Karolina Kowalkiewicz przeszła operację oka. Powiedziała jak się czuje

Polska
Karolina Kowalkiewicz przeszła operację oka. Powiedziała jak się czuje
Instagram.com/karolinakowalkiewicz
Polska zawodniczka zaznaczyła, że musi ćwiczyć mięśnie swojego oka, żeby "zaczęło normalnie działać".

- Mam się bardzo dobrze, operacja się udała. Wyglądam całkiem nieźle, może trochę jak cyborg ze względu na plastikową osłonę na oku. Dalej widzę trochę podwójnie. Muszę ćwiczyć mięśnie oka, bo gałka nie do końca rusza się w górę - powiedziała Karolina Kowalkiewicz. Polska zawodniczka mieszanych sztuk walki doznała poważnej kontuzji, w wyniku której niemal prosto z klatki trafiła do szpitala.

- Mam założone szwy, bardzo swędzi, to uczucie jakbyście mili rzęsę w oku i nie mogli jej wyciągnąć, coś cały czas uwiera. Mój nos też jest naprawiony, mam problemy z oddychaniem. Jednak bardzo się cieszę i dziękuję - powiedziała Kowalkiewicz.

 

ZOBACZ: Poważna kontuzja Karoliny Kowalkiewicz. "Straszą mnie, że mogłabym stracić wzrok"

 

Polska zawodniczka zaznaczyła, że musi ćwiczyć mięśnie swojego oka, żeby "zaczęło normalnie działać". - Pełen efekt za 2-3 miesiące, czeka mnie inny trening niż zwykle - dodała zawodniczka.

 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Shit happens 🤷🏻‍♀️ I still love this sport and @ufc ❤️💪 Don’t worry I’ll be ok 👌😘 #ufc #lovethissport #ufcauckland #pirate #kk

A post shared by Karolina Kowalkiewicz Official (@karolinakowalkiewicz) on

 

Kontuzja oka w pierwszej rundzie

 

Karolina Kowalkiewicz podczas swojej ostatniej walki w UFC doznała poważniej kontuzji oka. Polka niemal prosto z klatki trafiła do szpitala. Po powrocie do hotelu zawodniczka poinformowała, że prawdopodobnie będzie musiała zostać w Nowej Zelandii i przejść operację.

 

Karolina Kowalkiewicz (12-6, 1 KO, 2 SUB) przegrała z Xiaonan Yan (12-1-1 NC, 5 KO) na gali UFC w nowozelandzkim Auckland.

 

ZOBACZ: Kontuzja Lewandowskiego. Czeka go dłuższa przerwa

 

34-letnia wojowniczka z Łodzi od samego początku miała ogromne problemy w starciu z faworyzowaną Yan. Z minuty na minutę dominacja "Fury" była coraz bardziej widoczna, co przełożyło się ostatecznie na oceny sędziów. Wszyscy jednogłośnie wskazali wygraną Chinki (30:26, 30:26, 30:26). To jej piąte zwycięstwo w organizacji UFC. Zawodniczka pozostaje pozostaje niepokonana od dziesięciu lat. 

 

Po walce okazało się, że słabsza postawa Polki w klatce była spowodowana kontuzją oka, którą odniosła w pierwszej rundzie. 

 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 

🇬🇧

A post shared by Karolina Kowalkiewicz Official (@karolinakowalkiewicz) on

 

"Kostka się złamała, utkwił w niej nerw wzrokowy"

 

- Na początku pierwszej rundy bardzo delikatna kostka pod okiem mi się złamała i utkwił w niej nerw wzrokowy. Całą walkę praktycznie nic nie widziałam. Widziałam podwójnie. Wszystko było jak we mgle - mówiła Kowalkiewicz w swojej relacji wideo na Instagramie.

 

ZOBACZ: Błachowicz znokautował rywala [ZOBACZ SKRÓT WALKI]

 

Do sprawy odniósł się również trener Polki - Łukasz Zaborowski. "Karolina od pierwszej minuty walki musiała walczyć z niewyobrażalnym bólem" - pisał na Facebooku.

"Wyobraźcie sobie, że jedno oko nie reaguje i patrzy w jeden punkt, a drugie się rusza i widzisz 2/3 inne obrazy jednocześnie… Dodatkowo ból, który rozsadza Ci głowę i przed Tobą przeciwnik który chce cię zniszczyć - opisał sytuację.

 

"Lekarz w klatce powinien to przerwać"


Zaborowski pochwalił determinacje Polki, która mimo swojej kontuzji w trzeciej rundzie próbowała zaatakować rywalkę i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Trener Polki stwierdził również, że nie przerwał walki, bo nie był świadomy z jak poważnym urazem zmaga się zawodniczka.

"Gdy wchodziłem do klatki nie zwróciłem uwagi, że to oko się nie rusza (stałem frontem, więc wyglądało podobnie do drugiego). Karolina myślała, że to przetarcie i zaraz wróci wzrok" - napisał.

 



Zwrócił również uwagę, że błąd mógł popełnić lekarz ringowy, który po badaniu dopuścił zawodniczkę do dalszej walki. "W szpitalu dowiedzieliśmy się, że lekarz w klatce powinien to przerwać po podstawowym badaniu" - napisał.

Na koniec szkoleniowiec podziękował za wszystkie wiadomości wsparcia od zawodników z całego świata i kibiców.

msl/hlk/ polsatnews.pl, Polsat Sport
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie