Wybory prezydenckie. Prezydent zdecydował ws. startu
- Wiem, że pani marszałek Elżbieta Witek wydała dzisiaj zarządzenie ws. wyborów prezydenckich i te wybory odbędą się 10 maja. Tak proszę państwa, będę kandydował - powiedział w środę w Lubartowie (Lubelskie) prezydent Andrzej Duda.
- Bardzo mi zależy na tym, żeby rozwój Polski, którzy w ostatnich latach tak dobrze postępuje nadal trwał; bardzo mi zależy na tym, żeby rząd, który jest i w moim przekonaniu dobrze rządzi Polską, bardzo skutecznie prowadzi nasze sprawy gospodarcze, który dobrze realizuje powierzone mu zadania, ale także zobowiązania wyborcze, które kiedyś były także i moimi zobowiązaniami, żeby ten rząd mógł dalej realizować swoją misję, przedstawiając dobre projekty ustaw, które będą przyjmowane przez prezydenta, bo mamy ten sam program - powiedział prezydent.
- Jeśli ustawy będą dobrze przygotowane, będą wspierały społeczeństwo i rozwój kraju, to rząd zawsze będzie mógł liczyć na mój odpowiedzialny podpis - powiedział Duda.
Prezydent mówił także, że jego "wielkim pragnieniem"jest "Polska, którą jej mieszkańcy, Polacy, nazywają państwem sprawiedliwym, sprawiedliwym pod każdym względem". - To jest niezwykle ważne, żeby to poczucie sprawiedliwości było. Sprawiedliwego traktowania przez władze państwowe - dodał. Jak podkreślił, władze państwowe muszą pamiętać o ludziach.
ZOBACZ: Kidawa-Błońska: to, co robi PiS, to początek wyjścia Polski z Unii Europejskiej
- Jest to dobry czas dla Polski, w moim przekonaniu coraz lepszy. Nasza pozycja przede wszystkim, jeśli chodzi o zamożność wśród państw Europy i świata rośnie. Jesteśmy szóstym państwem w Unii Europejskiej, mamy ambicję w przyszłości wejścia do G20. Chcemy stać się jednym z bogatszych państwa świata, ale przede wszystkim - i to jest moja osobista, największa ambicja - chcę żeby Polakom żyło się coraz lepiej - mówił Duda.
- Chcę, aby ludzie, którzy mieszkają w naszym kraju, abyśmy my jako społeczeństwo, kiedy ja będę kończył moją prezydencką służbę powiedzieli: proszę pana żyje nam się lepiej, niż kiedy pan zaczynał - dodał.
Jak stwierdził będzie to "najpiękniejsze, co będę mógł usłyszeć". Wtedy - jak dodał prezydent - "będę mógł spokojnie uznać, że te lata mojej prezydenckiej służby, to były lata dobrze zrealizowane". - Bo to był od samego początku i jest mój najważniejszy cel - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent zwrócił uwagę, że w poniedziałek i wtorek gościł w Polsce prezydent Francji Emmanuel Macron. Jak dodał, jego wizyta nastąpiła dwa dni po "niezwykle ważnym, historycznym i trudnym wydarzeniu" - wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. - Macron przyjechał dlatego, że ma poczucie, że Polska dzisiaj jest europejskim liderem, ma poczucie, że w związku z tym w jakimś sensie niesie na sobie jakąś odpowiedzialność za przyszłości Unii Europejskiej. Przyjechał i rozmawiał z nami o przyszłości UE, bo jesteśmy dużym, liczącym się europejskim państwem i liderem w naszej części Europy. To jest tego widomy dowód - powiedział prezydent
WIDEO: Fragment przemówienia prezydenta w Lubartowie.
Start kampanii
W środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła, że I tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja. Oznacza to, że w ewentualnej II turze zagłosujemy 24 maja.
ZOBACZ: Hołownia: chcę, żeby w maju Pałac Prezydencki przestał być "domem partii"
Wraz z opublikowaniem postanowienia marszałek w "Dzienniku Ustaw", oficjalnie ruszyła prezydencka kampania wyborcza. Postanowienie o terminie wyborów zostało opublikowane w środę po południu.
- Od tego momentu wszyscy kandydaci ubiegający się o urząd prezydenta będą mogli rozpocząć formalnie kampanię - powiedziała Witek.
Pięcioro oficjalnych kandydatów
Do tej pory chęć udziału w wyborach głowy państwa zadeklarowali: Andrzej Duda, Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Robert Biedroń (Lewica), Krzysztof Bosak (Konfederacja) i publicysta Szymon Hołownia
Czytaj więcej