Kurator wnioskuje o likwidację szkoły we Wrocławiu. Powodem rozwiązanie klasy
Dolnośląski kurator oświaty złożył wniosek o cofnięcie zezwolenia na prowadzenie przez Fundację Familijny Poznań szkoły Leonardo we Wrocławiu. Według kuratora, rozwiązanie przez dyrekcję placówki w środku roku szkolnego jednej z klas rażąco narusza prawo. Szkoła odpiera, że było to jedyne wyjście, bo gdy odmówiła wydalenia dwojga uczniów tej klasy sprawiających kłopoty, spadła na nią "fala hejtu".
W grudniu ubiegłego roku dyrekcja publicznej szkoły podstawowej Leonardo poinformowała rodziców uczniów IVa o zamiarze rozwiązania tej 17-osobowej klasy. Jako powód podała "brak możliwości dalszej współpracy z rodzicami". Wskazała też, gdzie dzieci mogą kontynuować naukę - w innej szkole lub w klasach równoległych.
28 stycznia klasa została rozwiązana. Rodzice dwojga uczniów nie zgodzili się z tą decyzją; dzieci nie przenieśli i zawiadomili kuratorium. Obecnie dwoje uczniów IVa, mimo obowiązku szkolnego, nie uczęszcza na żadne lekcje.
"Wyniszczają szkolną społeczność"
Sprawa miała zacząć się od tego, że większość rodziców uczniów IVa domagała się usunięcia z klasy dwojga dzieci mających sprawiać kłopoty wychowawcze. Szkoła odmówiła i jak przekonują nauczyciele i dyrekcja - od tamtej pory problem się nasilił.
"Już w ubiegłym roku (szkoła - red.) wyczerpała wszystkie możliwości, by nakłonić część rodziców klasy IVa do zaprzestania działań wyniszczających społeczność szkolną, ze szczególnym uwzględnieniem ataków na uczących w tej klasie nauczycieli oraz dyrektora" - głosi list szkoły do Dolnośląskiego Kuratora Oświaty.
Jak uzasadniono "klasa została rozwiązana, bo organ prowadzący nie mógł w tej sytuacji zapewnić bezpiecznych i higienicznych warunków pracy pracowników i uczniów".
"Ta niełatwa decyzja miała na celu ochronę szkoły jako całości oraz umożliwienie dzieciom z klasy IVa realizację nauczania w nowym środowisku nienaznaczonym przez rodziców mową nienawiści groźbami i strachem. (...) Milczenie szkoły oznaczałoby obojętność i milczącą zgodę na łamanie praw człowieka i przystawanie na zagrożenie nauczyciela" - argumentowała szkoła.
"Napadali na nas w agresywny sposób"
"Od września mamy do czynienia w naszej szkole z potęgującą się falą hejtu i nienawiści ze strony niektórych rodziców. (...) Hejt i nienawiść objawiły się próbą przemocy fizycznej, przemocą słowną i nastawaniem dzieci przeciwko Nauczycielom, Wychowawcom i Pracownikom Dyrekcji Szkoły" - napisali do kuratora nauczyciele z SP Leonardo. Wskazali również nazwiska dwojga rodziców, którzy mieli wieźć prym w atakach.
"Rodzice napadali na nas w agresywny sposób w czasie pracy, w godzinach wieczornych i w dni wolne" - podkreślili pedagodzy. Jak dodali, wspomniani rodzice mieli również oczerniać ich na forach społecznościowych.
"Zachwiały się nasze wartości moralne i poczucie naszej osobistej wartości. Nie zgadzamy się dłużej na takie traktowanie" - oświadczyli nauczyciele.
"Akceptujemy decyzję o rozwiązaniu klasy"
W sprawie głos zabrała także Rada Rodziców SP Leonardo.
"Nie rozumiemy, dlaczego dwie osoby, które wielokrotnie skargi dotyczące funkcjonowanie naszej szkoły opierają o to, że ich dzieciom jest w niej źle, nadal chcą, aby te dzieci były naszymi uczniami. O czyje dobro walczą?" - zapytała Rada w swoim liście otwartym do kuratora .
I dodała: "Akceptujemy decyzję zarządu Fundacji Familijni Poznań o rozwiązaniu klasy, wiemy, że była ona podyktowana dobrem całej społeczności szkolnej".
Kurator zawiadomia miasto
21 lutego Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk przesłał do szkoły pismo, w którym poinformował, że "wymienieni uczniowie, pomimo rozwiązania oddziału klasy IVa nadal pozostają uczniami Publicznej Szkoły Państwowej Leonardo we Wrocławiu. (...) obowiązkiem dyrektora szkoły jest zapewnienie im możliwości kontynuowania nauki w tej szkole".
Zaproponował dołączenie dwóch uczniów do jednego z istniejących oddziałów klasy IV, bądź utworzenie nowego oddziału.
Jak napisała nam rzeczniczka prasowa kuratorium we Wrocławiu Krystyna Kaczorowska, "Fundacja Familijny Poznań nie deklaruje gotowości zapewnienia uczniom możliwości kontynuowania nauki w szkole Leonardo".
"W związku z takim stanowiskiem Fundacji kurator zawiadomi Miasto Wrocław - organ dotacyjny w stosunki do Fundacji Familijny Poznań - o rażącym naruszeniu prawa i będzie wnioskować o cofnięcie zezwolenie na prowadzenie szkoły przez Fundację" - poinformowała. I taki wniosek kurator skierował w środę do władz miasta.
Czytaj więcej
Komentarze