Wstrząs w kopalni w Polkowicach. Nie żyje górnik

Polska
Wstrząs w kopalni w Polkowicach. Nie żyje górnik
Polsat News
Do wstrząsu w kopalni doszło przed godziną 13:00

Trzech górników, którzy odnieśli obrażenia w wyniku wstrząsu w należących do KGHM ZG Rudna w Polkowicach (Dolnośląskie), zostało wywiezionych na powierzchnię. Czwarty z górników jest transportowany na górę. Ratownicy zlokalizowali piątego górnika, niestety nie żyje. We wszystkich oddziałach KGHM wprowadzono trzydniową żałobę.

Do wstrząsu doszło na oddziale G24 kopalni Rudna w Polkowicach. Lidia Marcinkowska-Bartkowiak, dyrektor naczelna ds. komunikacji w KGHM, podała, że trzem górnikom udzielana była pomocy lekarska na dole w kopalni.

 

Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin poinformował o 14:50, że piąty z górników nie żyje. "Przekazuję wyrazy współczucia bliskim ofiary. Pozostaję w kontakcie z władzami spółki i WUG" - napisał Jacek Sasin na Twitterze.

Miał 35 lat, osierocił dwoje dzieci

 

Informację potwierdziła spółka KGHM w komunikacie. "Z przykrością informujemy, że ostatni z poszukiwanych górników nie żyje. Miał 35 lat, osierocił dwoje dzieci, pracował w ZG Rudna od 2007 roku".

 

WIDEO: zobacz relację reportera Polsat News sprzed kopalni

  

 

Prezesa KGHM Marcin Chludziński podjął decyzję o wprowadzeniu trzydniowej żałoby we wszystkich oddziałach KGHM.

Po godz. 14. służby prasowe KGHM podały, że trzej górnicy zostali wywiezieni z kopalni na powierzchnię. "Lekarz zdecyduje o dalszym postępowaniu" - podano. Czwarty z poszkodowanych górników, który – jak wynika ze wstępnych informacji – ma uraz nogi, jest transportowany na powierzchnię.

luq/grz/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie