Objęty kwarantanną. "Flacha i pizza, inaczej sam pójdę i będę zarażał"

Polska
Objęty kwarantanną. "Flacha i pizza, inaczej sam pójdę i będę zarażał"
PAP/Adam Warżawa
Osoby objęte kwarantanną są pod dozorem policji

Niecodzienne zgłoszenie dotarło do białostockich funkcjonariuszy policji. Mężczyzna objęty kwarantanną oznajmił mundurowym: „za pięć minut flacha i pizza inaczej sam pójdę i będę zarażał". Swojego "zamówienia" nie dostał, a za bezmyślne zachowanie odpowie przed sądem.

Zgłoszenie od objętego kwarantanną otrzymał dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w poniedziałek tuż przed 19:00.

 

Groził, że będzie zarażał koronawirusem

 

Mężczyzna przez telefon zażądał, by funkcjonariusze dostarczyli mu pizzę i alkohol. Groził, że w przypadku odmowy, sam pójdzie do sklepu i będzie kichał, kaszlał oraz zarażał koronawirusem.

 

Po kilku minutach mundurowi zjawili się pod adresem skąd  przyszło niecodzienne zgłoszenie. Jak się okazało, zachowanie mężczyzny, który zadzwonił z dość nietypowym żądaniem, wskazywało, że jest pod wpływem alkoholu. Stał na balkonie, wykrzykiwał wulgaryzmy oraz swoje żądania.

Po tym, jak został poinformowany przez policjantów o tym, że musi przestrzegać zasad wynikających z kwarantanny, wrócił do mieszkania.

 

ZOBACZ: Zakaz wychodzenia z domów. "Doniosą sąsiedzi"

 

Jednak na tym nie koniec. Mężczyzna teraz odpowie za bezpodstawne wezwanie patrolu, a także za używanie nieprzyzwoitych słów w miejscu publicznym.

 

Po raz kolejny policja przypomina o tym, by przestrzegać wprowadzonych ograniczeń. "W tym trudnym dla wszystkich momencie ważne jest, aby stosować się do poleceń wszystkich funkcjonariuszy!" - apelują.

 

 

 

ms/Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie