Podkreślił, że wszystko co Macierewicz mówił o unieważnieniu raportu, "to kłamstwo". - Można panu zarzucić, że przez lata przedstawiał pan niepotwierdzone tezy czy hipotezy. Dochodziliście do prawdy setki razy, a ta prawda jest na stole w raporcie Millera i warto by do tego zajrzeć - dodał.
- Mimo, że ta komisja pochłonęła miliony złotych, to po kilku latach wracamy do punktu wyjścia - podsumował poseł PO.
Raport Millera
Po raz pierwszy katastrofę smoleńską - niezależnie od śledztwa polskiej prokuratury i od wyjaśniania przez stronę rosyjską - badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera.
W lipcu 2011 r. przedstawiła ona raport, w którym jako przyczyny katastrofy wskazała zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią oraz spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to do zderzenia z drzewem, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią.
Komisja podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu. Polska komisja wskazała też na nieprawidłową pracę rosyjskich kontrolerów.
Ponadto w poprzedniej kadencji parlamentarnej, od lipca 2010 r., funkcjonował w Sejmie zespół parlamentarny, którym kierował Macierewicz, zajmujący się badaniem katastrofy smoleńskiej. Według kolejnych materiałów przedstawianych przez zespół: przyczyną wypadku samolotu były dwa silne wstrząsy na pokładzie, a nie zderzenie z brzozą; o katastrofie miała przesądzić eksplozja niszcząca samolot w momencie jego odejścia na drugi krąg; podczas lotu do Smoleńska doszło do wybuchu w salonce.
W obecnej kadencji parlamentarnej, w lutym 2016 r. przy MON została powołana podkomisja do ponownego zbadania katastrofy. Macierewicz, który w styczniu 2016 r. został odwołany ze stanowiska szefa MON, został przez swego następcę w resorcie, Mariusza Błaszczaka powołany na stanowisko przewodniczącego podkomisji.
Czytaj więcej
Komentarze