Waszczykowski o braku skargi do Trybunału w Hadze ws. zwrotu wraku. "To wymagało decyzji rządowej"

Polska

- Podjęliśmy natychmiast rozmowy z Rosjanami, ale spotkaliśmy się ze ścianą - powiedział w "Wydarzeniach i Opiniach" Witold Waszczykowski na temat prób odzyskania wraku Tu-154M. Na uwagę, że styczniu 2017 r. MSZ zapowiedziało skargę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze w tej sprawie, były szef MSZ odparł, że "wymagało to decyzji politycznej, rządowej, na wyższym szczeblu niż MSZ"

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podał w środę, że zaakceptował wniosek strony polskiej ws. kolejnego badania wraku samolotu Tu-154M znajdującego się w Smoleńsku i pod koniec maja odbędą się "szczegółowe" oględziny "w obecności przedstawicieli polskich".

 

Raporty Anodiny i Millera "nie pokazują jak wyglądała ta katastrofa"

 

W ocenie Waszczykowskiego raporty Anodiny i Millera "nie pokazują jak wyglądała ta katastrofa, ale świat to niestety kupił". - Przejęliśmy władzę 5,5 roku po katastrofie smoleńskiej. Gdy podejmowałem rozmowy z przedstawicielami ONZ, NATO, UE przekazali mi, że wcześniej nikt z polskiego rządu nie upominał się o ich interwencje ws. odzyskania przez Polskę wraku tupolewa. Oni przyjęli, że sprawa jest zamknięta - podkreślił Waszczykowski. 

 

- Podjęliśmy natychmiast rozmowy z Rosjanami. Spotkaliśmy się ze ścianą rosyjską, z Rosjanami, którzy nie chcą rozmawiać z Polakami na wiele tematów - mówił gość Polsat News.

 

Do jego słów odniósł się inny były szef MSZ Radosław Sikorski, pisząc: "Ho, ho, ho. Ale tak się przyjemnie oskarżało poprzedników o zdradę gdy mówili to samo."

 

 

Prowadzący "Wydarzenia i Opinie" Piotr Witwicki przypomniał Witoldowi Waszczykowskiemu, że w styczniu 2017 r. MSZ zapowiedziało skargę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze ws. braku zwrotu wraku.

 

- Takie kwestie były przygotowywane. Ta decyzja wymagała decyzji politycznej, rządowej, na wyższym szczeblu niż MSZ. MSZ było gotowe do przygotowania takiej skargi. Takie przygotowania toczyły się jak byłem ministrem. Od początku 2018 r. nie wiem, jak toczyły się te sprawy - przyznał. Jak dodał, sprawa skargi "na pewno będzie wyjaśniana". - Nie przypuszczam, żeby nie było dalszego losu tej kwestii. Na pewno były konsultacje międzynarodowe - mówił Waszczykowski. 

 

- Program Koalicji Europejskiej w wyborach do PE, to 100 mld zł więcej niż jest w stanie wynegocjować rząd PiS - 100 mld więcej dla Polaków i dla Polski - obiecywał lider PO Grzegorz Schetyna podczas konwencji . Pytany o te słowa Waszczykowski ocenił, że to "bardzo dziwna wypowiedź byłego ministra spraw zagranicznych".

 

- To wskazuje jakby nie za bardzo rozumiał na czym polegają negocjacje. Nie ma budżetu. To projekt budżetu, który jest rzeczywiście niekorzystny dla bardzo wielu państw - wskazał w Polsat News były minister spraw zagranicznych i dodał, że za kwoty odpowiedzialna jest Komisja Europejska, w której składzie zasiada Elżbieta Bieńkowska, europejska Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług.

 

"Nowy projekt budżetu po wyborach, najwcześniej na jesieni"

 

- Projekt bierze pod uwagę zmniejszenie budżetu w wyniku braku Wlk. Brytanii, jak również przesuwa wiele środków m.in. z funduszy rolnych czy funduszy spójności na inne kwestie. Nowy projekt budżetu będzie negocjowany już po wyborach, najwcześniej na jesieni - mówił gość "Wydarzeń i Opinii".

 

Zapytany czy "będzie mniej pieniędzy na zdrowie", odparł: - nic o tym nie wiem, pieniędzy raczej przybywa. Nie dostajemy pieniędzy na zdrowie z budżetu europejskiego. Niektóre inwestycje, które mogą być wykorzystane w polityce zdrowotnej być możne są współfinansowane, ale widać, że to pomylenie pojęć, wiecowy okrzyk - ocenił Waszczykowski.  

 

"To koncepcja »euroexitu«, którą trudno dyskutować"

 

Były prezydent Lech Wałęsa postuluje w wywiadzie dla szwedzkiej popołudniówki "Aftonbladet" likwidację UE i budowę nowej wspólnoty. Gazeta określa propozycję byłego przywódcy Solidarności i laureata pokojowego Nobla jako "drastyczną", która nadeszła z nieoczekiwanej strony.

 

- Zadziwiająca wypowiedź. To przypomina sytuację sprzed kilkudziesięciu lat. Wtedy pan prezydent proponował NATO-bis, UE-bis, czyli stworzenie lustrzanych odbić instytucji, do których próbowaliśmy wejść. To koncepcja "euroexitu". Trudno tu dyskutować - ocenił.

 

Prowadzący zwrócił uwagę, że Lech Wałęsa utrzymuje, iż Unia Europejska "jest niedecyzyjna". - W UE jest wiele spraw, które wymagają naprawy, np. powinno się ponownie zdefiniować charakter instytucji m.in. Komisji Europejskiej, która od kilku lat uzurpuje sobie zbyt dużo praw, które do niej nie należą i nie wynikają z traktatów. Na pewno należy zdefiniować rolę Rady Europejskiej, szczególnie systemu losowania. Unii Europejskiej nie trzeba rozwiązywać, trzeba ją poprawić. Trzeba również zdefiniować rolę europarlamentu i jego relacji z parlamentami państw członkowskich. Chcemy doprowadzić do tego, żeby było więcej demokracji w UE, a mniej uzurpacji - podkreślił były szef MSZ. 

  

Dotychczasowe odcinku programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj.

msl/ml/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie