Po zabójstwie Kristiny ktoś rzucił koktajlem Mołotowa w kierunku domu w Mrowinach. Mają podejrzanego

Polska
Po zabójstwie Kristiny ktoś rzucił koktajlem Mołotowa w kierunku domu w Mrowinach. Mają podejrzanego
Polsat News

Prokurator postawił zarzuty mężczyźnie, który po zabójstwie Kristiny miał wrzucić tzn. koktajl Mołotowa na teren jednej z posesji w Mrowinach, na której pojawiła się policja. - Wyjaśnił, że dał się ponieść emocjom, które towarzyszyły wielu ludziom tego dnia oraz, że w rodzinie ma kogoś w wieku zamordowanej dziewczynki - powiedział polsatnews.pl Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.

Do zdarzenia doszło 15 czerwca, kiedy policja prowadziła czynności dotyczące ustalenia sprawcy zabójstwa 10-letniej Kristiny. 49-latek sądził, że właśnie w tej sprawie mundurowi pojawili się przed jednym z domów w jego okolicy. Pomylił się.

 

Na posesji mundurowi ujawnili narkotyki i zatrzymali osobę za ich posiadanie.

 

 

Przyznał się i wyraził skruchę

 

Tzw. koktajl Mołotowa nie trafił w budynek, ale zapaliła się od niego trawa. - Prokurator postawił 49-letniemu mężczyźnie zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru, czyli zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów - powiedział polsatnews.pl Rusin. Czyn ten zagrożony jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. 

 

Jak informuje Rusin, 49-letni mężczyzna przyznał się do czynu i wyraził skruchę. - W swoich wyjaśnieniach podał, że w rodzinie ma kogoś w wieku zamordowanej dziewczynki, a ponadto dał się ponieść emocjom, które towarzyszyły wielu ludziom tego dnia - przekazał prokurator. 

 

Śledczy zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci zakazu zbliżania do osób zamieszkujących na posesji. 

 

Tragedia w Mrowinach


10-letnia Kristina 13 czerwca około godz. 13 wyszła ze szkoły w centrum wsi Mrowiny, gdzie mieszkała; od domu dzielił ją kilometr. Ostatni raz była widziana 200 metrów od domu. Jej ciało znaleziono tego samego dnia w lesie - 6 km od Mrowin.

 

Prokuratura w Świdnicy poinformowała 14 czerwca, że przyczyną śmierci 10-letniej dziewczynki były rany kłute klatki piersiowej i szyi.

 

Podejrzany o jej zabójstwo 22-letni Jakub A. został zatrzymany 16 czerwca, w niedzielę w godzinach popołudniowych. Wieczorem został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy na przesłuchanie. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, ze znieważeniem zwłok, oraz zarzut podżegania we wcześniejszym okresie innej osoby do udziału w zabójstwie.

 

Według prokuratury podejrzany przyznał się do obu stawianych mu zarzutów także podczas posiedzenia aresztowanego w sądzie. 

pgo/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie