Odsłonięto pamiątkowy kamień na cześć Nigeryjczyka walczącego w Powstaniu Warszawskim

Polska
Odsłonięto pamiątkowy kamień na cześć Nigeryjczyka walczącego w Powstaniu Warszawskim
PAP/Wojciech Olkuśnik

Chodzi o obywatela Nigerii Augusta Agbooli Browne'a ps. "Ali", który walczył w Powstaniu Warszawskim. Kamień stanął u zbiegu pasażu Wiecha i ul. Chmielnej w Warszawie.

- August Browne to jedyny, z tego, co wiemy, czarnoskóry Powstaniec, Nigeryjczyk z pochodzenia, który stał się warszawiakiem. Historia życiorysu - filmowa. Człowiek, który był perkusistą jazzowym, czasami pisały o nim warszawskie bulwarówki  - powiedział w piątek podczas uroczystości odsłonięcia obelisku prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski.

 

- Podobno walczył w obronie Warszawy w 1939 r., a na pewno walczył w Powstaniu Warszawskim  - dodał.

 

Zwrócił uwagę, że "to też pokazuje, jaka była Warszawa".

 

- Warszawa była zawsze otwarta, tolerancyjna. Przyjeżdżało tu bardzo wielu ciekawych ludzi. Dzisiaj jest podobnie. Dzisiaj Warszawa otwiera się na wszystkich, którzy chcą w Warszawie żyć. Jest miastem otwartym i tolerancyjnym. August Browne jest tego symbolem - podkreślił.

 

W Powstaniu Warszawskim walczyło wiele nacji

 

Prezydent Warszawy przypomniał, że obok Polaków walczyli w Powstaniu Warszawskim Słowacy, Czesi, Gruzini, Francuzi i Brytyjczycy.

 

- Był Holender, był Serb - tak, że tych nacji, które czuły, że warto walczyć o wolność ramię w ramię z Polakami było całkiem sporo - ocenił.

 

- Bardzo się cieszę, że w imię tolerancji i uznawania każdego, kto staje ramię w ramię z Polakami, warszawiakami w walce o wolność; za kogoś kto zasługuje na wspomnienie i zasługuje na nasze ciepłe myśli (...), że dzisiaj możemy odsłonić ten kamień, odsłonić ten mały obelisk - powiedział Trzaskowski.

 

- Niech on się stanie symbolem otwartej, tolerancyjnej, uśmiechniętej Warszawy. Taka była zawsze. Taka była w międzywojniu i taka jest dzisiaj - i niech taka zawsze będzie - zakończył prezydent Warszawy.

 

"Niezależnie od koloru skóry liczy się serce"

 

Uczestniczący w uroczystości prezes Fundacji Ruchu "Wolność i Pokój" Jarema Dubiel przypomniał, że pomysł uhonorowania pamięci o "Alim" powstał 16 miesięcy temu.

 

- To miejsce (...) ma przypominać wszystkim, że starą tradycją Polaków jest to, że każdy, kto jest gotów przelać krew za ojczyznę, za tę ziemię - automatycznie nabywa prawa, by stać się obywatelem, by stać się Polakiem, by stać się naszym bohaterem - mówił.

 

- Dlatego postanowiliśmy pokazać, że wszyscy uważamy, że niezależnie od koloru skóry liczy się serce, liczą się wartości, liczy się gotowość do tego, by własną krwią zaświadczyć o patriotyzmie - podkreślił Dubiel.

 

Uroczystość zakończył koncert bębniarzy Słomy i Anny Patynek.

 

Jazzowy perkusista

 

August Agboola Browne ps. "Ali", perkusista jazzowy pochodzący z Nigerii, był prawdopodobnie jedynym czarnoskórym uczestnikiem Powstania Warszawskiego. Urodził się 22 lipca 1895 r. w Lagos. Do Polski przybył w 1922 r. i zamieszkał w Warszawie przy ulicy Złotej. Ożenił się z Polką, z którą miał dwóch synów - Ryszarda (ur. w 1928 r.) i Aleksandra (ur. w 1929 r.). Był dość znanym w kręgach artystycznych perkusistą jazzowym. Grywał w najlepszych warszawskich lokalach rozrywkowych.

 

W 1941 r. przystąpił do konspiracji i stał się żołnierzem Związku Walki Zbrojnej. W trakcie Powstania Warszawskiego walczył w Śródmieściu w batalionie "Iwo".

 

Po wojnie jeszcze przez pewien czas mieszkał w Polsce, ale w połowie lat 50. wyjechał do Wielkiej Brytanii. Zmarł 8 września 1976 r. w Londynie.

 

Imię Agboola oznacza "doznać szczęścia", "być szczęśliwym".

 

Upamiętnienie Augusta Agbooli Browne'a było inicjatywą Fundacji "Wolność i Pokój". Jak podkreśla na swojej stronie fundacja, Polska była dla Alego ojczyzną z wyboru.

 

"Z zachowanych wspomnień wynika, że Ali był szanowanym, lubianym i niezwykle życzliwym mieszkańcem Warszawy, a w chwili dramatycznej próby nie zawahał się wstąpić w szeregi wojska polskiego, aby walczyć o wolność swojej nowej ojczyzny" - napisano na stronie internetowej.

 

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie