne jest, żeby patrzeć na rozwiązania nie tylko w szczegółach, ale w ogólnym podejściu. Wydaje mi się, że te propozycje są za bardzo zbiurokratyzowane. W wielu przypadkach pomoc nie powinna być kierowana na wniosek przedsiębiorcy czy pracodawcy, ale powinna działać automatycznie - mówił na temat rządowej "tarczy antykryzysowej" były premier Waldemar Pawlak w programie "Gość Wydarzeń".

Grzegorz Jędrzejek zapytał swojego gościa, jak ocenia działania rządu podejmowane w reakcji na pandemię koronawirusa.

 

- Bardzo ważne jest, żeby podejmować decyzje we właściwym czasie. Te decyzje, które dotyczą izolacji społecznej, są bardzo potrzebne, ale bardzo potrzebny jest też dialog społeczny z pracodawcami i związkami zawodowymi, żeby można było wprowadzać rozwiązania, które są uzgodnione, bo tylko wtedy będą skuteczne - podkreślił były premier.

 

Pomoc poszkodowanym przedsiębiorcom powinna być udzielana automatycznie 

 

Dodał, że ważne jest także ocenianie proponowanych rozwiązań "nie tylko w szczegółach, ale w ogólnym podejściu". - Wydaje mi się, że te propozycje są za bardzo zbiurokratyzowane. W wielu przypadkach pomoc nie powinna być kierowana na wniosek przedsiębiorcy czy pracodawcy, ale powinna działać automatycznie - mówił Pawlak na temat rządowej "tarczy antykryzysowej".

 

- Jeżeli rząd podejmuje decyzję, że zamyka się sklepy, teatry, restauracje, to w tych przypadkach nie ma co pytać przedsiębiorców, czy im spadną dochody o połowę. Wiadomo, że dochody w tych firmach będą radykalnie niższe. W tych przypadkach powinien działać  automat. Przedsiębiorca zgłasza się, żeby utrzymać miejsca pracy, składa propozycje i powinny te rozwiązania działać - wskazywał były lider ludowców. Zaznaczył przy ty, że "aby takie rozwiązania uzgodnić, potrzebna jest współpraca z pracodawcami i związkami zawodowymi".

 

ZOBACZ: Biedroń zaprosił Kidawę-Błońską i Kosiniaka-Kamysza na rozmowę o poprawkach tarczy antykryzysowej

 

- Dzisiaj jesteśmy jeszcze na etapie, gdzie nie ma wyraźnych sygnałów, czy będzie eskalacja, czy spowolnienie i zanik epidemii. Dlatego trzeba stosować działania odpowiednie do obecnej sytuacji. Ja skupiałbym się przede wszystkim na tych miejscach, gdzie już dzisiaj są problemy, a więc na tych przedsiębiorcach, którzy nie ze swojej woli, tylko dlatego, że jest pandemia i decyzje administracyjne zatrzymały możliwości działania tych przedsiębiorstw, tam trzeba kierować pierwsze wsparcie - dowodził Pawlak, dodając, że jeżeli nie uda się teraz utrzymać miejsc pracy, to ich odbudowa "będzie bardzo droga".

 

"Były przygotowane rozwiązania, ale jest maniera pogardy dla wszystkiego, co zrobili poprzednicy"

 

Pawlak pytany o to, czy zawieszenie świadczeń pieniężnych płynących do gospodarstw domowych spowoduje zaniknięcie popytu, odpadł, że dzisiaj popyt i tak jest już zaburzony przez wszystkie ograniczenia związane ze stanem epidemii.

 

- Dzisiaj do sklepu możemy iść głównie po żywność - zaznaczył były premier. - Wszelkie inne dobra są w tej chwili po prostu niedostępne, bo sklepy są pozamykane, więc choćby nie wiem, jakie pieniądze transferować do gospodarstw domowych, popytu się teraz nie uruchomi. Dlatego ważne jest, żeby stopniowo, w miarę jak epidemia będzie ustępowała, zmniejszały się rygory.

 

- W tej chwili trzeba działać na wielu różnych obszarach i w sposób przygotowany. Chcę zwrócić uwagę, że w Polsce mieliśmy przygotowany polski plan pandemiczny, ale on dziwnym trafem zniknął z internetu, bo jest taka, niestety, żałosna sytuacja, maniera takiej pogardy dla wszystkiego, co zrobili poprzednicy i wszystko próbuje się wymyślać od początku - stwierdził były lider PSL.

 

ZOBACZ: Wójcik: jesteśmy zwolennikami tego, żeby wybory odbyły się 10 maja

 

- Są plany reagowania kryzysowego, są wojewódzkie plany przeciwpandemiczne, w tych planach jest całkiem dobrze poczyniona analiza ryzyka i są przygotowane scenariusze postępowania - wyliczał Pawlak. - Trzeba bardziej korzystać z doświadczenia ludzi, którzy już przygotowywali te działania po doświadczeniach poprzednich epidemii, takich jak SARS czy ptasia grypa.

 

Były premier podkreślił również, że już na początku epidemii mówił o konieczności wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i podejmowaniu działań zgodnych z ustawą o zwalczaniu chorób zakaźnych.

 

- Jeżeli spojrzycie państwo na całe instrumentarium prawne, to ono jest. Było przygotowane już w czasach spokoju, przemyślane, dobrze skonstruowane. Trzeba było tylko według tego działać. Jak już wspomniałem, jest taka dziwna pogarda do tego, co przygotowali poprzednicy - podkreślił ponownie Pawlak.

 

WIDEO - Były premier Waldemar Pawlak o tarczy antykryzysowej w programie "Gość Wydarzeń"

  

Dotychczasowe odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.

hlk/bia/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie