Lichocka powtórzyła swój gest. "Uruchomiono przemysł nienawiści"

Polska
Lichocka powtórzyła swój gest. "Uruchomiono przemysł nienawiści"
Polsat News
Joanna Lichocka powtórzyła swój gest tłumacząc, że odgarniała w ten sposób włos z policzka

- Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni, zostali wprowadzeni w błąd i mogą mieć poczucie dużego rozczarowania - powiedziała Joanna Lichocka, posłanka PiS, zapytana o gest, jaki w czwartek wykonała na sali sejmowej. Zdaniem opozycji, podczas głosowania dotyczącego rekompensaty dla mediów publicznych, posłużyła się wulgarnym gestem, pokazując środkowy palec.

Lichocka przyznała, że jej gest z wczorajszego posiedzenia "jest ogromnie krytykowany". - Uruchomiono cały przemysł nienawiści i hejtu, który spadł na mnie oraz Prawo i Sprawiedliwość. Mnóstwo trolli i oszałamiająca liczba wpisów - mówiła. 

 

Jej zdaniem, za "machiną propagandową" stoi Platforma Obywatelska. - Oni zmanipulowali tę sytuację. Nie wykonałam żadnego obraźliwego gestu i nie miałam takich intencji. Wprowadza się opinię publiczną w błąd, bazując na stopklatkach, a nie na filmie - stwierdziła. 

 

"Składam wyrazy ubolewania"

 

Lichocka przeprosiła jednak "wszystkich, którzy poczuli się urażeni". - Którzy zostali wprowadzeni w błąd i mogą mieć poczucie dużego rozczarowania do takich posłów jak ja - sprecyzowała. 

 

ZOBACZ: "To tylko odgarnięcie włosa z policzka". Lichocka tłumaczy i przeprasza

 

- Składam wyrazy ubolewania, ponieważ mam świadomość, że trwa ostra walka polityczna i mamy tak bezwzględnego przeciwnika, a politycy powinni być zdyscyplinowani jeśli chodzi o gesty i sposób zachowania - dodała. 

 

WIDEO: posłanka Lichocka przed kamerą Polsat News tłumaczy swoje zachowanie

  

 

Posłanka uznała, że na czwartkowym posiedzeniu Sejmu "mogła być bardziej powściągliwa". - Mogłam na przykład nie odrzucać włosów - powiedziała. 

 

"Boję się używać tego gestu"

 

Według Lichockiej, podczas kampanii wyborczej "będziemy jeszcze świadkami" podobnych "manipulacji". Powtórzyła też gest, przy pomocy którego miała odgarnąć włos z policzka. - Jednak boję się go używać, bo znów będzie wykorzystany - mówiła.

 

Sejm w czwartek wieczorem dyskutował ws. projektu, który zakładał rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia.

 

ZOBACZ: Sejm zdecydował ws. 1,95 mld zł dla TVP i Polskiego Radia

 

Posłowie opozycji udostępnili w sieci zdjęcia i filmy, na których widać posłankę PiS Joannę Lichocką, która w trakcie debaty pokazuje środkowy palec. 

 

 

Lichocka tłumaczyła później, że nie chciała użyć wulgarnego gestu, a "odgarnąć włos z policzka". 

 

Brudziński o geście Lichockiej: powinna mieć siłę i przeprosić

 

W piątek rano Joachim Brudziński, wiceprezes PiS, stwierdził, że "jeżeli ktoś chce być twarzą poselskiej uchwały potępiającej nienawiść i agresję w życiu publicznym, to nawet jak jest brutalnie atakowanym to powinien mieć w sobie siłę i przeprosić gdy poniosą go złe emocje na sali sejmowej".

 

Swój wpis na Twitterze opatrzył hasztagiem #Złodobremzwycieżaj. 

 

 

wka/luq/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie