Kuria nie zgadza się z zarzutami postawionymi proboszczom. "Gorliwa posługa zasługuje na docenienie"
"Kuria Diecezjalna w Zielonej Górze oświadcza, że nie zgadza się z zarzutami, jakie Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. przedstawiła byłemu i obecnemu proboszczowi parafii katedralnej w ramach śledztwa dotyczącego pożaru katedry gorzowskiej" - głosi oświadczenie diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Zarzuty księżom postawiono w śledztwie dotyczącym pożaru wieży zabytkowej katedry w lipcu 2017 r.
Do pożaru w gorzowskiej katedrze doszło 1 lipca 2017 r., w trakcie obchodów 760-lecia lokacji miasta. W godzinach popołudniowych na katedralnej wieży pojawił się ogień. Wielogodzinny pożar spowodował zniszczenie górnej części wieży. Strażacy walczyli z żywiołem przez wiele godzin. Opanowali go dopiero następnego dnia. Dwie trzecie wieży zostało uratowane. Ocalały dzwony i organy.
- Zbigniew S. i Zbigniew K. usłyszeli zarzuty sprowadzenia zagrożenia w postaci pożaru dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów poprzez nie wykonywanie ciążących na nich obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa pożarowego obiektu. Są one zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia - poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Roman Witkowski.
"Takie stanowisko organów ścigania jest błędne"
Do postawionych zarzutów odniosła się kuria diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. "Kuria Diecezjalna w Zielonej Górze oświadcza, że nie zgadza się z zarzutami, jakie Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. przedstawiła byłemu i obecnemu proboszczowi parafii katedralnej w ramach śledztwa dotyczącego pożaru katedry gorzowskiej" - informuje rzecznik prasowy kurii Andrzej Sapieha.
Rzecznik zaznaczył, że postawione proboszczom zarzuty dotyczą czynów "z art. 164§1 k.k. w zw. z art. 91a ustawy z dnia 07.07.1994 r. prawo budowlane w zw. z art. 11§2 k.k. i art. 12 k.k. Przestępstwo z art. 164 § 1 k.k. jest przestępstwem umyślnym, co oznacza, że Prokurator Okręgowy w Gorzowie Wlkp. przyjmuje, iż tak były jaki i obecny proboszcz parafii katedralnej chcieli umyślnie sprowadzić niebezpieczeństwo nieszczęśliwego zdarzenia, do którego doszło lub się na to godzili" - podaje rzecznik.
"Nie wchodząc w wymiar prawny przyjętej kwalifikacji, na obecnym etapie stwierdzić należy, że takie stanowisko organów ścigania jest błędne. Nie sposób bowiem zarzucać tak byłemu jak i obecnemu proboszczowi umyślnego działania na szkodę powierzonej parafii katedralnej." - informuje Sapieha.
"Stawiane zarzuty jawią się jako chybione"
Sapieha zapewnił również, że "tak poprzedni jak i obecny proboszcz parafii katedralnej wykonali dużo pracy na rzecz powierzonego im kościoła, a ich gorliwa posługa zasługuje na docenienie. W kontekście tejże posługi, a także przyczyn samego zdarzenia, do którego doszło bez udziału osób trzecich, stawiane zarzuty jawią się jako chybione, szczególnie w zakresie zakwalifikowania działania obu proboszczów jako umyślnego."
Rzecznik poinformował, że "strona kościelna podejmuje współpracę z prokuraturą w prowadzonym przez nią śledztwie. Liczymy na wyjaśnienie tej sprawy w toku dalszego postępowania."
Czytaj więcej
Komentarze