Sąd utrzymał decyzję ws. aresztu dla b. szefa Altus TFI Piotra Osieckiego
Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w poniedziałek decyzję ws. aresztu dla b. szefa Altus TFI Piotra Osieckiego. Osiecki ma w nim pozostać do 16 września. W połowie czerwca sąd uwzględnił zażalenie prokuratury na wypuszczenie podejrzanego z aresztu i postanowił, że Osiecki trafi tam po raz trzeci. O decyzji poinformowała obrończyni Osieckiego mec. Katarzyna Szwarc.
O tym, że były szef Altus TFI Piotr Osiecki opuści areszt, zdecydował w kwietniu warszawski Sąd Okręgowy. Aby wyjść na wolność, Osiecki musiał wpłacić 110 mln zł kaucji. Sąd uznał jednak wpłacone już w listopadzie 108 mln zł, co oznaczało, że trzeba było dopłacić 2 mln zł poręczenia.
Zażalenie na decyzję sądu okręgowego złożył naczelnik wydziału I ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Wojciech Smoleń. 18 czerwca przychylił się do tego Sąd Apelacyjny. Tego samego dnia b. szef Altus TFI został zabrany do aresztu przez funkcjonariuszy CBA.
Piotr Osiecki to twórca i były prezes Altus TFI. Został zatrzymany i aresztowany na przełomie sierpnia i września 2018 roku w związku ze śledztwem dotyczącym tzw. afery GetBack. Osiecki konsekwentnie nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami.
W listopadzie 2018 r. warszawski Sąd Okręgowy orzekł o trzymiesięcznym areszcie dla Osieckiego, ale jednocześnie zamienił ten środek na poręczenie majątkowe w rekordowej kwocie 108 mln złotych. Poręczenie zostało zdeponowane i 27 listopada 2018 r. Piotr Osiecki wyszedł na wolność. 21 stycznia tego roku Sąd Apelacyjny rozpatrzył zażalenie prokuratury na wypuszczenie Osieckiego z aresztu za poręczeniem i zmienił wcześniejsze postanowienie. Utrzymał jednak zmianę środka zapobiegawczego w postaci aresztu na poręczenie majątkowe. Według obrony złożone poręczenie majątkowe wykluczało możliwość pozbawienia Osieckiego wolności, zatem od 22 stycznia 2019 r. przebywał on w areszcie bezprawnie. Adwokat Osieckiego złożyła w końcu stycznia skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich na bezprawny areszt jej klienta.
Poreczyli za niego m.in. Jakubas, Sołowow, Kucharski, Balcerowicz
Za Osieckiego poręczyli znani biznesmeni, organizacje zrzeszające przedsiębiorców i osoby publiczne, m.in. Zbigniew Jakubas, Michał Sołowow, Jacek Szwajcowski, Cezary Kucharski, Dariusz Grzeszczak, Mariusz Książek, Jacek Rutkowski, Maciej Wandzel, Marian Owerko, Paweł Rymarz, prof. Leszek Balcerowicz.
Prokuratura zarzuca Osieckiemu i byłemu członkowi zarządu Jakubowi Rybie, że między październikiem 2016 r. a początkiem sierpnia 2017 r. wyrządzili spółce GetBack około 160 mln zł strat w związku ze sprzedażą tej firmie spółki windykacyjnej EGB Investment za ponad 207 mln zł. Według prokuratorów jej wartość nie przekraczała 47 mln zł, a mężczyźni, sprzedając ją GetBack, mieli świadomość faktycznej niższej wartości i działali wspólnie z innymi osobami dla osiągnięcia korzyści majątkowej.
Obaj byli wśród 20 osób zatrzymanych w sprawie GetBack. Pracuje nad nią powołany przez Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego zespół śledczy wydziału I ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Rejonowej w Warszawie i agenci CBA. Do połowy września przesłuchano ponad 70 osób - w tym urzędników KNF i pracowników spółki GetBack, ujawniono i zabezpieczono należący do podejrzanych majątek o łącznej wartości prawie 80 mln zł i zgromadzono prawie 200 tomów akt. Do połowy września było około 10 tys. wierzycieli GetBack.
Głównym podejrzanym jest zatrzymany przez CBA na lotnisku w Warszawie po powrocie z Izraela były prezes GetBack Konrad K. Zarzucono mu m.in. usiłowanie oszustwa na 250 mln zł, wyrządzenie spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach - co najmniej 185 mln zł - i działania zmierzające do utrudnienia postępowania karnego i uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
W kwietniu 2018 roku GPW na wniosek KNF zawiesiła obrót akcjami GetBacku. Stało się to po tym, jak 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP i Polskim Funduszem Rozwoju w sprawie finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami", tymczasem PKO BP i PFR zdementowały wiadomość, że prowadzą takie rozmowy. Wywołało to reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa.(PAP)
Czytaj więcej
Komentarze