Legalna aborcja w 1 na 10 szpitali. Raport "o systemowych naruszeniach praw reprodukcyjnych"

Polska
Legalna aborcja w 1 na 10 szpitali. Raport "o systemowych naruszeniach praw reprodukcyjnych"
Pixabay/RyanMcGuire
Według raportu polskie szpitale nie wywiązują się z obowiązków wynikających z ustawy

W ostatnich 5 latach przeprowadzono średnio około 1000 legalnych aborcji rocznie. W Warszawie tylko 6 na 14 szpitali z oddziałami położniczymi przeprowadziło zabiegi w I kwartale 2019 roku. Raport Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny prześwietla "systemowe naruszenia praw reprodukcyjnych".

Wobec systematycznie pojawiających się głosów postulujących konieczność liberalizacji lub zaostrzenia aktualnie obowiązującego prawa aborcyjnego, monitorowanie skuteczności ustawy nazywanej niekiedy "kompromisową" jest w pełni uzasadnione. Zgodnie z nią do legalnego przerwania ciąży może dojść w trzech wyszczególnionych przypadkach:

  • ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety,
  • badania prenatalne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
  • zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, czyli gwałtu lub kazirodztwa.

Według przytoczonych w raporcie statystyk, 98 proc. decyzji o przerwaniu ciąży wynika z zagrożenia płodu obciążeniami i chorobami wrodzonymi. 25 z 1076 zabiegów wykonanych legalnie w 2018 roku przeprowadzono z powodu zagrożenia życia kobiety i tylko 1 z powodu czynu zabronionego.

 

ZOBACZ: Kidawa-Błońska: jesteśmy za zachowaniem kompromisu dotyczącego ustawy o aborcji

 

"Turystyka aborcyjna", ciąże nastolatek

 

Między 2016 a 2017 rokiem nastąpił gwałtowny spadek liczby aborcji wykonywanych z powodu zagrożenia zdrowia przyszłej matki. Autorzy raportu wysuwają wniosek, że w obliczu zagrożenia własnego życia kobiety nie chcą ryzykować przeciągania się legalnej procedury, na przykład w wyniku zamierzonego działania lekarzy i szpitali, dlatego szukają pomocy w "podziemiu aborcyjnym" lub w krajach ościennych, gdzie aborcja jest łatwiej dostępna. Tym samym wymykają się one statystykom.

 

Zapis dotyczący "ciąży powstałej w wyniku czynu zabronionego" w praktyce jest przepisem martwym, o czym ma świadczyć dysproporcja pomiędzy jednym wykonanym na tej podstawie zabiegiem a przeszło 5000 wszczętych postępowań dotyczących przestępstw przeciwko wolności seksualnej. W egzekwowaniu tego prawa utrudnieniem może być uznawanie przez prokuraturę zasadności wydawania niezbędnego zaświadczenia w poszczególnych przypadkach.

 

Niepokojącym zjawiskiem zaznaczył się gwałtowny wzrost liczby aborcji, którym poddały się kobiety poniżej 18. roku życia - z 18 w 2017 roku do 57 w 2018 - czyli ponad trzykrotny. Winę za taki stan rzeczy może ponosić utrudniony dostęp do antykoncepcji i rzetelnej edukacji seksualnej, a także brak możliwości samodzielnego korzystania z opieki ginekologicznej w przypadku kobiet niepełnoletnich.

 

ZOBACZ: Przyniosła do szpitala swoje martwe dziecko w reklamówce. 18-latce grozi dożywocie

 

Według autorów raportu liczby te pozostają mimo wszystko niemiarodajne ze względu na skalę potrzeb ponad 9 milionów kobiet w wieku reprodukcyjnym. Zdecydowana większość zabiegów, którym rzeczywiście poddają się Polki, miałaby być wykonywana poza oficjalnym rejestrem.

 

Zamierzenie przeciągane procedury

 

Nawet kiedy spełnione są przewidziane ustawą warunki, faktyczny dostęp do legalnego zabiegu bywa utrudniany lub opóźniany przez personel medyczny. Do częstych przyczyn można zaliczyć zlecanie kobiecie dodatkowych badań, których wyniki nie mają znaczenia dla postawionej diagnozy, zwoływanie konsyliów i narad, stawianie wymogu dostarczenia trudnych do zdobycia dokumentów czy odbycia obowiązkowych konsultacji psychologicznych. Wszystkie wymienione metody to działania niezgodne z obowiązującym prawem.

 

Dużym problemem jest brak jednolitych procedur i wytycznych dla wszystkich szpitali. Poszczególne placówki wprowadzają często własne wymogi, które nie mają prawnego uzasadnienia, jak na przykład wspomniane już obligatoryjne konsultacje z psychologiem.

 

Odmowa wykonania zabiegu następuje najczęściej bez zachowania przewidzianych prawem procedur. Pacjentki nie otrzymują wymaganej dokumentacji, tj. uzasadnienia odmowy wykonania zabiegu lub orzeczenia w sprawie istnienia wskazań do przeprowadzenia legalnej aborcji. Ma to być praktyka stosowana nagminnie, szczególnie w Polsce wschodniej.

 

Widać bardzo dużą dysproporcję w liczbie zabiegów przeprowadzanych w województwach wschodnich i reszcie kraju. W 2018 roku w województwie podkarpackim nie przeprowadzono ani jednego zabiegu, natomiast w województwie mazowieckim odnotowano ich 287.

 

Na porodówkach coraz lepiej, ale nadal ciężko

 

W ostatnich latach nastąpiła poprawa jakości opieki okołoporodowej w polskich szpitalach. Większość badanych kobiet rodzących w latach 2017-2018 zadeklarowało, że wystawiłaby opiece w szpitalu ocenę bardzo dobrą lub dobrą. Takie odpowiedzi stanowiły 74 proc. ogółu.

 

Niemniej jednak w trakcie większości porodów mają zdarzać się sytuacje niezgodne z obowiązującymi przepisami. Więcej niż co druga kobieta doświadczyła podczas porodu przemocy lub nadużyć ze strony pracowników szpitala. Wymieniane formy przemocy to szantażowanie, grożenie, obrażanie, wypowiadanie niestosownych komentarzy, przywiązywanie nóg do łóżka porodowego. Do nadużyć zalicza się także obcesowe traktowanie, ignorowanie pytań czy wyśmiewanie.

 

ZOBACZ: Młoda matka wini lekarkę za niepełnosprawność syna. "Wchodząc na brzuch spojrzała mi w oczy"

 

Raport wyszczególnia także "białe plamy" w rządowym systemie monitorowania dokonywanych terminacji ciąży. Nie są dostępne statystyki dotyczące liczby odmów wykonania zabiegu i ich uzasadnień, liczby przypadków powoływania się na klauzulę sumienia, liczby terminacji w podziale na długość ciąży i grupy etniczne, a także liczby zabiegów przeprowadzanych z pominięciem przepisów. Uwzględnianie tych danych pomogłoby lepiej zrozumieć rzeczywiste potrzeby Polek z zakresu praw reprodukcyjnych.

bia/grz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie