14-latek z Chełma trafi do schroniska dla nieletnich. Na wniosek policji

Polska
14-latek z Chełma trafi do schroniska dla nieletnich. Na wniosek policji
Polsat News
Cały czas wychodzą na jaw nowe fakty w sprawie 14-letniego nożownika

14-latek zatrzymany w związku z zabójstwem macochy i zranienia jej 18-letniego syna zostanie umieszczony w schronisku dla nieletnich - tak zdecydował w poniedziałek sąd rodzinny w Chełmie.

- Sąd zdecydował o umieszczeniu nieletniego w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy - powiedziała wiceprezes Sądu Rejonowego w Chełmie Magdalena Flis.

 

Wniosek o umieszczenie 14-latka w schronisku skierowała do sądu policja, która wyjaśnia okoliczności tej tragedii.

 

ZOBACZ: "Wszedł z młotkiem i nożem w ręku, kręcił się jak w malignie". Chełmianie o 14-letnim nożowniku

 

Jak podkreśliła, sprawa ta będzie rozpoznawana zasadach określonych w przepisach dotyczących postępowania o czyn karalny, prowadzonego w stosunku do nieletniego. Ze względu na dobro małoletniego sąd nie udziela bliższych informacji w tej sprawie.

 

Chodził po mieście zakrwawiony i z nożem w ręku

 

Zanim ujęto 14-latka, pojawił się on w lokalnym domu kultury. - Miał przy sobie nóż oraz młotek i nie wiadomo było, co zrobi - opisywała w rozmowie z Polsat News Magda Pick, aktorka i uczestniczka spektaklu, który był wówczas grany w Chełmskim Domu Kultury. Dodała, że nastolatek po chwili wyszedł z budynku. - Pracownicy zadzwonili na policję i na bieżąco informowali o tym, co się dzieje. Cały czas szło za nim trzech mężczyzn, aby nie uciekł i żeby nikomu nic się nie stało - mówiła Pick.

 

Do tragedii doszło w sobotę wieczorem w Chełmie. Jak informowała podkomisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, około godziny 20 policja otrzymała zgłoszenie o awanturze w jednym z domów jednorodzinnych. - W wyniku zdarzenia śmierć poniosła 39-letnia kobieta, a jej syn został zraniony. Policjanci zatrzymali mieszkającego z nimi 14-latka, pasierba ofiary - podała Czyż.

 

Zraniony 18-latek został przewieziony do szpitala, pozostaje tam pod opieką lekarzy. Policjantka nie ujawniła, jakie obrażenia odniósł, ani jaki jest jego stan.

bia/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie