"Iustitia" chce komisji śledczej oraz zabezpieczenia komputerów i telefonów osób z publikacji Onetu

Polska

"Dymisja wiceministra Piebiaka nie kończy sprawy, gdyż nie wiadomo, kto był "»szefem«" - brzmi treść Uchwały Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Sędziowie domagają się m.in. wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę, powołania sejmowej komisji śledczej i ponownego rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.

"W związku z publikacjami portalu Onet.pl dotyczącymi koordynowania przez byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka i jego współpracownika sędziego Jakuba Iwańca zorganizowanej akcji hejterskiej skierowanej przeciwko sędziom, Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia w imieniu polskich sędziów zwraca się do prokuratury, innych organów ścigania oraz władzy ustawodawczej i wykonawczej z żądaniem wyjaśnienia tej sytuacji. W szczególności oczekujemy niezwłocznego zabezpieczenia sprzętu komputerowego i telefonów komórkowych osób wymienionych w publikacji, tj. Łukasza Piebiaka i Jakuba Iwańca" - podkreślono. 

 

"Zmasowane ataki propagandowe"

 

Jak wskazano, dymisja wiceministra Plebiaka nie kończy sprawy, gdyż nie wiadomo, kto był "szefem", o którym mowa w ujawnionej korespondencji. "Ponieważ organy nazywany KRS po raz kolejny nie zabiera głosu ws. zagrożenia dla niezawisłości sądów i sędziów, stowarzyszenie Iustitia stało się de facto jedynym podmiotem stojącym na straży tych wartości" - zaznaczono. 

 

Według sędziów, od ponad dwóch lat przedstawiciele trzeciej władzy, w szczególności członkowie Stowarzyszenia "Iustitia", są "obiektem zmasowanych ataków propagandowych ukierunkowanych na zdyskredytowanie sędziów, jako grupy zawodowej, począwszy od tzw. kampanii billboardowej, poprzez wypowiedzi premiera RP, aż po aktywność anonimowych kont na Twitterze. Nęka się sędziów wszczynanymi bez powodu postępowaniami dyscyplinarnymi, inicjowanymi centralnie przez rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców, powołanych przez ministra sprawiedliwości. Nagłaśnianie tych postępowań stanowi kolejną metodę dyskredytacji sędziów w oczach opinii publicznej" - dodano.

 

"Działalność jest bez precedensu"

 

W uchwale wskazano, że ujawnienie przez Onet.pl, że "hejterską działalność na Twitterze przeciwko sędziom, połączoną z przekazywaniem poufnych danych, koordynował wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, odpowiedzialny w ramach resortu za tzw. reformę sądownictwa, czyni uprawnionym przypuszczenie, iż działalność ta miała na celu zdyskredytowanie sędziów w celu uzasadnienia konieczności niekonstytucyjnego podporządkowania władzy sądowniczej woli władzy politycznej".

 

Jak oceniono "taka działalność jest bez precedensu i nie mieści się w jakichkolwiek standardach państwa prawa". "Jesteśmy przekonani, że w akcji dyskredytacji sędziów mogła brać udział znacznie większa grupa osób, niż wynika to z dotychczasowych publikacji Onetu. Dymisja wiceministra Piebiaka nie kończy sprawy, gdyż nie wiadomo, kto był »szefem«, o którym mowa w ujawnionej korespondencji" - dodano.

 

Sędziowie sformułowali 5 punktów, których realizacji się domagają: 

  1. Powołania przez Sejm RP komisji śledczej w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za wyciek poufnych informacji dotyczących sędziów z Ministerstwa Sprawiedliwości, gdyż prokuratura jest bezpośrednio podporządkowana ministrowi sprawiedliwości, który może nie być zainteresowany wyjaśnieniem tej sprawy;
  1. przekazania przez rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Piotra Schaba postępowania wyjaśniającego w niniejszej sprawie właściwemu rzecznikowi dyscyplinarnemu, tj. rzecznikowi dyscyplinarnemu przy Sądzie Okręgowym w Warszawie. Wszczęcie postępowania bezpośrednio przez rzecznika dyscyplinarnego Piotra Schaba w świetle obowiązujących przepisów było nieuprawnione, ponadto w niniejszej sprawie zachodzi konflikt interesów z uwagi na powiązania personalne z byłym wiceministrem Łukaszem Piebiakiem;
  1. ustalenia, kto prowadzi na Twitterze profil @kastawatch, odpowiedzialny za zmasowaną akcję hejterską wobec sędziów krytycznych wobec tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości; 
  1. Ponownego rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości od stanowiska Prokuratora Generalnego;
  1. powołania Krajowej Rady Sądownictwa w sposób zgodny z Konstytucją RP.

"Zapewniamy, że udzielimy wszelkiej niezbędnej pomocy sędziom, którzy zostali dotknięci hejtem. W najbliższych dniach złożymy zawiadomienie do prokuratury wskazujące na możliwość popełnienia przestępstw przez funkcjonariuszy Ministerstwa Sprawiedliwości" - zapowiedziano.

 

"Cześć i chwała sędziom niezłomnym"

 

Postulaty odczytała prezes warszawskiego oddziału Iustitii Marta Kożuchowska-Warywoda. Na konferencji prasowej obecni byli m.in. prezes Iustitii Krystian Markiewicz oraz prezes stowarzyszenia prokuratorów "Lex Super Omnia" Krzysztof Parchimowicz.

 

- Na przykładzie tej sprawy widzimy, że prokuratura nie działa w sytuacji, gdy doszło do zorganizowanych przestępstw o charakterze chuligańskim w sieci, popełnionych przez funkcjonariuszy Ministerstwa Sprawiedliwości na szkodę sędziów - przekonywał Parchimowicz.

 

Podkreślił też, że odwołanie wiceszefa MS Łukasza Piebiaka w jego opinii nie kończy sprawy. - Na użytek dzisiejszej konferencji przypomnę, że stowarzyszenie "Lex Super Omnia" od dłuższego czasu apeluje do Zbigniewa Ziobro, by ustąpił z funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego - powiedział.

 

Przed Ministerstwem Sprawiedliwości w związku z konferencją zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Część z nich miała kartki i transparenty z napisem #WolnaProkuratura. Widać było też plakat z napisem "Cześć i chwała sędziom niezłomnym".

 

Hejt wobec sędziów 

 

Onet opisał w poniedziałek kontakt, jaki w mediach społecznościowych wiceszef MS Łukasz Piebiak utrzymywał z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje hejtu dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Iustitii prof. Krystiana Markiewicza. Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu, m.in. do mediów i sędziów, kompromitujących materiałów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra.

 

Po tych doniesieniach Piebiak poinformował w oświadczeniu przesłanym, że podał się do dymisji

 

We wtorek rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych sędzia Piotr Schab zapowiedział czynności wyjaśniające w związku z informacjami Onetu. Czynności obejmą sprawę możliwego uchybienia godności urzędu przez sędziów zatrudnionych w MS, ale także ewentualnego nakłaniania do aborcji - taki wątek znalazł się w materiałach zniesławiających sędziego Markiewicza.

 

Łukasz Piebiak poinformował, że złoży pozew przeciwko redakcji Onet.pl. Jego zdaniem portal "rozpowszechnia pomówienia" na jego temat, które są "oparte na relacjach niewiarygodnej osoby".

 

We wtorek wieczorem Onet opublikował kolejny artykuł, w którym napisał, że współpracownik Łukasza Piebiaka, sędzia Jakub Iwaniec, "dostarczał internetowej hejterce Emilii haki na Krystiana Markiewicza, szefa stowarzyszenia Iustitia". "W korespondencji podawał dokładne informacje o dziecku Markiewicza, a także wysyłał telefony jego rzekomej kochanki i jej męża" - podał porta

 

ml/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie