"Przesłuchanie Tuska po wyborach, by nie było zarzutu, że to element kampanii"

Polska

- Zarzucano mi, że przesłuchanie b. premiera Donalda Tuska przed komisją ds. Amber Gold przed wyborami samorządowymi będzie elementem kampanii wyborczej; doszłam do wniosku, że będzie lepiej, gdy przesłuchanie odbędzie się po wyborach - podkreśliła szefowa komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS). O przedstawienie informacji w tej sprawie na początku posiedzenia prosił Krzysztof Brejza (PO).

Przesłuchanie b. premiera, obecnie szefa Rady Europejskiej przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold planowane było na 2 października. Wassermann poinformowała tydzień temu, że zostało ono przesunięte na pierwszy dzień po II turze wyborów samorządowych, czyli na 5 listopada, aby nie było zarzutu, że przesłuchanie jest elementem jej kampanii wyborczej. Wassermann jest kandydatką Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa.

 

Prośba o informację nt. powodów zmiany terminu przesłuchania Donalda Tuska

 

W poniedziałek na początku posiedzenia komisji, przed którą zeznaje b. szef kancelarii premiera Tomasz Arabski, Krzysztof Brejza (PO) poprosił w imieniu wszystkich członków Małgorzatę Wassermann o przedstawienie informacji nt. powodów zmiany terminu przesłuchania Donalda Tuska.

 

- Przed wakacjami i w czasie wakacji, zarzucał pan mi nieustannie, że będzie to element mojej kampanii, więc wsłuchałam się w pana głos i doszłam do wniosku, że będzie lepiej, jak odbędzie się to (przesłuchanie D.Tuska) dzień po zakończeniu wyborów samorządowych - odparła Wassermann. - Pan sobie odtworzy swoje wypowiedzi, gdzie pan i pana koledzy napastliwie mnie atakowali. Doszłam do wniosku, że właśnie ta dyskusja jest zbędna - podkreśliła szefowa komisji.

 

Brejza: "To był mój głos, czy prezesa Kaczyńskiego?"

 

- Ale przecież wezwanie zostało przegłosowane przez panią, wystosowane. To był mój głos, czy prezesa Kaczyńskiego? - pytał Brejza.

 

- Proszę doczytać ustawę o sejmowej komisji śledczej. Dwa lata już pracujemy, pan jej dalej nie zna. Komisja głosuje przeprowadzenie dowodu, a termin wskazuje przewodniczący ewentualnie w konsultacji z prezydium - zaznaczyła szefowa komisji ds. Amber Gold. - Proszę przeczytać ustawę najpierw, potem mam taką prośbę, jakby pan zastanowił się, czy pan byłby za tą wersją, że to byłoby polityczne przesłuchanie, czy nie - dodała.

 

Brejza zwracał uwagę, że niektórzy świadkowie są obecnie przesłuchiwani przez komisję. Wassermann tłumaczyła, że Arabski stanął przed komisją w poniedziałek, ponieważ poprosił, by przesłuchanie odbyło się na początku tygodnia, z uwagi na jego pracę za granicą.

 

PAP

msl/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie