Żołnierze oskarżani o wykorzystywanie seksualne kolegów idą do sądu. Skandal w holenderskiej armii
Pięciu byłych żołnierzy Brygady Lotniczej w koszarach w Schaarsbergen zostało oskarżonych o seksualne wykorzystywanie, znęcanie się i upokarzanie trzech kolegów z armii. Sami zaś oskarżyli rzekome ofiary o zniesławienie. Wydarzenia miały miejsce w 2013 r., ale początkowo nie wszczęto śledztwa. Sprawą zajęto się dopiero po ubiegłorocznej relacji ofiar, opublikowanej w jednym z dzienników.
Żołnierze, którzy mieli być wykorzystywani przez kolegów z bazy lotniczej w Schaarsbergen, zgłosili sprawę dowódcy w 2013 r. Nie wszczęto jednak żadnego śledztwa, gdyż - jak przekonuje prokuratura - ofiary nie zdecydowały się złożyć zeznań.
Pod koniec 2017 r. w dzienniku "Volkskrant" ukazała się publikacja, w której opisano przeżycia, jakich ofiary miały doświadczyć w wojsku. Dopiero wówczas wydarzeniami zajęło się ministerstwo obrony Holandii, a sekretarz stanu Barbara Visser powołała specjalną komisję śledczą do zbadania sytuacji w koszarach.
Raport komisji potwierdził oskarżenia
Raport komisji potwierdził, że w koszarach dochodziło do znęcania się nad żołnierzami, zastraszania ich i przemocy seksualnej. Różne zarzuty postawione zostały w sumie dziesięciu byłym wojskowym z Brygady Lotniczej w koszarach w Schaarsbergen.
Pięciu z nich miało m.in. upokarzać i wykorzystywać seksualnie trzech kolegów.
Jednocześnie trzech oskarżanych wcześniej żołnierzy postanowiło oskarżyć rzekome ofiary i domagać się od resortu obrony odszkodowania. Reprezentujący ich prawnik Michael Ruperti uważa, że jego klienci zostali zniesławieni i upokorzeni.
Prawnik: odszkodowania to będą "znaczne kwoty"
Ruperti przekonuje, że po ukazaniu się artykułu w "Volkskrant" resort obrony rozpoczął śledztwo nie kontaktując się z oskarżanymi żołnierzami.
Prawnik nie wie jeszcze, ile pieniędzy zażądają jego klienci, ale dodał, że będą to "znaczne kwoty".
Wcześniej adwokat złożył już skargę na sekretarz stanu Barbarę Visser w imieniu trzech oskarżonych żołnierzy. Sądzą oni, że minister poparła otwarcie tych, którzy wystąpili z oskarżeniami, gdy tymczasem śledztwo wciąż trwa.
telegraaf.nl
Czytaj więcej
Komentarze