Kierwiński: rząd robi politykę na koronawirusie

Polska
Kierwiński: rząd robi politykę na koronawirusie
Polsat News

- Szef rządu przygotowuje przez 24 godziny specjalną ustawę. To właśnie on uprawia politykę w sprawie koronawirusa. Natomiast wizytowanie szpitali przez Andrzeja Dudę, to jest nic innego jak kampania wyborcza - mówił w programie "Graffiti" Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej.

- Czekamy na oficjalne zaproszenie, bo do tej pory było tylko zaproszenie medialne. Myślę jednak, że weźmiemy udział, ponieważ mamy kilka ważnych uwag które chcielibyśmy przekazać - powiedział Kierwiński pytany czy jego partia weźmie udział w spotkaniu ws. koronawirusa, na które szef rządu zapraszał w środę wszystkie ugrupowania. 

 

"Mieli czas, a się nie przygotowali"

 

- Pierwsza sprawa to kwestia uruchomienia środków. Jeżeli dopiero wczoraj na komisji finansów publicznych przesuwa się pieniądze dla Agencji Rezerw Materiałowych, to znaczy że rząd nie przygotował się do tej sytuacji mimo, że miał na to czas. Szpitale nie mają środków na to, żeby właściwie przeprowadzać i kwarantannę i leczenie - kontynuował polityk. 

 

ZOBACZ: Premier zaprosił przedstawicieli opozycji na spotkanie ws. koronawirusa

 

Tomasz Machała zwrócił uwagę, że zarzuty te "brzmią, jakby PO chciała robić politykę na koronawirusie". 

 

WIDEO: Marcin Kierwiński w Polsat News

  

 

- Szef rządu wzywa, przygotowuje przez 24 godziny specjalną ustawę. To właśnie on uprawia politykę w tej sprawie. Z resztą jak widziałem pana prezydenta Dudę, który wczoraj wizytował szpitale, to jest nic innego jak kampania wyborcza  i czysta polityka- powiedział gość "Graffiti". - My nie robimy polityki. My jesteśmy otwarci na współpracę i w tej sprawie dla dobra i bezpieczeństwa Polaków będziemy współpracować. Ale nie może być tak, że rządowi się wydaje, że o tym temacie nie będzie poważnej rozmowy.

 

- Panie pośle, a te tweety - chociażby Małgorzaty Kidawy Błońskiej, żeby rząd ujawnił, że mamy  już w Polsce koronawiruis, te sugestie że informacje o koronawirusie mają przykryć konwencję Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, to nie było nic innego jak robienie polityki na wirusie? – oponował Tomasz Machała.

 

- Nie, to było pokazywanie, że rząd nie informuje polskiego społeczeństwa. Jeżeli przez ponad tydzień w Polsce zrobiono ok. 500 badań (100 tys. Polaków wróciło z ferii z Włoch), mimo że sam minister Szumowski mówił, że dziennie można zrobić ich 1200 to znaczy, że ,  znowu ważny temat zaskoczył ten rząd - stwierdził Kierwiński. 

 

Hejterzy w Sejmie

 

Przechodząc do tematu kampanii prezydenckiej, prowadzący zapytał gościa programu, czy  pamięta czas, kiedy Władysław Kosiniak-Kamysz został przez prezydenckiego rzecznika nazwany "tęczowym popychadłem Donalda Tuska". - Szefowie sztabu wyborczego oraz otoczenie Andrzeja Dudy  nie chcą przeprosić za te słowa rzecznika prezydenta - powiedział.

 

ZOBACZ: Rzecznik prezydenta: Kosiniak-Kamysz był popychadłem Tuska

 

- Cóż. Kampania wstydu PiS-u - hejterska - odparł Kierwiński.  

 

- A wy się nie nabijacie z prezydenta, np. wczoraj gdy podpisał ważną chociażby dla setek tysięcy ludzi ustawę ws. programy Kolej Plus na peronie? Nigdzie nie jest napisane, gdzie prezydent może podpisywać ustawy. Jak  Błażej Spychalski mówi, że Kosiniak-Kamysz był popychadłem to on jest hejterem, a jak wy o głowie państwa, zwierzchniku sił zbrojnych mówicie że to jest uczeń w oślej ławce i kelner, to nie jest to hejt? - oponował dziennikarz.

 

- Relacjonujemy to, jak zachowuje się prezydent Andrzej Duda. - Bronił się Kierwiński. -  Ja też boleję nad tym, że pan prezydent robi wszystko, żeby obniżać rangę i prestiż urzędu prezydenta. Te zdjęcia na peronie są niczym innym jak takim tanim lanserstwem i to w złym wykonaniu.  

 

Dotychczasowe odcinki można obejrzeć tutaj.

emi/hlk/msl/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie