Burze nad Polską. Straż pożarna interweniowała już 600 razy
W związku z przechodzącymi nad Polską burzami straż pożarna interweniowała ok. 600 razy - poinformował we wtorek rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak. Jeden ze strażaków został lekko ranny.
Rzecznik PSP zaznaczył, że we wtorek do godziny 21 odnotowano ok. 70 uszkodzonych dachów, z czego tylko w województwie podlaskim wiatr uszkodził 30 dachów, a 14 zerwał. Na Mazowszu strażacy odnotowali z kolei 24 uszkodzone pokrycia, natomiast w województwach lubelskim i podkarpackim - po 4 dachy.
Paweł Frątczak poinformował, że w województwie podlaskim podczas jednej z interwencji lekko ranny został jeden ze strażaków. Nie ma natomiast rannych wśród mieszkańców.
- W wyniku burz przechodzących przez południową i wschodnią Polskę PSP odnotowała na godzinę 21 ok. 600 interwencji; w woj. podlaskim - 200, mazowieckim 190, lubelskim - 60, małopolskim 50, świętokrzyskim - 40, podkarpackim - 40. Główne działania polegają na usuwaniu oberwanych konarów drzew i elementów budynków oraz wypompowywaniu wody z piwnic i obniżeń terenu - poinformował Frątczak.
26 tys. odbiorców bez prądu
Kilka godzin wcześniej powołując się na dane Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, rzecznik PSP podał, że najwięcej odbiorców bez prądu odnotowano w woj. podlaskim - ok. 20 tys., w woj. mazowieckim 3,5 tys., a w woj. lubelskim 2,5 tys.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał we wtorek ostrzeżenia drugiego stopnia dla województw: lubelskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego i małopolskiego.
Ostrzeżenia drugiego stopnia oznaczają, że przewiduje się wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informuje, jak bezpiecznie przetrwać burze. Nie powinno się wychodzić z domu bez konieczności. Należy również unikać otwartych przestrzeni, nie stawać pod jedynym w okolicy drzewem czy masztem oraz unikać dotykania metalowych przedmiotów. Osoby prowadzące samochód powinny zjechać na parking z dala od drzew. W górach należy jak najszybciej zejść ze szczytu. Osoby pływające powinny natychmiast wyjść z wody i oddalić się od brzegu.
PAP