Wassermann: złożymy kilkanaście zawiadomień do prokuratury

Polska
Wassermann: złożymy kilkanaście zawiadomień do prokuratury
PAP/Radek Pietruszka

Komisja śledcza ds. Amber Gold złoży w ciągu dwóch tygodni kilkanaście zawiadomień do prokuratury ws. urzędników skarbowych oraz b. wiceszefa MF Andrzeja Parafianowicza; będziemy opierali się na niedopełnieniu przez nich obowiązków - powiedziała szefowa komisji Małgorzata Wassermann (PiS).

W połowie lipca sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold zakończyła przesłuchania świadków w wątku dotyczącym służb skarbowych. Zeznania złożyło 12 świadków, m.in. b. szef resortu finansów Jacek Rostowski, a także Andrzej Parafianowicz, który był podsekretarzem stanu w resorcie finansów oraz pełnił funkcję Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej oraz Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Jednym ze świadków była też b. szefowa gdańskiego Urzędu Kontroli Skarbowej Małgorzata Bogumił.

 

"Jest kilkanaście zawiadomień do prokuratury"

 

Wassermann była pytana we wtorek przez, czy badanie wątku służb skarbowych zakończy się złożeniem zawiadomień do prokuratury.

 

- Jest kilkanaście zawiadomień do prokuratury, zawiadomienia dotyczą pracowników I Urzędu Skarbowego, III Urzędu Skarbowego, Pomorskiego Urzędu Skarbowego, Urzędu Kontroli Skarbowej oraz zawiadomienie w stosunku do ministra Parafianowicza za szereg elementów składających się na niedopełnienie obowiązków po jego stronie - powiedziała przewodnicząca komisji śledczej.

 

Pytana, o podstawy złożenia zawiadomień do prokuratury wobec urzędników skarbowych, wyjaśniła, że "w największej części" komisja będzie opierała się na niedopełnieniu obowiązków.

 

- I w tym zakresie idą zawiadomienia. Ustawa nakładała na każdego z tych urzędników przeróżne obowiązki, które mogły ustrzec podatników, pokrzywdzonych i Skarb Państwa przed stratami, natomiast oni tego nie wykonali. Postępowanie w tym zakresie toczyło się bardzo nieudolnie ze strony prokuratury i w związku z powyższym komisja uważa, że zostało umorzone przedwcześnie i z tego powodu złoży zawiadomienia (do prokuratury) w ciągu dwóch tygodni - poinformowała Wassermann.

 

"Nie ma zawiadomienia przeciwko Jackowi Rostowskiemu"

 

Jak zaznaczyła, komisja wyłączyła z zawiadomień tych funkcjonariuszy, co do których komisja uznała, że nie ma wszystkich "elementów koniecznych" do złożenia zawiadomienia.

 

- Między innymi nie ma zawiadomienia przeciwko ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu, chociaż uważamy, że ponosi on pełną odpowiedzialność polityczną za to, co tam się wydarzyło. Skrajnie negatywnie oceniamy jego postawę i nadzór nad ministerstwem, natomiast uważamy, że materiał dowodowy wskazuje na zaniechania ze strony ministra Parafianowicza i dlatego takie zawiadomienie będzie złożone - powiedziała przewodnicząca komisji śledczej.

 

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.

 

Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie