"Marihuanowa apokalipsa" w Kalifornii. Klienci skorzystali na ogromnej wyprzedaży narkotyków

Świat
"Marihuanowa apokalipsa" w Kalifornii. Klienci skorzystali na ogromnej wyprzedaży narkotyków
pixabay/msqrd2

W Kalifornii weszło w życie restrykcyjne prawo stanowe, które nakazuje dystrybutorom marihuany pozbycie się nieprzebadanych dotychczas substancji. Właściciele sklepów, aby ograniczyć straty zorganizowali masowe wyprzedaże swoich towarów. Za utylizację reszty muszą zapłacić z własnej kieszeni. Dystrybutorzy wycenili straty na ponad 350 mln dolarów.

Stan Kalifornia uznał na początku roku posiadanie rekreacyjnej marihuany za legalne. Sześć miesięcy później w życie weszła nowa regulacja. Wszystkie produkty zawierające konopie muszą przejść testy na obecność domieszek - środków chemicznych, pestycydów i substancji obcych.

 

"Regulacje są potrzebne"

 

- Te regulacje są bardzo potrzebne dla ochrony konsumentów, ochrony środowiska i ochrony życia publicznego. Są niezbędne i bardzo je wspieramy - powiedział właściciel poradni medycznej A Therpautic Alternative w wywiadzie dla "Sacramento Bee".

 

Gazeta wskazuje jednak, że niektórzy dystrybutorzy w związku z nową regulacją musieli zamknąć swoje punkty, a w innych dostęp do rekreacyjnej marihuany jest obecnie bardzo ograniczony. Niektóre media określiły wydarzenie mianem "Marihuanowej Apokalipsy 2018".

 

Odpowiedzialność za pozbycie się substancji niezgodnych z nowym prawem spoczywa na dystrybutorach. Nieprzebadany pod kątem zawartości innych substancji towar ma być kompostowany, a procedura ta musi być udokumentowana.

 

Według dystrubutorów przedstawiciele stanu Kalifornia "w każdej chwili mogą zażądać dowodu pozbycia się substancji".

 

Rekordowe promocje - rekordowa sprzedaż

 

Rzecznik kalifornijskiego stowarzyszenia producentów wyrobów z zawartością konopi "Cannabis Industry Association" w rozmowie z portalem Wired przyznał, że w samym tylko rejonie Sacramento ma zostać zniszczonych około 4 ton marihuany.

 

Punkty sprzedające produkty na bazie konopi próbowały ograniczyć swoje straty do minimum. Dlatego 29 i 30 czerwca klienci mogli kupić ich produkty na wyprzedażach za rekordowo niskie ceny. Dzięki temu w wielu sklepach pobito rekordy sprzedaży.

 

W ostatnich godzinach przed wejściem nowego prawa w życie niektóre punkty dystrybucji rozdawały swoje specyfiki za darmo.

 

Nowe regulacje dotyczą także pakowania towaru - pojemniki, w których będą przechowywane produkty będą musiały być m.in. zabezpieczone przed dziećmi.

 

polsatnews.pl, Sacramento Bee, Wired

bas/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie