Kandydatka KO przerwała briefing Cymańskiego i Kanthaka. "Puławy stały się dojną krową"

Polska
Kandydatka KO przerwała briefing Cymańskiego i Kanthaka. "Puławy stały się dojną krową"
YouTube/Marta Wcisło

- Przyjeżdżacie do Puław z Pomorza. Obiecujecie mieszkańcom różne rzeczy, a za ich plecami, do Tarnowa i Polic, z Zakładów Azotowych wysyłane są pieniądze mieszkańców, którzy tu pracują - mówiła Marta Wcisło (KO), która przerwała briefing prasowy kandydatów PiS: Tadeusza Cymańskiego i Jana Kanthaka.

Walczący o miejsce w Sejmie z lubelskiej listy PiS Jan Kanthak zorganizował w czwartek konferencję prasową przed Zakładami Azotowymi "Puławy". Towarzyszył mu poseł Tadeusz Cymański.


Wystąpienie polityków PiS zostało przerwane przez lubelską radną Koalicji Obywatelskiej Martę Wcisło.


- Przyjeżdżacie do Puław z Pomorza. Obiecujecie mieszkańcom różne rzeczy, a za ich plecami, do Tarnowa i Polic, z Zakładów Azotowych wysyłane są pieniądze mieszkańców, którzy tu pracują. Za rządów PiS doszło do tego, że pozycja tych zakładów została tak zdyskredytowana, że nie mają przedstawiciela w zarządzie i radzie nadzorczej. A Puławy stały się dojną krową - mówiła.


Kanthak zauważył, że Wcisło startuje z trzeciego miejsca na liście Koalicji do Sejmu. - Startuję, ale jestem też mieszkanką Ziemi Lubelskiej - odpowiedziała Wcisło.



"Pieniądze idą do Tarnowa i Polic"


ZA "Puławy" należą do grupy chemicznej, w której nadrzędną rolę mają zakłady w Tarnowie. Za rządów PO-PSL puławska firma miała w grupie mocną pozycję, którą zawdzięczała prezesowi całej grupy, który wywodził się z Puław. Po zmianie władzy zakłady zaczęły tracić na znaczeniu.


Jak podkreśliła Wcisło, bulwersuje ją to, że "pieniądze Lubelszczyzny idą do Tarnowa i Polic". - Nie zgadzam się na to, żeby Puławy były dojną krową - dodała.


Lubelska radna wręczyła posłom PiS bilety do Tarnowa i radziła, żeby tam walczyli o interesy Puław.


"Trudno się nie zgodzić z Wcisło"


Wcisło otrzymała wsparcie od prezydenta Lublina. "Trudno się nie zgodzić z Martą Wcisło, bo w ostatnich czterech latach sytuacja ZA »Puławy« z pewnością się nie poprawiła, a troska o gospodarkę Lubelszczyzny powinna być troską wszystkich. Tymczasem partia rządząca zachęca do głosowania na kandydatów, którzy nie mają nic wspólnego z naszym regionem" - napisał na Facebooku Krzysztof Żuk. 



Jan Kanthak obiecał natomiast, że "zrobi wszystko, by sytuacja puławskich zakładów nie uległa pogorszeniu". - Najważniejsze jest to, aby ten zakład się dalej rozwijał się z troską o swoich pracowników i aby dywidendy i całe zyski tu wypracowywane trafiały na rzecz Lubelszczyzny - dodał.

zdr/luq/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie