"Mają przykryć gest Lichockiej". Lewica o działaniach CBA

Polska
"Mają przykryć gest Lichockiej". Lewica o działaniach CBA
Polsat News
- Tego gestu, który zobaczyliśmy w zeszłym tygodniu, nic nie przykryje - stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus.

- Zatrzymanie przez CBA "agenta Tomka" i przeszukania u prezesa NIK Mariana Banasia mają przykryć gest posłanki PiS Joanny Lichockiej - twierdzą posłowie Lewicy. Wzywają prezesa PiS, aby podpisał się pod wnioskiem o postawienie Banasia przed Trybunałem Stanu.

Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku zatrzymany został w środę Tomasz K., "agent Tomek" - b. poseł PiS i b. agent CBA. Śledczy chcą mu uzupełnić zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działalności stowarzyszenia Helper. Ponadto na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku funkcjonariusze CBA prowadzą w środę przeszukania dla potrzeb śledztwa dotyczącego m.in. podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych prezesa NIK Mariana Banasia.

 

W ocenie posłanki Joanny Scheuring-Wielgus środowe zatrzymanie miało na celu "przykrycie" gestu posłanki PiS Joanny Lichockiej. Po czwartkowym głosowaniu nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia, media społecznościowe obiegło zdjęcie Lichockiej, na którym widać, jak posłanka trzyma wyciągnięty w górę środkowy palec.

 

ZOBACZ: "Tacy ludzie powinni znikać z życia publicznego". Hytrek-Prosiecka o Lichockiej

 

- Tego gestu, który zobaczyliśmy w zeszłym tygodniu, nic nie przykryje - stwierdziła Scheuring-Wielgus.

 

Scheuring-Wielgus stwierdziła także, że "gest posłanki Joanny Lichockiej to jest gest pogardy, to jest gest, który kumuluje wszystkie zwroty, wszystkie działania, które PiS serwuje nam od pięciu lat". - W tym geście znajdują się wszystkie: "zdradzieckie mordy", znajdują się "pasożyty", znajdują się "komuniści i złodzieje", znajdują się wszystkie wyzwiska, które opozycja słyszy tutaj jak stoi na mównicy, znajdują się wszystkie gesty pogardy, gesty hejtu, które lecą w naszą stronę - powiedziała.

 

"Trzeba było go przymknąć"

 

Wiceszef klubu Lewicy Tomasz Trela ocenił z kolei, że zatrzymanie Tomasz K. miało być "spektaklem" przed planowaną na godz. 13 prezentacją sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy. - Zatrzymano "agenta Tomka", skruszonego gangstera mafii spod znaku Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który zaczął sypać, sypać swoich mocodawców, niewygodnie o nich mówić, dlatego trzeba było go przymknąć - stwierdził.

 

- Wtargnięto do mieszkań pana prezesa Banasia, do córki pana prezesa Banasia, żeby pokazać: to my jesteśmy szeryfami, to my rządzimy, to my decydujemy. Pewnie jutro wpadną do kogoś innego, żeby pokazać, że tak naprawdę w Polsce jest ład, jest porządek i wszyscy, którzy są krętaczami, wszyscy, którzy są aferzystami, muszą się bać - mówił Trela.

 

Wiceszef klubu Lewicy przypomniał, że jego formacja ma przygotowany wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NIK, który ma podpisy posłów Lewicy i części klubu PSL-Kukiz'15. - Ten wniosek ma też puste miejsce i te puste miejsca są dla pana posła Jarosława Kaczyńskiego. Panie pośle, jeżeli pan chce rozwiązywać problemy, które trapią nasz kraj, które zżerają jak rak instytucje w państwie, to proszę podpisać ten wniosek - zaapelował.

zdr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie