"Piękną wizytówką Bełżyce pochwalić się mogą...". Mieszkańcy napisali wiersz o górze śmieci

Polska

Tony ubrań, butów, zasłon i zabawek wciąż zaśmiecają podlubelskie Bełżyce. Choć sprawa jest znana władzom miasta od ponad roku, to nadal nie znaleziono rozwiązania problemu. Mieszkańcy postanowili przypomnieć urzędnikom o tym za pomocą... wiersza. Obwiniają w nim władze o brak reakcji i "zamiatanie sprawy pod dywan".

Wszystko zaczęło się w sierpniu zeszłego roku od konfliktu lokalnego przedsiębiorcy z biznesmenem z Lublina. Ubrania miały być wysłane na Ukrainę w ramach pomocy humanitarnej. Zamiast do potrzebujących trafiły na drogę. Właściciel magazynu przekonuje, że został oszukany i nie miał wyjścia.

 

Przedsiębiorca zniknął bez śladu

 

- Zorientowaliśmy się, że to jest nieuczciwy człowiek, który nie płacił nam od początku. Wiedzieliśmy, że będziemy mieli problem - tłumaczy właściciel magazynu, pan Adam Wicha. Przedsiębiorca, który wynajmował magazyn zniknął bez śladu.

 

Stos śmieci jest długi na kilkanaście i wysoki na kilka metrów. Są tam nie tylko ubrania - na górze zamieszkały gryzonie, istnieje również duże zagrożenie pożarowe.

 

- Teren nie jest w żaden sposób ogrodzony, czy też zabezpieczony. Każdy może tam wejść i te ubrania podpalić - tłumaczy kpt. Andrzej Szacoń, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

 

"Zostaną po was tylko śmiecie"

 

Już rok temu władze miasta zapewniały, że "monitorują sytuację", a o sprawie powiadomiono m.in. straż pożarną, policję i instytucje zajmujące się ochroną środowiska. Jednak problem śmieci wciąż nie zniknął. Zareagować postanowili mieszkańcy, którzy napisali anonimowy list do władz miasta. Trafił on też m.in. do redakcji "Dziennika Wschodniego". "Zatroskani mieszkańcy" oskarżają urzędników o "zamiatanie sprawy pod dywan" i brak reakcji. "Jeśli tak będziecie działać w gminie i powiecie, to zostaną po was tylko same śmiecie!" - piszą anonimowi autorzy.

 

Urzędnicy miasta mówią, że robią co mogą, ale na razie mają związane ręce. Ścigają przedsiębiorcę z Lublina, nakładają na niego kary finansowe i czekają na reakcję.

 

- Następne działania, które będą planowane przez urząd, to również nałożenie na przedsiębiorcę kolejnej grzywny - zapewnia Szymon Topyło z urzędu miejskiego w Bełżycach.

 

Gmina może usunąć sterty ubrań na własną rękę, a kosztami obciążyć właściciela. Nie podano jednak konkretnej daty, kiedy mogłoby to nastąpić.

 

Poniżej pełna treść wiersza "Od mieszkańców do władzy":

 

Piękną wizytówką Bełżyce pochwalić się mogą,

Gdy wjeżdżasz do miasteczka od Babina drogą.

Inni na obrzeżach wielkie markety mają, 

A w Bełżycach największy ciuch-raj posiadają.

Ciuch-raj ten także jest szmateksem zwany,

I we wjeździe do miasta jest usytuowany!

Lokalizacja dobra, dojazd wyśmienity,

Miejsce pod chmurką śliczne wręcz ekologiczne.

Klientów różnorodność jest ich cała masa.

Myszy, szczury, lisy i robactwo tam hasa.

Czy to ma być reklama miasteczka naszego!

Czy władza w tej kwestii pomysłu nie ma innego!

Jest to wstyd dla mieszkańców całej naszej gminy

Wstyd panie burmistrzu, to po prostu kpiny!

Siedem już miesięcy nowe władze siedzą,

Temat zamietli pod dywan, udają że nic nie wiedzą.

Jeśli tak będziecie działać w gminie i powiecie,

To zostaną po was tylko same śmiecie!!!

bas/luq/ Polsat News, Dziennik Wschodni, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie