Artyści chcą rekompensat za odwołane spektakle. Nie grają w czasie żałoby narodowej
Artyści domagają się odszkodowań za spektakle odwołane z powodu żałoby narodowej. We wpisach zamieszczonych w mediach społecznościowych przypominają, że przez przedstawienia, które zeszły z afisza na czas wspomnienia o zmarłych, nie zarabiają. A "rachunki trzeba płacić" - piszą pracownicy teatrów.
W 2019 roku żałoba narodowa została ogłoszona dwa razy. Pierwszą prezydent Andrzej Duda ogłosił w styczniu po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, którego podczas finału WOŚP zaatakował nożownik.
Drugą ogłoszono w lutym w związku ze śmiercią byłego premiera Jana Olszewskiego. Rok 2018 również zakończył się żałobą, po polskich górnikach, którzy zginęli w czeskiej kopalni.
W czasie trwania żałoby narodowej imprezy masowe, widowiska rozrywkowe, koncerty i zawody sportowe są odwoływane.
Imiela: "Aktorzy smutni w dwójnasób"
Głos tej sprawie zabrał dyrektor Wrocławskiego Teatru Muzycznego "Capitol" Konrad Imiela. We wpisie zamieszonym na Facebooku zwrócił uwagę, że artyści są grupą zawodową, która najbardziej odczuwa skutki wprowadzenia żałoby narodowej.
"Odwołanie spektakli, koncertów i innych imprez kulturalnych wiąże się z tym, że artyści (oraz inne zawody bezpośrednio związane z kulturą) nie zarobią. Inni będą smutni, a my, artyści, będziemy smutni w dwójnasób" - napisał Imiela.
"Warto zauważyć, że artyści w znakomitej większości uprawiają wolny zawód, nie są nigdzie na etacie i taka trzydniowa żałoba w weekend może pozbawić ich lwiej części zarobku w tym miesiącu" - uzasadnił.
Dyrektor Teatru Capitol zaproponował "utworzenie jakiegoś mechanizmu finansowego, formy odszkodowania za odwołane imprezy kulturalne w związku z żałobą narodową".
"Taki mechanizm powinno utworzyć Państwo. Są takie chwile, kiedy cały naród powinien pogrążyć się w żałobie, nie przeczę. Niech jednak nikt dodatkowo za to nie musi płacić" - dodał.
Załęcka: ...a rachunki trzeba płacić
Pogląd dyrektora teatru Capitol poparła aktorka Agata Załęcka. W mediach społecznościowych zamieściła wpis, w którym sugeruje, że artyści powinni otrzymywać odszkodowania za spektakle odwołane z powodu żałoby narodowej. Po krytyce internautów artystka usunęła swój wpis.
Jak "TO" nazwać❗️❓❗️❓❗️❓Całkowity brak taktu i empatii😡https://t.co/2Mcti9H6ad …#JanOlszewski #pogrzeb #pożegnanie #śmierć #wielkiczłowiek #Polska #polityka #kultura #aktorzy #AgataZałęcka #Załęcka #media #seriale #teatr #AgataZalecka #nawspolnej #nasygnale pic.twitter.com/R4eXkhfe33
— River (@River__xx) 16 lutego 2019
Przed usunięciem postu aktorka próbowała się wytłumaczyć. "Syty głodnego nie zrozumie. Jeśli artysta nie ma miesięcznej pensji a wynagrodzenie od spektaklu i musi wyżywić rodzinę oraz zapłacić rachunki, to kto na tym traci? To jest wolny zawód" - napisała.
"Wynagrodzenie od spektaklu, a czasem takich spektakli dwa lub trzy w miesiącu... Niestety, gdy spektakl jest odwoływany nie z naszej winy tracimy zarobek i nikt nam go nie zwraca a rachunki trzeba płacić" - podsumowała.
Wcześniej na problem zwrócił również uwagę inny znany aktor Dariusz Kordek , który pod koniec stycznia napisał na Facebooku, że "kolejna żałoba narodowa odebrała pracę wielu artystom". Aktor również szybko usunął swój post po wielu negatywnych komentarzach internautów.
Czytaj więcej