Zwłoki małżeństwa w domu na uboczu. Tajemnicza śmierć koło Wadowic

Polska
Zwłoki małżeństwa w domu na uboczu. Tajemnicza śmierć koło Wadowic
Google Street View
Póki co nie wiadomo, jak doszło do śmierci kobiety i mężczyzny

W jednym z domów w Ponikwi koło Wadowic (woj. małopolskie) znaleziono zwłoki małżeństwa. Póki co nie wiadomo, jak doszło do śmierci kobiety i mężczyzny. Według sąsiadki na ich ciałach nie było obrażeń. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Makabrycznego odkrycia dokonano w środę 5 marca. Zwłoki małżeństwa w domu stojącym na uboczu wsi odkryła sąsiadka. Kobietę zaniepokoiła nieobecność domowników na podwórku, więc postanowiła sprawdzić co się stało.


Okazało się, że drzwi domu są otwarte. Gdy kobieta weszła do środka odkryła zwłoki 63-latki i 64-latka.

 

ZOBACZ: Zwłoki mężczyzny a obok rower. Okazało się, że to nie był wypadek


- Najpierw zobaczyłam Celinę. Leżała na wznak na progu w kuchni, chwyciłam ją za rękę, ale była już zimna. Jej mąż, Henryk, leżał w łóżku, myślałam, że spał, ale okazało się chwilę później, że też już nie daje oznak życia - powiedziała "Gazecie Krakowskiej" kobieta.

 

Zlecono sekcję zwłok


Zdaniem sąsiadki, na ciałach małżonków nie było widać żadnych obrażeń, śladów krwi, a w domu śladów walki.


Sąsiedzi twierdzą, że małżeństwo miało problemy z alkoholem. - Może i pili, ale nie była to żadna melina, oboje nie byli zbyt towarzyscy, nie widziałem, by ktoś obcy do nich przychodził - powiedział "Gazecie Krakowskiej" jeden z okolicznych mieszkańców.

 

ZOBACZ: Zabójstwo żony sprzed ponad 20 lat. "Kara inna niż dożywocie będzie premią"


Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Wadowicach. Okoliczności i przyczyny śmierci małżeństwa pomoże wyjaśnić sekcja zwłok. Jej wyniki mają być znane w ciągu tygodnia.

dk/ml/ polsatnews.pl, "Gazeta Krakowska"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie