Jeden spał na plaży, drugi w aucie. Obaj mieli coś do ukrycia
Znaleziony przez policjantów w Świnoujściu "plażowicz" spał w śpiworze na nadmorskim piasku nie bojąc się zakażenia koronawirusem. Po sprawdzeniu okazało się, że za mężczyzną wystawiony jest list gończy. Z kolei w Koszalinie w aucie stojącym na ulicy mężczyzna wygodnie umościł się na nielegalnych papierosach. Zachodniopomorska policja obu obudziła i zatrzymała.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu otrzymali zawiadomienie o mężczyźnie, który leży w śpiworze na plaży w tym mieście. Na miejsce został wysłany patrol.
- Gdy funkcjonariusze policji obudzili zaspanego plażowicza, ten nie krył zdziwienia. Jak się okazało, 34-latek był poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności poinformował st. post. Kamil Zwierzchowski ze świnoujskiej policji.
W trakcie legitymowania mężczyzny policjanci ustalili, że za mężczyzną był wysłany list gończy. Miał do odbycia wyrok 15 miesięcy więzienia.
Przerwana drzemka w aucie
Z kolei w Koszalinie W trakcie nocnego patrolu funkcjonariusze Komisariatu Policji II patrol policji natknął się w nocy zauważyli w zaparkowanym pojeździe śpiącego mężczyznę.
Policjanci uznali, że trzeba przerwać mężczyźnie spokojną drzemkę.
ZOBACZ: Miał być "medyczny olej", była substancja do produkcji heroiny. 4 tys. litrów
"W trakcie rozmowy z mężczyzną, mundurowi zauważyli na tylnej kanapie samochodu znaczne ilości paczek papierosów. W trakcie dalszych czynności okazało się że w pojeździe znajduje się 60 tysięcy papierosów opatrzonych ukraińskimi znakami akcyzy" - podał oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.
Spał na zapasie papierosów
W samochodzie było 60 tysięcy sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy. Gdyby trafiły na rynek, Skarb Państwa straciłby prawie 70 tysięcy złotych.
39-latkowi zostały przedstawione zarzuty wynikające z Kodeksu Karnego Skarbowego. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.